Dzień dobry, jestem mamą 14 miesięcznej córki. Od około 6 miesiąca życia córka przejawia lek przez o

2 odpowiedzi
Jestem mamą 14 miesięcznej córki. Od około 6 miesiąca życia córka przejawia lek przez osobami obcymi. Gdy ktoś nas odwiedza lub my odwiedzamy kogoś jest początkowo bardzo niespokojna i nie schodzi mi z rąk. Zdarzają się sytuacje że po około 30 minutach musimy wracać do domu bo córka nie daje się uspokoić, płacze, a ja czuję jak cała drży. Od około 6 miesiąca córka nie była u nikogo na rękach oprócz mnie i mojego męża. Nikt nie może jej dotknac bo od razu córka Płacze. Kontakt Fizyczny że strony obcej osoby jest dla niej nie do zniesienia. Gdy bada ja lekarz to strasznie Płacze, wyrywa się. Jest to dramatyczna sytuacja. Nawet gdy obca osoba przebywa z nami dłużej, np.2 dni to córka nie zmienia swojego nastawienia. Babcia, dziadek ostatni raz ja dotkneli jak była kilkutygodniowym dzieckiem. Co Możemy zrobić by to zmienić, jak jej pomóc? Lek przed.obcymi wraz z upływem czasu nie mija, tak samo jak niezgoda na dotknięcie przez.osobę nieznana. Rozwija się prawidłowo, nie ma żadnych nieprawidłowości.
Dzień dobry, warto sobie zadać pytanie, co się działo w pani ciąży i pierwszych 6 miesiącach życia i czy wydarzyło się coś szczególnego między jednym etapem (do 6 miesiąca) i drugim. Druga sprawa - pewnie trudno bada się dziecko, kiedy krzyczy i wyrywa się. Może też Państwo teraz obawiacie się reakcji córki i napięcie jest duże, być może coraz większe wokół jej zachowania? Warto byłoby też zadbać tu o swoje emocje.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie, jako ze corka ma zaledwie 14 miesieczny to kazdy psycholog by ja zbadal w oparciu o teorie przywiazania. Na podstawie zachowania corki, ktore pani opisala, styl przywiazania zostalby oznaczony jako lekowy-ambiwalentny. To oznacza ze corka panicznie boi sie utraty osob jej bliskich. Poprzez placz sygnalizuje ze jest w niebezpieczenstwie.
Z jednej strony jest to znak ze corka bardzo was kocha ale z drugiej moze to byc oznak ze nie czuje sie bezpiecznie przez co ciagle jest w tzw gotowosci niezbednej do przetrwania. Wyglada na to ze sytuacje w ktorych sa obce osoby (nie mieszkajaca z wami) corka postrzega jako zagrazajace zyciu.
Radzilbym konsultancje z psychoterapeuta lub psychologiem dzieciecym ktory moglby ulozyc plan skupiajacy sie wokol poczucia bezpieczenstwa corki. Celem sesji byloby wzmocnic corki poczucie bezpieczenstwa na tyle by mogla, w nowym srodowisku, bez leku oddalac sie (bylaby w polu widzenia) i bawic.

Pozdrawiam,
Adrian Olesiak

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.