Dzień dobry. Jestem umówiona na spotkanie z chłopakiem, którego jeszcze nie znam. Nie chcę, żeby się
2
odpowiedzi
Dzień dobry. Jestem umówiona na spotkanie z chłopakiem, którego jeszcze nie znam. Nie chcę, żeby się dowiedział, gdzie mieszkam. Co powiedzieć, aby zabrzmiało grzecznie, gdy on zaproponuje, że mnie odprowadzi po spotkaniu?
Dzień dobry,
jak najbardziej ma Pani prawo do tego, aby nie ujawniać swojego miejsca zamieszkania osobie, której Pani nie zna i z którą spotyka się Pani pierwszy raz. To bardzo naturale. W tej sytuacji może Pani powiedzieć wprost, że na tym etapie znajomości nie chce Pani jeszcze ujawniać miejsca zamieszkania i zrobi to Pani, kiedy lepiej się poznacie. Jeśli mężczyzna zaproponuje, że Panią odprowadzi, może również Pani powiedzieć: "Dziękuję, to miło z Twojej strony, ale dziś wrócę sama do domu, może następnym razem mnie odprowadzi". Jest to komunikat, który wyraża docenienie propozycji, ale jednocześnie podkreśla, że chce Pani wrócić do domu sama.
Pozdrawiam,
Joanna Szlasa
jak najbardziej ma Pani prawo do tego, aby nie ujawniać swojego miejsca zamieszkania osobie, której Pani nie zna i z którą spotyka się Pani pierwszy raz. To bardzo naturale. W tej sytuacji może Pani powiedzieć wprost, że na tym etapie znajomości nie chce Pani jeszcze ujawniać miejsca zamieszkania i zrobi to Pani, kiedy lepiej się poznacie. Jeśli mężczyzna zaproponuje, że Panią odprowadzi, może również Pani powiedzieć: "Dziękuję, to miło z Twojej strony, ale dziś wrócę sama do domu, może następnym razem mnie odprowadzi". Jest to komunikat, który wyraża docenienie propozycji, ale jednocześnie podkreśla, że chce Pani wrócić do domu sama.
Pozdrawiam,
Joanna Szlasa
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry.
to bardzo zrozumiałe, że nie chce Pani, aby (mimo wszystko) nieznajoma osoba poznała Pani adres zamieszkania. Podoba mi się, że stara się Pani znaleźć asertywne rozwiązanie tzn. łagodne i stanowcze zarazem - z poszanowaniem swoich potrzeb i z szacunkiem do drugiej osoby. Asertywność to nasz ważny zasób i warto ją u siebie wspierać. Wracając jednak do pytania, jak może Pani odmówić na propozycję odprowadzenia Pani do domu.
Można to zrobić łagodnie i stanowczo zarazem - doceniając propozycję, ale zarazem konsekwentnie odmawiając.
Przykłady (wszystkie są asertywne, choć różne, można stworzyć własne na ich bazie):
1. Dziękuję, to bardzo miłe, że chcesz mnie odprowadzić. Możliwe, że kiedyś chętnie z tej propozycji skorzystam. Dzisiaj jeszcze dla mnie za wcześnie na to i wolę wrócić sama.
2. Dziękuję, miło, że o tym pomyślałeś. Dzisiaj wolę jeszcze wrócić sama do domu.
3. Fajny pomysł, podoba mi się, ale jeszcze nie na dzisiaj. Dzisiaj wracam sama.
4. Doceniam, że o tym pomyślałeś, to miłe. Mam jednak taką zasadę, że nie decyduję się na bycie odprowadzoną po pierwszym spotkaniu. Tak postanowiłam i nie chcę z tego rezygnować.
5. Dzięki, pewnie byłoby super i moglibyśmy po drodze liczyć gwiazdy/skakać po kałużach/tańczyć w deszczu/liczyć mijane kasztanowce lub kontynuować naszą ciekawą rozmowę. Może byłoby tak, że byśmy się zagadali do rana? A może akurat chciałoby mnie porwać UFO, a Ty z śmiało i odważnie stanąłbyś w mojej obronie, a kosmici zamiast mnie zabraliby drzewo albo ławkę albo pomnik z rynku? Widzę duże plusy tej propozycji, serio, dzięki! Niemniej jednak dzisiaj się na nią nie zdecyduję, bo to dla mnie za wcześnie na takie pasjonujące przygody.
Warto też pamiętać, że jako osoby dorosłe jesteśmy odpowiedzialne/odpowiedzialni za własne zachowania, ale nie musimy brać odpowiedzialności za to, jak ktoś na nie zareaguje, ba, mamy nawet prawo zachować się niezgodnie z cudzymi oczekiwaniami i potrzebami. Przykładowo, jeśli by się tak zdarzyło, że ktoś na taki komunikat, jak wyżej, zareaguje niezadowoleniem/rozczarowaniem/smutkiem/złością i/lub będzie się domagać zmiany naszej decyzji, to nadal mamy prawo zostać "przy sobie" i wcale nie musimy się z tego tłumaczyć (chyba, że chcemy).
Reakcja na naszą odmowę może być tez dla nas ważną informacją o tym, jak ktoś reaguje na stawianie przez nas granic. Czy potrafi je uszanować? Czy okazuje emocje, które są dla nas trudne? Może naciska i nie chce nam pozwolić na postępowanie zgodnie z naszymi potrzebami? A może akceptuje nasze granice i jest nam łatwo się ze sobą komunikować, komfortowo się poznawać? To ważne informacje o drugiej osobie, szczególnie w sytuacji potencjalnie romantycznej.
Życzę udanego spotkania i pozdrawiam!
to bardzo zrozumiałe, że nie chce Pani, aby (mimo wszystko) nieznajoma osoba poznała Pani adres zamieszkania. Podoba mi się, że stara się Pani znaleźć asertywne rozwiązanie tzn. łagodne i stanowcze zarazem - z poszanowaniem swoich potrzeb i z szacunkiem do drugiej osoby. Asertywność to nasz ważny zasób i warto ją u siebie wspierać. Wracając jednak do pytania, jak może Pani odmówić na propozycję odprowadzenia Pani do domu.
Można to zrobić łagodnie i stanowczo zarazem - doceniając propozycję, ale zarazem konsekwentnie odmawiając.
Przykłady (wszystkie są asertywne, choć różne, można stworzyć własne na ich bazie):
1. Dziękuję, to bardzo miłe, że chcesz mnie odprowadzić. Możliwe, że kiedyś chętnie z tej propozycji skorzystam. Dzisiaj jeszcze dla mnie za wcześnie na to i wolę wrócić sama.
2. Dziękuję, miło, że o tym pomyślałeś. Dzisiaj wolę jeszcze wrócić sama do domu.
3. Fajny pomysł, podoba mi się, ale jeszcze nie na dzisiaj. Dzisiaj wracam sama.
4. Doceniam, że o tym pomyślałeś, to miłe. Mam jednak taką zasadę, że nie decyduję się na bycie odprowadzoną po pierwszym spotkaniu. Tak postanowiłam i nie chcę z tego rezygnować.
5. Dzięki, pewnie byłoby super i moglibyśmy po drodze liczyć gwiazdy/skakać po kałużach/tańczyć w deszczu/liczyć mijane kasztanowce lub kontynuować naszą ciekawą rozmowę. Może byłoby tak, że byśmy się zagadali do rana? A może akurat chciałoby mnie porwać UFO, a Ty z śmiało i odważnie stanąłbyś w mojej obronie, a kosmici zamiast mnie zabraliby drzewo albo ławkę albo pomnik z rynku? Widzę duże plusy tej propozycji, serio, dzięki! Niemniej jednak dzisiaj się na nią nie zdecyduję, bo to dla mnie za wcześnie na takie pasjonujące przygody.
Warto też pamiętać, że jako osoby dorosłe jesteśmy odpowiedzialne/odpowiedzialni za własne zachowania, ale nie musimy brać odpowiedzialności za to, jak ktoś na nie zareaguje, ba, mamy nawet prawo zachować się niezgodnie z cudzymi oczekiwaniami i potrzebami. Przykładowo, jeśli by się tak zdarzyło, że ktoś na taki komunikat, jak wyżej, zareaguje niezadowoleniem/rozczarowaniem/smutkiem/złością i/lub będzie się domagać zmiany naszej decyzji, to nadal mamy prawo zostać "przy sobie" i wcale nie musimy się z tego tłumaczyć (chyba, że chcemy).
Reakcja na naszą odmowę może być tez dla nas ważną informacją o tym, jak ktoś reaguje na stawianie przez nas granic. Czy potrafi je uszanować? Czy okazuje emocje, które są dla nas trudne? Może naciska i nie chce nam pozwolić na postępowanie zgodnie z naszymi potrzebami? A może akceptuje nasze granice i jest nam łatwo się ze sobą komunikować, komfortowo się poznawać? To ważne informacje o drugiej osobie, szczególnie w sytuacji potencjalnie romantycznej.
Życzę udanego spotkania i pozdrawiam!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.