Dzień dobry Jestem nastolatką, która od kilku lat jest bita przez swoich rodziców. Byłam i jestem
2
odpowiedzi
Dzień dobry
Jestem nastolatką, która od kilku lat jest bita przez swoich rodziców. Byłam i jestem przezywana przez rodziców. Zazwyczaj było tak, że byłam trochę dłużej u koleżanki i bałam się wracać do domu, bo wiedziałam co mnie czeka. Do problemów w domu doszły problemy w szkole. Byłam poniżana i wyśmiewana przez swój wygląd. Przez to strasznie spadła mi samoocena. Czułam sie najgorszą osobą. Przez te problemy w szkole, boję sie ludzi, nie umiem nic do kogoś nieznajomego powiedzieć, nawet słowo dzień dobry do kogoś wzbudza we mnie stres. Po prostu przez wyśmiewanie w szkole boję się, że jak coś komuś nieznajomemu źle powiem to on mnie wyśmieje.
Jestem nastolatką, która od kilku lat jest bita przez swoich rodziców. Byłam i jestem przezywana przez rodziców. Zazwyczaj było tak, że byłam trochę dłużej u koleżanki i bałam się wracać do domu, bo wiedziałam co mnie czeka. Do problemów w domu doszły problemy w szkole. Byłam poniżana i wyśmiewana przez swój wygląd. Przez to strasznie spadła mi samoocena. Czułam sie najgorszą osobą. Przez te problemy w szkole, boję sie ludzi, nie umiem nic do kogoś nieznajomego powiedzieć, nawet słowo dzień dobry do kogoś wzbudza we mnie stres. Po prostu przez wyśmiewanie w szkole boję się, że jak coś komuś nieznajomemu źle powiem to on mnie wyśmieje.
Szanowna Pani, oddziaływania Pani rodziców, co Pani zresztą trafnie zauważyła, przyczyniły się do drastycznego obniżenia poczucia własnej wartości. Przemoc fizyczna, której Pani doznawała, musiała pozostawić ślad na Pani myśleniu o sobie samej. Podobnie problemy w szkole. Nie mam dość wiedzy, czy w Pani przypadku nie ma także innych komplikacji, ale na pewno warto, by Pani popracowała nad poczuciem własnej wartości oraz nad innym, bardziej dla Pani bezpiecznym ułożeniem relacji z rodzicami oraz kolegami szkolnymi.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, czytając Pani pytanie ogarnął mnie silny gniew na Pani rodziców oraz środowisko rówieśników. Mam ochotę krzyknąć do nich: "Przestańcie natychmiast! Czy nie widzicie co robicie?"
Sytuacja jaką Pani opisu wydaje się być poważna. Wydaje się, że potrzebny jest Pani "sojusznik", który Pani pomoże i Panią wesprze.
Jeśli ma Pani w swoim otoczeniu kogoś zaufanego: kogoś z rodziny, koleżanek / kolegów, nauczycieli (w tym wychowawcę), psychologa szkolnego itd. to proszę z tą osobą otwarcie porozmawiać o sytuacji. Jeśli takie osoby brak lub nikomu nie ufa Pani na tyle, proszę zgłosić się do jakiego ośrodka interwencji kryzysowej, poradni psychologiczno-pedagogicznej, znaleźć jakiś telefon zaufania lub organizację poza rządową, która zajmuje się tego typu sprawami.
Pozdrawiam i powodzenia!
Sytuacja jaką Pani opisu wydaje się być poważna. Wydaje się, że potrzebny jest Pani "sojusznik", który Pani pomoże i Panią wesprze.
Jeśli ma Pani w swoim otoczeniu kogoś zaufanego: kogoś z rodziny, koleżanek / kolegów, nauczycieli (w tym wychowawcę), psychologa szkolnego itd. to proszę z tą osobą otwarcie porozmawiać o sytuacji. Jeśli takie osoby brak lub nikomu nie ufa Pani na tyle, proszę zgłosić się do jakiego ośrodka interwencji kryzysowej, poradni psychologiczno-pedagogicznej, znaleźć jakiś telefon zaufania lub organizację poza rządową, która zajmuje się tego typu sprawami.
Pozdrawiam i powodzenia!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.