Dzień dobry , Dużo mnie kosztuje żeby się z tym dzielić ale mam już dość i wolałabym poradzic sie p
4
odpowiedzi
Dzień dobry ,
Dużo mnie kosztuje żeby się z tym dzielić ale mam już dość i wolałabym poradzic sie profesjonalnego psychologa,psychoterapeuty ,kogos kto spojrzy na to z zewnatrz .
Będę wdzięczna za otrzymanie porady.
W styczniu 2024 tuż przez moimi urodzinami mąż zaprosił kolegę z którym pili wódkę ( kolegę znamy już ponad 10 lat ).Ja nie piłam i po jakimś czasie poszłam się położyć do pokoju obok.
Obudził mnie huk, gdy wyszłam mąż siedział na ziemi a obok na podłodze była woda ( zapewne z akwarium które mamy w salonie ),kolega obok stał .Widziałam że mąż był już dobrze zrobiony i mało kontaktował.Zapytalam co się stało ,mąż nic nie odpowiadał a kolega że nie wie co się stało ,zapytałam parę razy ponownie ale odpowiedź była ta sama. Widziałam że kolega nie był mocno nawalony i kontaktował .Gdy mąż wstał rzucił się z rękoma na niego .Rozdzielilam ich po jakimś czasie i kazałam wyjść temu koledze ,znałam już ten stan męża z przeszłości i wiedziałam że na tym poziomie upojenia nic ani nikt nie jest w stanie go zatrzymać ( w przeszłość miał problemy z alkoholem i ogolnie kiedy zaczynał pić nie umiał powiedzieć stop )
Gdy tamten wyszedł ,mąż zaczął mnie wyzywać i chciał wyjść za nim ,zablokowałam wyjście a on podniósł na mnie rękę , delikatnie uderzając w twarz .Odeszłam do salonu ,on zaczął wyzywać ,chciałam przejść do łazienki ale powiedział że mnie nie przepuści .Usiadłam w salonie i skomentowałam jego zachowanie ,później starałam się ignorować ( wiedziałam że żadna konwersacja nie ma sensu) .W końcu poszedł do łazienki ,pokrzyczał jakby coś go opętało ,potem przeszedł do sypialni ,pokrzyczał i usnął .Ja spałam w salonie .
Po zaistniałej sytuacji czekałam aż wytrzeźwieje ,po czym opowiedziałam co zaszło .
W dniu urodzin dał mi prezent w postaci łańcuszka i kwiatów ale nie chciałam nic od niego przyjść , wyjął go i wraz z zawieszka powiesił na szyi, zdjęłam i odłożyłam .
Po jakimś tygodniu wyjechaliśmy razem na weekend z okazji moich urodzin , wszystko było ok .
Po paru tygodniach mąż zaczął mi wmawiać że go zdradziłam tamtej nocy ,że widział że kolega wszedł do sypialni ,że kłamie ..a po 8 miesiącach powiedzial ze ten kolega mu powiedzial ze mial ze mna seks na co maz kazal mu isc do sypialni do mnie i ten niby to zrobil ,maz niby widzial nas robiacych coa razem ,co jest kompletnym klamstwem ..zapytałam sie meza dlaczego mnie nie zawolal i nie wyjasnilismy sobie tego klamstwa ,cisza ..Przez parę miesięcy czuje ze podświadomie stara mi się to wmówić i czuję że mnie gnębi psychicznie bo na górnej półce w salonie gdzie stoi nasze zdjęcie ślubne postawił inne zdjęcie gdzie sama siedzę na sofie a obok leży najarany inny kolega ( tu uważa że daje mu sie trzymac za kolanko ) , obok kartka z kalendarza ,ksiazka "kłamstwa" ,zakryl tez swoje zdjecie innym ( wydrukowanym z tel to co kiedys mu napisałam a mianowicie " z dniem dzisiejszym jeśli jeszcze raz zasugerujesz że ja cię zdradziłam to bądź zdradzam będzie to dla mnie jednoznaczne że ty to zrobiłeś nad masz ochotę na to bo nie zasługuje na takie traktowanie ,nie jestem też twoim dzieckiem żebyś mnie wyliczał z czasu i wmawiał co gdzie robię i po co a jeśli masz ochotę kontrolować kogoś to kup sobie chomika i jego kontroluj "" i powinno ci być wstyd coś w ogóle takiego wymyślać i gadać " ) ..te przytyki sa co jakis czas od tamtwj pory i zaczynam miec dość. .On udaje ze nierozumie co mi to przeszkadza to co ma na polce , kolega nie pokazuje sie od tamtej pory ,pomimo ze zaproponowalam zeby z nim to wyjasnic , a kiedy tego lata na wakacjach zapytałam czy widział i złapał za rękę że uprawialam jakiś sex to powiedział że nie ..zaczął czytać książki psychologiczne ,ogladac i sluchac psychologow na YT...
Znamy się 18 lat z czego 9 jesteśmy małżeństwem, nie byłam pijana żeby nie pamiętać co robiłam tamtej nocy , przez całą naszą znajomość go nie zdradziłam i naprawdę mam już dosyć ..... nie wiem co mam robić czy lepiej postawic sprawę jasno i spakować się i odejść czy co dać swoje warunki i jeśli ich nie spełni wtedy odejść ( tylko w jaki sposób je przekazać )
Dodam że mąż od tamtej pory nie pije , między nami zawsze były wzloty i upadki .Maz ma bardzo ciężko charakter bo lubi mieć zawsze rację i dominować w związku pod prawie każdym względem .Ja również nie mam łatwego charakteru ,ale moim będęm jest że szybko wybaczam i zapominam
Nie wiem dlaczego obydwoje kłamią lub jeden z nich bo nie mam możliwości wyjaśnienia tej sprawy ...co robić i co myśleć ?
Dużo mnie kosztuje żeby się z tym dzielić ale mam już dość i wolałabym poradzic sie profesjonalnego psychologa,psychoterapeuty ,kogos kto spojrzy na to z zewnatrz .
Będę wdzięczna za otrzymanie porady.
W styczniu 2024 tuż przez moimi urodzinami mąż zaprosił kolegę z którym pili wódkę ( kolegę znamy już ponad 10 lat ).Ja nie piłam i po jakimś czasie poszłam się położyć do pokoju obok.
Obudził mnie huk, gdy wyszłam mąż siedział na ziemi a obok na podłodze była woda ( zapewne z akwarium które mamy w salonie ),kolega obok stał .Widziałam że mąż był już dobrze zrobiony i mało kontaktował.Zapytalam co się stało ,mąż nic nie odpowiadał a kolega że nie wie co się stało ,zapytałam parę razy ponownie ale odpowiedź była ta sama. Widziałam że kolega nie był mocno nawalony i kontaktował .Gdy mąż wstał rzucił się z rękoma na niego .Rozdzielilam ich po jakimś czasie i kazałam wyjść temu koledze ,znałam już ten stan męża z przeszłości i wiedziałam że na tym poziomie upojenia nic ani nikt nie jest w stanie go zatrzymać ( w przeszłość miał problemy z alkoholem i ogolnie kiedy zaczynał pić nie umiał powiedzieć stop )
Gdy tamten wyszedł ,mąż zaczął mnie wyzywać i chciał wyjść za nim ,zablokowałam wyjście a on podniósł na mnie rękę , delikatnie uderzając w twarz .Odeszłam do salonu ,on zaczął wyzywać ,chciałam przejść do łazienki ale powiedział że mnie nie przepuści .Usiadłam w salonie i skomentowałam jego zachowanie ,później starałam się ignorować ( wiedziałam że żadna konwersacja nie ma sensu) .W końcu poszedł do łazienki ,pokrzyczał jakby coś go opętało ,potem przeszedł do sypialni ,pokrzyczał i usnął .Ja spałam w salonie .
Po zaistniałej sytuacji czekałam aż wytrzeźwieje ,po czym opowiedziałam co zaszło .
W dniu urodzin dał mi prezent w postaci łańcuszka i kwiatów ale nie chciałam nic od niego przyjść , wyjął go i wraz z zawieszka powiesił na szyi, zdjęłam i odłożyłam .
Po jakimś tygodniu wyjechaliśmy razem na weekend z okazji moich urodzin , wszystko było ok .
Po paru tygodniach mąż zaczął mi wmawiać że go zdradziłam tamtej nocy ,że widział że kolega wszedł do sypialni ,że kłamie ..a po 8 miesiącach powiedzial ze ten kolega mu powiedzial ze mial ze mna seks na co maz kazal mu isc do sypialni do mnie i ten niby to zrobil ,maz niby widzial nas robiacych coa razem ,co jest kompletnym klamstwem ..zapytałam sie meza dlaczego mnie nie zawolal i nie wyjasnilismy sobie tego klamstwa ,cisza ..Przez parę miesięcy czuje ze podświadomie stara mi się to wmówić i czuję że mnie gnębi psychicznie bo na górnej półce w salonie gdzie stoi nasze zdjęcie ślubne postawił inne zdjęcie gdzie sama siedzę na sofie a obok leży najarany inny kolega ( tu uważa że daje mu sie trzymac za kolanko ) , obok kartka z kalendarza ,ksiazka "kłamstwa" ,zakryl tez swoje zdjecie innym ( wydrukowanym z tel to co kiedys mu napisałam a mianowicie " z dniem dzisiejszym jeśli jeszcze raz zasugerujesz że ja cię zdradziłam to bądź zdradzam będzie to dla mnie jednoznaczne że ty to zrobiłeś nad masz ochotę na to bo nie zasługuje na takie traktowanie ,nie jestem też twoim dzieckiem żebyś mnie wyliczał z czasu i wmawiał co gdzie robię i po co a jeśli masz ochotę kontrolować kogoś to kup sobie chomika i jego kontroluj "" i powinno ci być wstyd coś w ogóle takiego wymyślać i gadać " ) ..te przytyki sa co jakis czas od tamtwj pory i zaczynam miec dość. .On udaje ze nierozumie co mi to przeszkadza to co ma na polce , kolega nie pokazuje sie od tamtej pory ,pomimo ze zaproponowalam zeby z nim to wyjasnic , a kiedy tego lata na wakacjach zapytałam czy widział i złapał za rękę że uprawialam jakiś sex to powiedział że nie ..zaczął czytać książki psychologiczne ,ogladac i sluchac psychologow na YT...
Znamy się 18 lat z czego 9 jesteśmy małżeństwem, nie byłam pijana żeby nie pamiętać co robiłam tamtej nocy , przez całą naszą znajomość go nie zdradziłam i naprawdę mam już dosyć ..... nie wiem co mam robić czy lepiej postawic sprawę jasno i spakować się i odejść czy co dać swoje warunki i jeśli ich nie spełni wtedy odejść ( tylko w jaki sposób je przekazać )
Dodam że mąż od tamtej pory nie pije , między nami zawsze były wzloty i upadki .Maz ma bardzo ciężko charakter bo lubi mieć zawsze rację i dominować w związku pod prawie każdym względem .Ja również nie mam łatwego charakteru ,ale moim będęm jest że szybko wybaczam i zapominam
Nie wiem dlaczego obydwoje kłamią lub jeden z nich bo nie mam możliwości wyjaśnienia tej sprawy ...co robić i co myśleć ?
Sytuacja, w której Pani się znajduje, może być dla Pani bardzo trudna i pełna napięć. Fałszywe oskarżenia o zdradę, które partner regularnie przypomina, mogą bardzo negatywnie wpływać na samopoczucie i zdrowie psychiczne. W takiej sytuacji warto zastanowić się, jak ważne jest dla Pani bezpieczeństwo emocjonalne i zaufanie w relacji. Wyznaczenie granic i postawienie sprawy jasno może być kluczowe – mąż powinien zrozumieć, że takie zachowania nie mogą trwać w nieskończoność.
Można również rozważyć przekazanie mu warunków, które są dla Pani niezbędne do dalszego budowania związku, takich jak otwarta i szczera rozmowa bez oskarżeń, zewnętrzna pomoc (np. terapia małżeńska), a także respektowanie Pani granic emocjonalnych. Warto także rozważyć rozmowę z terapeutą, który pomoże Pani w podjęciu odpowiednich kroków.
Można również rozważyć przekazanie mu warunków, które są dla Pani niezbędne do dalszego budowania związku, takich jak otwarta i szczera rozmowa bez oskarżeń, zewnętrzna pomoc (np. terapia małżeńska), a także respektowanie Pani granic emocjonalnych. Warto także rozważyć rozmowę z terapeutą, który pomoże Pani w podjęciu odpowiednich kroków.
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna online (pierwsza wizyta) - 200 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Podejrzenia o zdradę są komunikatem pewnej niepewności męża co do jakości Państwa relacji. Pojawiają się zachowania agresywne, przekraczające Pani granice. Pani z jednej strony stara się te granice stawiać (np. nie przyjmując prezentu), a z drugiej daje mężowi sygnał, że wszystko jest w porządku wyjeżdżając na wspólny weekend. Proszę przemyśleć sesję terapii par. Być może pojawi się sporo kwestii, które warto wspólnie wyjaśnić. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
Dzień dobry. Bardzo ważne w małżeństwie jest to, aby szczerze ze sobą rozmawiać, aby relacje były przyjacielskie, opierające się przede wszystkim na zaufaniu. Z tego co Pani opisuje od pewnego czasu w waszym związku tego niema i może warto właśnie o tym porozmawiać, dać szansę mężowi, żeby wyjaśnił co wtedy według niego się stało, przedyskutować te sytuację i ustalić zasady, według których będziecie iść na przód i cieszyć się swoim towarzystwem. Jeżeli nie pomogą rozmowy, może warto rozważyć terapię wspólną, dla par. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego.
Dzień dobry,
Opisuje Pani bardzo trudną sytuację, która z pewnością wzbudza wiele emocji i pytań. Ważne jest, aby Pani uczucia i perspektywa były w pełni zrozumiane i szanowane.
Z tego, co Pani opisała, widać, że doświadcza Pani napięcia i poczucia niesprawiedliwości związanych z nieuzasadnionymi oskarżeniami oraz manipulacyjnymi zachowaniami ze strony męża. Długotrwałe podważanie zaufania i próby kontrolowania mogą prowadzić do głębokiego poczucia frustracji i obniżenia poczucia własnej wartości.
W sytuacjach takich jak ta, ważne jest, aby ustalić swoje granice i to, co Pani uważa za dopuszczalne w relacji. Może Pani rozważyć kilka kroków:
1. Jasna rozmowa – spróbować jeszcze raz porozmawiać z mężem, jasno komunikując, co Pani czuje i czego oczekuje w tej relacji.
2. Ustalanie granic – jeśli zdecyduje się Pani na postawienie warunków, ważne, aby były one jasne i konsekwentnie przestrzegane.
3. Wsparcie terapeutyczne – może warto rozważyć wspólną terapię, która może pomóc w rozwiązaniu tych konfliktów i zrozumieniu, co leży u podstaw jego zachowań.
4. Rozważenie odejścia – jeżeli Pani czuje, że mąż nie jest gotów na zmiany, a jego zachowanie wpływa destrukcyjnie na Pani zdrowie emocjonalne, może Pani rozważyć odejście z tego związku.
Proszę pamiętać, że to, co Pani wybierze, powinno wynikać z troski o siebie i swoje samopoczucie. Jest Pani wartościową osobą i zasługuje na szacunek oraz zrozumienie w związku.
Jeżeli czuje Pani, że rozmowa z psychologiem mogłaby pomóc, jestem do dyspozycji. Mogę pomóc w przepracowaniu tej sytuacji, aby lepiej zrozumieć, jakie kroki mogą być dla Pani najwłaściwsze.
Opisuje Pani bardzo trudną sytuację, która z pewnością wzbudza wiele emocji i pytań. Ważne jest, aby Pani uczucia i perspektywa były w pełni zrozumiane i szanowane.
Z tego, co Pani opisała, widać, że doświadcza Pani napięcia i poczucia niesprawiedliwości związanych z nieuzasadnionymi oskarżeniami oraz manipulacyjnymi zachowaniami ze strony męża. Długotrwałe podważanie zaufania i próby kontrolowania mogą prowadzić do głębokiego poczucia frustracji i obniżenia poczucia własnej wartości.
W sytuacjach takich jak ta, ważne jest, aby ustalić swoje granice i to, co Pani uważa za dopuszczalne w relacji. Może Pani rozważyć kilka kroków:
1. Jasna rozmowa – spróbować jeszcze raz porozmawiać z mężem, jasno komunikując, co Pani czuje i czego oczekuje w tej relacji.
2. Ustalanie granic – jeśli zdecyduje się Pani na postawienie warunków, ważne, aby były one jasne i konsekwentnie przestrzegane.
3. Wsparcie terapeutyczne – może warto rozważyć wspólną terapię, która może pomóc w rozwiązaniu tych konfliktów i zrozumieniu, co leży u podstaw jego zachowań.
4. Rozważenie odejścia – jeżeli Pani czuje, że mąż nie jest gotów na zmiany, a jego zachowanie wpływa destrukcyjnie na Pani zdrowie emocjonalne, może Pani rozważyć odejście z tego związku.
Proszę pamiętać, że to, co Pani wybierze, powinno wynikać z troski o siebie i swoje samopoczucie. Jest Pani wartościową osobą i zasługuje na szacunek oraz zrozumienie w związku.
Jeżeli czuje Pani, że rozmowa z psychologiem mogłaby pomóc, jestem do dyspozycji. Mogę pomóc w przepracowaniu tej sytuacji, aby lepiej zrozumieć, jakie kroki mogą być dla Pani najwłaściwsze.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.