Dzień dobry, Jaka jest szkodliwość, gdy córki 5 i 9 lat co 2 miesiące jedzą jajka z majonezem z EDT
3
odpowiedzi
Dzień dobry,
Jaka jest szkodliwość, gdy córki 5 i 9 lat co 2 miesiące jedzą jajka z majonezem z EDTA czy sałatkę z majonezem na święta, chleb bez składu u dziadków? Jak im przemówić do rozumu, że to szkodzi i lepiej w ogóle bez majonezu i chleba bez składu jak mają alergię na soję i mleko?
Jaka jest szkodliwość, gdy córki 5 i 9 lat co 2 miesiące jedzą jajka z majonezem z EDTA czy sałatkę z majonezem na święta, chleb bez składu u dziadków? Jak im przemówić do rozumu, że to szkodzi i lepiej w ogóle bez majonezu i chleba bez składu jak mają alergię na soję i mleko?
Dzień dobry, sól sodowa kwasu wersenowego czyli EDTA, o której Pani wspomina może być szkodliwa jeśli jej stężenie przekracza dopuszczalne normy. Ponieważ jej ilość w produktach jest ściśle regulowana, a dzieci nie spożywają np. majonezu z jej dodatkiem codzienne, wiele razy dziennie, to możliwość aby zaszkodziła lub miała wymierny wpływ na zdrowie Pani córek jest bardzo ograniczona. To samo dotyczy chleba. Jeśli córki mają zdiagnozowaną alergię na laktozę i soję, należy produktów z ich dodatkiem unikać i taką wiedzę przekazać “dziadkom”. Prawdopodobnie też, jeśli zjedzą jednak takie produkty odczyn alergiczny w postaci np. wysypki będzie widoczny. Pojawią się też prawdopodobnie objawy ze strony układu pokarmowego, co może skłonić dzieci do nauki aby unikać i odmawiać spożywania tych konkretnych produktów. To natomiast nauczy “dziadków”, że te produkty nie są dla dziewczynek wskazane. Jeśli natomiast nie występują żadne widoczne i oczywiste objawy alergiczne po wizycie u rodziny, to najprawdopodobniej oferowane do spożycia produktu nie były aż tak bardzo dla dzieci szkodliwe. Czas spędzony w gronie rodziny z “dziadkami” czasami jest o wiele cenniejszy od drobnych wpadek żywieniowych. Zdrowia życzę i w razie wątpliwości zapraszam do kontaktu.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Rozumiem Twoje zaniepokojenie, zachęciłabym jednak do elastycznego podejścia, by zachować równowagę między troską o zdrowie a pozytywnymi doświadczeniami dzieci związanymi z jedzeniem. Jedzenie sałatki z majonezem od czasu do czasu (raz na dwa miesiące) czy pieczywa bez składu, nawet przy nietolerancjach, jest minimalnym ryzykiem, jeśli dzieci nie mają natychmiastowych reakcji alergicznych. Warto podejść do tego z elastycznością, by dzieci nie odczuwały, że coś jest „zakazane”, co może paradoksalnie zwiększyć ich chęć do takich produktów. Sporadyczne odstępstwa nie stanowią zagrożenia dla zdrowia, a elastyczne podejście uczy dzieci zdrowej relacji z jedzeniem. Święta czy wizyty u dziadków to wyjątkowy czas, w którym chodzi o przyjemność i wspólne przeżycia. Warto ustalić, że podczas takich okazji dzieci mogą próbować potraw spoza standardowej diety. Dzieci uczą się w ten sposób, że dieta to nie rygor, ale narzędzie do dbania o zdrowie, które można modyfikować przy szczególnych okazjach. Zamiast koncentrować się na zagrożeniach związanych z jedzeniem majonezu czy pieczywa, można tłumaczyć dzieciom, że pewne produkty mogą nie być dla nich najlepsze na co dzień, bo ich organizmy lepiej funkcjonują bez tych składników, (soja i mleko). Można przyjąć zasadę „większość czasu odżywcze posiłki, a czasami dla przyjemności”, by dzieci uczyły się naturalnych wyborów, a nie restrykcji. Możesz zaangażować dzieci w tworzenie domowej wersji majonezu lub sałatki bez składników alergennych, co zaspokoi chęć jedzenia ulubionych potraw, a także pokaże im, że są inne alternatywy. Dzieci, które biorą udział w przygotowywaniu posiłków, są bardziej świadome i z czasem uczą się dokonywać zdrowych wyborów na co dzień.
Warto rozmawiać z dziadkami, ale z wyrozumiałością – pokazując im, że zdrowe wybory dla dzieci nie oznaczają braku przyjemności z jedzenia. Zaproponowanie, aby częściej podawali owoce, warzywa czy przekąski bez alergenów, może być sposobem na pogodzenie różnych podejść. Elastyczne podejście do diety to nauka, że jedzenie nie dzieli się na „dobre” i „złe”, ale różne produkty mają różne efekty. Kiedy dzieci raz na jakiś czas zjedzą „zakazany” produkt, mogą zrozumieć, że od czasu do czasu można zrobić wyjątek. Warto jednak skonsultować się ze specjalistą, aby omówić czy takie wyjątki w diecie nie są zagrożeniem dla zdrowia dzieci.
Warto rozmawiać z dziadkami, ale z wyrozumiałością – pokazując im, że zdrowe wybory dla dzieci nie oznaczają braku przyjemności z jedzenia. Zaproponowanie, aby częściej podawali owoce, warzywa czy przekąski bez alergenów, może być sposobem na pogodzenie różnych podejść. Elastyczne podejście do diety to nauka, że jedzenie nie dzieli się na „dobre” i „złe”, ale różne produkty mają różne efekty. Kiedy dzieci raz na jakiś czas zjedzą „zakazany” produkt, mogą zrozumieć, że od czasu do czasu można zrobić wyjątek. Warto jednak skonsultować się ze specjalistą, aby omówić czy takie wyjątki w diecie nie są zagrożeniem dla zdrowia dzieci.
Warto, spotkać się wspólnie np. na wizycie z dietetykiem nie w celu diagnostyki, ale edukacji żywieniowej. Nie można popadać w paranoję, a spożycie jakiegoś składnika raz na 2 miesiące nie spowoduje u nich zagrożenia życia. Można poprosić, aby zamiast łyżki od zupy na te jajko nałożyły sobie pół małej łyżeczki. Rozmawiać z dziećmi o znaczeniu zdrowej diety i wpływie alergenów na ich zdrowie. Otwarta i cierpliwa komunikacja z dziećmi na temat zdrowego odżywiania może pomóc im zrozumieć, dlaczego niektóre zmiany w diecie są konieczne dla ich dobra.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.