Dzień dobry, Jestem z chłopakiem prawie 4 lata. Zaręczyliśmy się ponad rok temu. Wśród jego znajo
3
odpowiedzi
Dzień dobry,
Jestem z chłopakiem prawie 4 lata. Zaręczyliśmy się ponad rok temu. Wśród jego znajomych są pary, które rozstały się po 5 latach, ale jedna para zaręczyła się po ok. roku i w przyszłym roku już planują ślub. Chociaż to nie jest moje życie i nie dotyczy mnie, od jakiegoś czasu przeszkadza mi myśl, że oni zdecydowali się na te kroki tak szybko, a zwłaszcza, że szybciej niż ja z narzeczonym. Znam raczej historię dłuższych związków w moim otoczeniu i albo się rozpadały albo chłopak na pewno się nie oświadczał tak szybko i nie planował ślubu po roku. Z początku mieli mieć za 2 lata ślub, więc pewnie sytuacja zewnętrzne kazały im przyspieszyć.
Zastanawiam się czego to kwestia, że myślę o tym w sposób analizujący i przykry dla mnie, ponieważ jestem zadowolona z mojego związku i jego tempa. Przecież szybko podejmowane duże kroki nie świadczą o tym, że czyjś związek jest lepszy, tym bardziej jeśli się go nie zna od środka. Proszę o poradę, czy to kwestia porównywania się czy nerwicy czy jeszcze czegoś innego. Kiedyś również porównywałam się i przejmowałam, że inni są ode mnie dłużej w związku, kiedy byłam kilka miesięcy.
Pozdrawiam :)
Jestem z chłopakiem prawie 4 lata. Zaręczyliśmy się ponad rok temu. Wśród jego znajomych są pary, które rozstały się po 5 latach, ale jedna para zaręczyła się po ok. roku i w przyszłym roku już planują ślub. Chociaż to nie jest moje życie i nie dotyczy mnie, od jakiegoś czasu przeszkadza mi myśl, że oni zdecydowali się na te kroki tak szybko, a zwłaszcza, że szybciej niż ja z narzeczonym. Znam raczej historię dłuższych związków w moim otoczeniu i albo się rozpadały albo chłopak na pewno się nie oświadczał tak szybko i nie planował ślubu po roku. Z początku mieli mieć za 2 lata ślub, więc pewnie sytuacja zewnętrzne kazały im przyspieszyć.
Zastanawiam się czego to kwestia, że myślę o tym w sposób analizujący i przykry dla mnie, ponieważ jestem zadowolona z mojego związku i jego tempa. Przecież szybko podejmowane duże kroki nie świadczą o tym, że czyjś związek jest lepszy, tym bardziej jeśli się go nie zna od środka. Proszę o poradę, czy to kwestia porównywania się czy nerwicy czy jeszcze czegoś innego. Kiedyś również porównywałam się i przejmowałam, że inni są ode mnie dłużej w związku, kiedy byłam kilka miesięcy.
Pozdrawiam :)
Dzień dobry,
jak rozumiem doświadczała Pani już wcześniej porównywania się z innymi. Taka czynność często wywołuje w nas napięcie, chociaż porównania są z zasady czymś niemożliwym w tym sensie, że każdy związek jest inny, posiada inną historię. Niestety do określenia głębszej przyczyny potrzebny jest szerszy wywiad i więcej informacji. To ważne, że szuka Pani zrozumienia sytuacji. Może warto rozważyć kilka spotkań z psychoterapeutą poznawczo-behawioralnym skupionych właśnie na tym konkretnym aspekcie? Zachęcam również do zastępowania porównań ciekawością "ooo, oni tak mają, ciekawe". :)
Pozdrawiam serdecznie
jak rozumiem doświadczała Pani już wcześniej porównywania się z innymi. Taka czynność często wywołuje w nas napięcie, chociaż porównania są z zasady czymś niemożliwym w tym sensie, że każdy związek jest inny, posiada inną historię. Niestety do określenia głębszej przyczyny potrzebny jest szerszy wywiad i więcej informacji. To ważne, że szuka Pani zrozumienia sytuacji. Może warto rozważyć kilka spotkań z psychoterapeutą poznawczo-behawioralnym skupionych właśnie na tym konkretnym aspekcie? Zachęcam również do zastępowania porównań ciekawością "ooo, oni tak mają, ciekawe". :)
Pozdrawiam serdecznie
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Ani długość, ani ślub nie są wyznacznikiem zadowolenia z relacji. Porównywanie się z kimś i odczuwanie z tego powodu dyskomfortu może mówić nam o naszych nieuświadomionych do końca potrzebach. To, że występuje silny dyskomfort, którego Pani rozumie jest wystarczającym i dobrym powodem do kontaktu z psychoterapeutą w celu głębszego zrozumienia siebie. :)
Proponuję zastanowić się nad dwoma tematami: czy i na ile intensywnie porównuje się Pani do innych osób w innych obszarach życia; czy w historii Pani rodziny są przykłady związków, w których dłuższy staż narzeczeński wpływał na te związki negatywnie.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.