Dzień dobry !! Mam bardzo duży problem. Nie potrafię zaakceptować tego, że moja dziewczyna miała pa

4 odpowiedzi
Dzień dobry !!
Mam bardzo duży problem. Nie potrafię zaakceptować tego, że moja dziewczyna miała partnerów seksualnych przede mną. Dla mnie jest pierwszą kobietą jaką kiedykolwiek miałem. Po jakimś czasie zacząłem wypytywać o przeszłość partnerki, powiedziała mi o jednym chłopaku który był w jej życiu. Dziewczyna kłamała, widziałem to po niej od razu. Doszło do tego, że zacząłem przeszukiwać jej rzeczy osobiste ( laptop, telefon) i natrafiłem na kolejnego byłego partnera. Z czasem moja obsesja (myślę, że można to spokojnie tak nazwać) wzrastała, szukałem dalej, widziałem osoby z którymi wcześniej się spotykała, zdjęcia które żałuję, że widziałem. Nie jestem z tego dumny. Od sześciu miesięcy myślę o tym codziennie, o jej przeszłości, nie tyle psychicznej jak fizycznej, do tego doszedł problem z zaufaniem, po tych wszystkich rzeczach które przede mną "zatajała", nie potrafię jej uwierzyć, że nie miała już nikogo więcej. Po czasie nauczyłem się z tym poniekąd żyć, staram się jak mogę żeby o tym nie myśleć, zmieniam tematy, czynności, lecz tak jak już wcześniej napisałem, i tak myślę o tym codziennie w mniejszym lub większym stopniu, a ona to widzi, gdyż nagle zmienia mi się humor, potrafię się śmiać, ale jeśli coś mi o tym przypomni, nastrój zmienia się o 180 stopni. Chcemy być razem, bo mimo wszystko kochamy się bardzo. Myślałem na początku, że wszystko samo minie, czytałem na internetowych forach, że nie tylko ja tak mam. Chciałbym prosić o jakąś radę, ponieważ nie wiem nawet do jakiego specjalisty miał bym się udać.
Bardzo dziękuję za poświęcony czas i odpowiedź,
Pozdrawiam
W takim wypadku najlepiej udać się do psychoterapeuty, który pomoże Panu przyjrzeć się konfliktom jakie Pan przeżywa, poszukać ich źródła oraz rozwiązania.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam,
Proszę się udać do psychoterapeuty, który przyjmuje w Pana okolicy zamieszkania. Nie jestem pewien czy pozostawanie na poziomie czytania for internetowych może spowodować u Pana trwałe zmiany i poprawić samopoczucie. Napięcie w Pana związku trwa już od jakiegoś czasu. Każda osoba ma swój próg wytrzymałości napięcia związanego z sytuacją kryzysową.
Pozdrawiam serdecznie,
Zbigniew Marciniak
Sam Pan pisze o braku akceptacji dla przeszłości swojej partnerki. Jako osoby dorosłe mężczyźni, kobiety mamy swoje wcześniejsze, życiowe doświadczenia, które nas wzbogacają i pomagają w wyborze partnera na stałe, być może na całe życie. Czy w tej chwili partnerka daje Panu powody do zazdrości i braku zaufania? Czy problemem dla Pana jest jej większe doświadczenie w relacjach z mężczyznami? Zapraszam na konsultację, by przyjrzeć się temu wspólnie w gabinecie.
Warto udać się do psychoterapeuty na konsultacje i porozmawiać o trudnościach które Pan opisuje, na pewno potraktuje Pana z wyrozumiałością i dotrze Pan do sedna problemu. Pozdrawiam Piotr Włodarczyk

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.