Dzień dobry, jestem w dwuletnim związku. Ja mam 28 on 35. Moj syn teraz 4. Już po trzech miesiąc p

2 odpowiedzi
Dzień dobry, jestem w dwuletnim związku. Ja mam 28 on 35. Moj syn teraz 4.
Już po trzech miesiąc przeprowadziłam się z 2letnim synem do partnera o 240km. Wynikała sytuacja, że nie mieliśmy gdzie się podziać.
Oczywiście partner nie mieszkał z nami, ponieważ moj synek jest bardzo nadpobudliwym dzieciak oraz ma zaburzenia integracji sensorycznej jest to dziecko żywioł i potrzebuje bardzo dużo uwagi. Po roku czasu jednak zamieszkaliśmy razem, no ale od samego początku powtarzał, że mamy się wyprowadzać bo on nie da rady i nie chce tak żyć, jeździł do rodziców i przesiadywał tam całe dnie oraz wieczory, zdażyło się przy kłótni, że jechał i tam spał u nich. On ma głęboką relacje ze swoją mamą o wszystkim ze sobą piszą ona w jego życiu jest na codzień, ponieważ codziennie pisze, on ją zawsze angażował we wszystko ale mi to się przestało podobać a gdy rozmawiałam o tym to usłyszałam, że przesadzam, ponieważ pochodzę z innej rodziny.
Strasznie mój syn go denerwował i to się na moim dziecku bardzo odbijało. Niestety, że nie mogłam znaleść pracy to wszystko się przedłużało a i też na siłę starałam się ten związek jakoś zbudować oczywiście partnera niechęć do mojego syna się pogłębiała i tak po 8 miesiącach się wyprowadziliśmy. Minęło 3 dni od rozstania a partner wykonuje ruchy w moim kierunku, bo tęskni. Oczywiście ja nie jestem już tego wszystkiego pewna i niestety mu bardzo nie ufam, dlatego ciagle mu powtarzałam aby dał sobie spokój. Po takim czasie starania się z jego strony, zgodziłam się abyśmy spróbowali jeszcze raz ale już na spokojnie bez mieszkania razem? Nie wiem czy jednak dobrze postąpiłam bo gdy staram się rozmawiać z nim o problemach jakie nas rozdzieliły to słyszę, że to szkoda jest przemyśleń. Ostatnio była bardzo szczera rozmowa ale nadal nie wiem czy on względem mojego syna chce się zmienić on sam mówi, ze nie wie czy będzie umiał akceptować jego zachowania. Oczywiście z synem zaczynam chodzić na terapie mimo wszystko bo dzieciątko samo się męczy z tym natłokiem emocji w głowie.
Nie wiem czy powinnam dać szanse i się przyglądać dalej jak to się potoczy a minął juz miesiąc czy jednak po prostu to zakończyć dla dobra nas wszystkich bo się boje, że kolejne zamieszkanie nic nie zmieni albo do tego nigdy nie dojdzie bo partner chce takiego związku jak jest teraz. No i sama nie wiem czy jesteśmy w stanie akceptować relacje jego z mamą. A ja na siłę nie chce nikogo zmieniać. Droży Państwo bardzo proszę o małą poradę. Dziękuje i pozdrawiam.
Witam,
Z opisu sytuacji oraz w związku z tym przeżywanych przez Panią emocji, wynika że doświadcza Pani bardzo silny konflikt wewnętrzny. Mierzy się Pani ze skrajnymi myślami i uczuciami zarówno wobec byłego partnera, jak i jego relacji z Pani synem, która jak rozumiem, jest bardzo trudna zarówno dla Pani, jak i dla nich obojga. Oczywiście profesjonalna pomoc w uzyskaniu informacji jak wspierać rozwój swojego dziecka, jest szalenie ważna i podjęcie przez Panią takich działań jest na pewno bardzo istotne Zachęcam jednak również Panią do skorzystania z profesjonalnej pomocy, w celu przyjrzenia się Pani potrzebom, przeżywanym emocjom, żeby mogła Pani znaleźć dla siebie wsparcie w trudnej sytuacji oraz najlepsze dla Pani rozwiązanie.
Pozdrawiam

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry. Rozumiem, że znajduje się Pani w trudnej sytuacji, w której musi Pani balansować między swoim związkiem a dobrostanem i potrzebami swojego syna. To zdecydowanie wyzwanie, które wymaga rozważnej analizy i podjęcia trudnych decyzji. Decyzja o kontynuowaniu związku czy jego zakończeniu powinna być oparta o głęboką analizę sytuacji z uwzględnieniem różnych zmiennych. Stąd szczerze zachęcam Panią do skorzystania z profesjonalnego wsparcia, które może w tym pomóc.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.