Dzień dobry jestem Julia mam 12 lat. Około trzy lata temu przeprowadziłam się do nowej miejscowości.
1
odpowiedzi
Dzień dobry jestem Julia mam 12 lat. Około trzy lata temu przeprowadziłam się do nowej miejscowości. Zmieniłam szkołę od zawsze w szkole byłam nękana przez rówieśników . W mojej pamięci zostały dwie sytuacje. Pierwsza zdążyła się w 2 klasie moi koledzy z starej klasy odprowadzali mnie do domu przy czym od połowy drogi zaczęli mnie wyzywać i lekko pobili zgłosiłam to mamie sprawa została rozwiązana u pani dyrektor. Później w 3 klasie na korytarzu akurat kończyła się przerwa było cicho jeden z moich kolegów krzyknął "Ej Jasiek przestańmy na Julkę mówić pyra tylko dz***a. Do moich rodziców ta wiadomość nie dotarła ale moja koleżanka Wtedy była w 6 klasie i powiadomiła moją wychowawczynie. W 4 klasie byłam w innej szkole ale to piekło wróciło a wtedy przypomniałam sobie słowa "tam gdzie się wyprowadzasz mam dużo znajomych i masz pewność, że się tak szybko mnie nie pozbędziesz" i miał rację przez całą 4 klasę byłam wyzywana skończyło się w połowie 5 klasy. Nie chciałam chodzić do szkoły robiłam wszystko żeby tam nie iść. Przez dwa tygodnie nie chodziłam do szkoły. Pewnego dnia dostałam list z listami. Tego samego dnia zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka i powiedziała, że przeze mnie mieli problemy i, że to pani im kazała pisać te listy.
Teraz w wakacje przed 6 klasą znowu spotkałam się z tym, że ktoś mnie wyzwał nie wytrzymałam. Zaczęłam się samookaleczać, po około 2 miesiącach zaczęłam się okaleczać mając dość stało się to moim uzależnieniem. Prawie nikt nie wie o tym, że się okaleczam. Nie mam z kim o tym rozmawiać wiem, że to poważne i, że nie powinnam tego robić ale nie umiem przestać przy najmniejszej rzeczy chce to zrobić. Zapomnieć. Nie umiem o tym rozmawiać czuję się bezpiecznie pisząc. Aktualnie robię to co drugi dzień staram się powstrzymać ale nie umiem. Do tego mój tata ma problemy z alkoholem. Pomimo, że nie wyglądam jakbym mogła sobie co kolwiek robić ani nic wyglądam jakbym była zwykłą nastolatką. Zdąża mi się na przerwie chcieć sobie ulżyć dlatego biorę maszynkę. Nie umiem żyletką dlatego okaleczam się maszynką. Gdy próbowałam mówić mojej mamie jak się czuję to ona mówiła, że to głupie co mówię. Nikt nie chce mi wierzyć. Nie mam z kim o tym rozmawiać. I nie wiem jak przestać. Od pierwszych dni przedszkola moje życie to piekło wtedy się zaczęło nękanie mnie poniżanie tak zostało. Ja w internecie zaczęłam być przez to żeby uciec od rzeczywistości która jest dla mnie bolesna. Określenie trudne dni moje trudne dni są od 5 lat. A określenie piekło idealnie tam pasuje do mojego życia. Dosłownie było tak wtedy sięgnęłam po to pierwszy raz tylko na koniec wakacji zrobiłam to nożyczkami. Teraz korzystam z maszynki. Więc tak to jest skrócona moja historia bardzo skrócna bo działo się o dużo więcej rzeczy. Nie wiem nie umiem sobie poradzić a ciągle zostaje mi myśl w głowie ta w której mnie wyzywano i poniżano. Nie umiem przestać się okaleczać dlatego nazwałam to uzależnieniem. Nie mam z kim o tym rozmawiać nikt mi nie wierzy. I nie wiem co z tym zrobić ale wiem, że nie powinno to tak być.
Teraz w wakacje przed 6 klasą znowu spotkałam się z tym, że ktoś mnie wyzwał nie wytrzymałam. Zaczęłam się samookaleczać, po około 2 miesiącach zaczęłam się okaleczać mając dość stało się to moim uzależnieniem. Prawie nikt nie wie o tym, że się okaleczam. Nie mam z kim o tym rozmawiać wiem, że to poważne i, że nie powinnam tego robić ale nie umiem przestać przy najmniejszej rzeczy chce to zrobić. Zapomnieć. Nie umiem o tym rozmawiać czuję się bezpiecznie pisząc. Aktualnie robię to co drugi dzień staram się powstrzymać ale nie umiem. Do tego mój tata ma problemy z alkoholem. Pomimo, że nie wyglądam jakbym mogła sobie co kolwiek robić ani nic wyglądam jakbym była zwykłą nastolatką. Zdąża mi się na przerwie chcieć sobie ulżyć dlatego biorę maszynkę. Nie umiem żyletką dlatego okaleczam się maszynką. Gdy próbowałam mówić mojej mamie jak się czuję to ona mówiła, że to głupie co mówię. Nikt nie chce mi wierzyć. Nie mam z kim o tym rozmawiać. I nie wiem jak przestać. Od pierwszych dni przedszkola moje życie to piekło wtedy się zaczęło nękanie mnie poniżanie tak zostało. Ja w internecie zaczęłam być przez to żeby uciec od rzeczywistości która jest dla mnie bolesna. Określenie trudne dni moje trudne dni są od 5 lat. A określenie piekło idealnie tam pasuje do mojego życia. Dosłownie było tak wtedy sięgnęłam po to pierwszy raz tylko na koniec wakacji zrobiłam to nożyczkami. Teraz korzystam z maszynki. Więc tak to jest skrócona moja historia bardzo skrócna bo działo się o dużo więcej rzeczy. Nie wiem nie umiem sobie poradzić a ciągle zostaje mi myśl w głowie ta w której mnie wyzywano i poniżano. Nie umiem przestać się okaleczać dlatego nazwałam to uzależnieniem. Nie mam z kim o tym rozmawiać nikt mi nie wierzy. I nie wiem co z tym zrobić ale wiem, że nie powinno to tak być.
Julia koniecznie musisz porozmawiać z psychologiem lub pedagogiem szkolnym. Mów innym dorosłym co się dzieje, szukaj pomocy. Taka sytuacja jak przemoc ze strony rówieśników nie ma prawa mieć miejsca!
Postaraj się radzić sobie inaczej niż tylko robiąc sobie krzywdę, bo to do niczego nie prowadzi i nic nie zmienia.
Powodzenia, pozdrawiam Cię serdecznie:)
Postaraj się radzić sobie inaczej niż tylko robiąc sobie krzywdę, bo to do niczego nie prowadzi i nic nie zmienia.
Powodzenia, pozdrawiam Cię serdecznie:)
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.