Dzień dobry, mam 23 lata, od 13-14 roku życia mam problemy z wysławianiem się. Nie zbyt pamietam wcz

4 odpowiedzi
Dzień dobry, mam 23 lata, od 13-14 roku życia mam problemy z wysławianiem się. Nie zbyt pamietam wcześniejsze sytuacje, być może po prostu nie byłem tego świadomy, natomiast na pewno wtedy zauważyłem ten problem. Właśnie od czasów gimanzjum bałem się rozmów, zawsze unikałem kontaktów 1vs1 ponieważ strasznie mnie to stresowało i nie wiedziałem o czym mam rozmawiać. Najbardziej komfortowo czułem się jako ta dodatkowa osoba. W gronie najbliższych na ten moment przyjaciół też nigdy nie uchodziłem za wygadaną osobę, oni rozmawiali swobodnie, natomiast ja przeważnie słuchałem czasami dopowiadając jakieś głupie słówko. W czasach liceum chodziłem przez pewien okres do psychologa ze zdiagnozowana depresja i w zasadzie jak sobie taraz analizuje fobią społeczną. Przez pewien czas mam wrazenie, ze było okey, co prawda moj sposób wypowiadania się nie zmienił, nadal było to raczej "płytkie" zdania, ale chyba to zaakceptowałem, ponieważ zyskałem dużo pewności siebie, nawet znalazłem dziewczynę z którą jestem po dziś dzień. Teraz problem się pogłębił, nie wiem czy w mowie czy ze mną. Aktualnie kończe studia informatyczne na bardzo dobrej uczelni, pracuje, natomiast nam wrażenie, że nigdy nie umiałem się wypowiedzieć na jakiś temat inaczej niż słowem "Nie wiem". Gdyby ktoś zadał mi pytanie "Czym inspiruje mnie imperium rzymskie?", zapewne gdybałbym powtarzając słowa "yyy", "ten tego", "bo coś tam" przy tym jakając się robiąc z całego zdania masło maślane, przez co byłoby ono totalnie nie do zrozumienia. Często zapominam bardzo oczywistych słów, przez co używam dziwnych zamienników, gubie się i zacinam i moja wypowiedź zapętla koło. Wiekszość rzeczy, które czytam również zapominam np. nie umiem uczyć się czytając wykłady, musze wypisać sobie pojęcia i kuć na pamieć. Nie umiem tłumaczyć rzeczy, opisywać pomimo tego, że bardzo dobrze je rozumiem w użyciu, natomiast brakuje mi słów żeby je opisać. Uchodzę za osobę, która nie ma zdania, ponieważ zawsze przy poważnych rozmowach po prostu milcze, ponieważ cieżko jest mi się wysłowić.Nawet w kłótniach z dziewczyną cieżko jest mi wyrazić uczucia, powiedzieć dlaczego tak, a nie inaczej. Zazwyczaj wolę milczeć. Od zawsze moją ucieczka było głupie uśmiechanie się, przez co nie potrafię być poważny w poważnych sytuacjach, zazwyczaj problemy zbywam uśmiechem zamiast je rozwiązywac. Mój dziadek ma wade wymowy, która mam wrażenie z wiekiem mu sie poszerza, strasznie sepetleni, cięzko jest go zrozumieć. Tata również nigdy nie był wygadany, od zawsze kiedy pamietam płytko opisywał sytuacje używając słów "ten tego", itp. Po prostu nie umiał tego robić. Mam wrażenie, że u mnie jest podobnie. Gdy rozmawiam z bratem on również ma problemy z opisywaniem sytuacji. Czy może być to w jakiś sposób dziedziczne? Da się z tym walczyć? Długo ignorowałem ten problem, natomiast im jestem starszy coraz bardziej zaczyna mi to przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu i wraz z innymi schorzeniami doprowadza do głebokiego załamiania. Czy mogliby Państwo polecić co mógłbym w tej sytuacji zrobić?
Dzień dobry,
opis jest obszerny. Natomiast zdiagnozowanie problemu wymaga spotkania ze specjalistą np. online. Jest dziś dużo metod i technik wspomagających tak emisyjność mowy, artykulację czy też procesy przetwarzania słownika czynnego w bierny. Oczywiście czynniki genetyczne i środowiskowe nawyki mają wpływ na sposób wypowiadania się. Warto rozpocząć od konsultacji online.Powodzenia.
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 180 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Gdyby konsultacja mowna ze mną sprawiała Panu problem, choć nie przypuszczam zapraszam do napisania. Podam kilka ćwiczeń dla Pana.
Rozumiem, że to, co Pan opisuje, jest dla Pana bardzo frustrujące i może wpływać na życie codzienne oraz relacje. Problemy z mówieniem i wyrażaniem się, które Pan obserwuje, mogą mieć różne źródła, a ich połączenie z lękiem społecznym, depresją oraz dziedzicznymi tendencjami do trudności w komunikacji może być istotne.
Proponuję konsultację z logopedą.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia!
Wioletta Obidzińska
pedagog, terapeuta, logopeda.
W opisywanym przez Pana przypadku może być kilka wariantów. Jednym z nich, patrząc z logopedycznego punktu widzenia, może to być niepłynność mowy. Proszę sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek korzystał Pan z pomocy logopedy. W tym przypadku wracamy do okresu przedszkolnego i szkolnego. Druga opcja to psychologia. Warto więc, po konsultacji logopedycznej, zasięgnąć opinii psychologa. Trzeci wariant, który przychodzi mi do głowy, to po prostu Pańska natura. Wiele osób mówi zdawkowo, odpowiada krótko i nie rozwija swoich wypowiedzi nadmiernie. Trudno to uznać za wadę, ale jeśli Panu to przeszkadza, należy coś z tym zrobić. Dlatego rozpocząłbym od logopedy, a później kierowałbym się jego uwagami. Logopeda może Pana skierować do innych specjalistów. Pozdrawiam serdecznie.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.