Dzień dobry. Mam 16 lat i nie wiem co mam robić. Moje problemy może nie są największe ale mnie przer
2
odpowiedzi
Dzień dobry. Mam 16 lat i nie wiem co mam robić. Moje problemy może nie są największe ale mnie przerastają. Po pierwsze mam problemy w szkole z fizyką oraz j. angielskim. W prawdzie jest już prawie koniec roku ale skoro teraz przeszłam dzięki litości nauczycieli do następnej klasy to boję się co będzie za rok. Pani na fizyce starszyła mnie że jak się nie zacznę uczyć do wezwie rodziców ale nie zrobiła tego poszła tylko do wychowawczyni i powiedziała mi że ona już jej o wszystkim powiedziała o tym że się nie uczę i o mojm zachowaniu na lekcji chociaż ja na tych lekcjiach tylko siedzę. Za rok jak to się nie zmieni to ona naprawdę ich wezwie a ja będę musiała wysłuchać awanturę. Proplemy szkolne zaczęły się od tego momentu kiedy zaczęłam dziwnie się czuć nic mi się nie chcę ciągle jest mi smutno a jedyna rzecz którą odczuwam po za smutkiem to złość. Miałam myśli samobójcze ale mi przeszyły. Nie mam ochoty spotykać się z ludźmi a najgorsze jest to że zatrzełam się okaleczać na początku robiłam to z ciekawości ale teraz nie chcę tego robić a nie mogę przestać ponieważ czuję podczas tego że mój smutek jest mniejszy wiem że może to się wydawać dziwne. Raz już nie mogłam wytrzymać i poszłam do pani pedpgog ale jedyne na co było ją stać to dotnąć mnie w ramię i powiedzieć nie martw się. Jak nieby miało mi takie coś pomóc? Jak mam się przestać martwić? Ja nie mówiłam jej o tym że się czymś martwię a o tym że mi źle i w zasadzie to jej mówiłam o tym co napisałam powyżej. Mam wrażenie że ona wogóle mnie nie słuchała. Do rodziców nie pójdę ponieważ oni nie są mną zainteresowani. Często ich nie ma w domu a jak już są to ich nie interesują moje problemy. Co ja mam robić?
Dzień dobry, z opisanej przez Panią sytuacji może wynikać, że cierpi Pani na zaburzenia depresyjne. Dodatkowo sytuację może komplikować fakt, że Pani samopoczucie przekłada się na problemy w szkole. Mówi Pani o bardzo ważnych sprawach, jak myśli samobójcze czy samookaleczenie się - niestety one same nie miną. Ma Pani rację, że słowa „nie martw się” nie wystarczą. W Pani przypadku konieczna może być wizyta u psychiatry oraz rozpoczęcie psychoterapii, która pomoże Pani w ciężkich chwilach. Jednocześnie odnoszę wrażenie, że jest Pani sama ze swoimi problemami, a to może być dodatkowym ciężarem, zwłaszcza dla tak młodej osoby, jak Pani. Być może warto porozmawiać z rodzicami i opowiedzieć im o tym, z czym pani się zmaga - depresja to poważna choroba, która wymaga zarówno fachowej pomocy, jak i dużo wsparcia ze strony najbliższych. Jeśli rodzice poznają powagę sytuacji, może się okazać, że nie zbagatelizują Pani problemów i staną się dla Pani dużym wsparciem. Pozdrawiam Magdalena Falkiewicz
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Również zachęcałabym poprosić rodziców o pomoc i zaprowadzenie do psychoterapeuty. Problem brzmi poważnie i mam wrażenie, ze potrzebujesz fachowego wsparcia. Pozdrawiam, Angelika Urban
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.