Dzień dobry, mam do zgubienia trochę ciała, zmagam się z nadmiernym apetytem, bo biorę kwetiapinę na

Dzień dobry, mam do zgubienia trochę ciała, zmagam się z nadmiernym apetytem, bo biorę kwetiapinę na spanie, która wzmaga apetyt, próbuję naturalnie wspomóc się piciem ziół na obnizenie apetytu, jest to na chwilę obecną rumianek, rooibos a także pokrzywa-odnośniej niej w innternecie są rozbieżne informacje- wiekszosci źródel podają, że wzmaga apetyt, ale, że jest pomocna w odchudzaniu, a to niby na jakiej zasadzie? jak może być skoro pobudza apetyt, mogłaby być gdyby tenże apetyt niwelowała, jak rumianek czy rooibos, zatem na czym polega jej niby wspomagające odchudzanie dzaiłanie? Prosiłabym również o poszerzenie mojej wiedzy, jesli chodzi o łatwo dostępne zioła skutecznie obnizające apetyt, uprzedzając porady, w moim przypadku nie zadziała słynne ''mż'' większa ilość ruchu, zabijanie głodu wodą-na mnie to nie działa, jem ok 2-3 posiłków dziennie-sytych, drobne posiłki też na mnie nie działają, bo powodują podjadanie między posiłkami, 5 mniejszych posilkow to nie dla mnie, jestem typem metabolicznym białkowo-tłuszczowym, staram się ogranicząc bardzo węgle-bo po nich mam po 1,5 h znowu głód, tylko dieta ketogeniczna może mi pomóc w odchudzaniu, jednakże bardzo bym chciała by ten apetyt był jednak nieco mniejszy-jednakzę jest on ciagle sztucznie stymulowany przez kwetiapinę-naprawdę nie da się tego pohamować, a rady rodziny typu: musisz to zwlaczyć w głowie, napij się kubek dwa wody i przejdzie, to nic nie daje, człowiek tylko chodzi ciagle poirytowany dlatego ze głodny, dlatego jem rzadziej ale syciej, tylko to gwarantuje mi całkowite niepodjadanie i spokoj nawet na 5-6 godzin, mój głód dobrze zaspokajaja pokarmy takie jak tłuste boczki, mięsiwa, jajka, sery i śmietany, natomiast rozdrażniona jestem po jakimkolwiek chlebie-nie wazne czy pełne czy oczyszczane ziarno, pierogi, makaraony czy kasze-to zdecydowanie mi nie słuzy, po godzinie-dwóch czuje już lekki głód, gdzie np przy posilku skladającym się z 2-3 kotletów smazonych schabowych i do tego ze 150g gotowanych ziemniakow mam naprawdę całkowity spokoj nawet na 6h, czy dobrze postępuję? i proszę o porady dotyczące tych ziół, wiem, ze np ani melisa ani mieta ani szałwia mi nie słuzą bo robię sie szybko po nich glodna, o co chodzi z ta pokrzywa? i co jeszcze moge zrobić by obniżyc apetyt? dodam na koniec, ze zmniejszam dawke usypiająca kwetiapiny, zeby całkowicie z niej zejsc i przejść na niby odchudzająca melatoninę? czy tu też mogłabym o porade, czy to prawda, że melatonina ma rzeczywiscie jakies dzialanie wspomagajace odchudzanie? bardzo bym prosila o odniesienie sie do wszystkich aspektów mojego zapytania i przepraszam bardzo, ze jest ich aż tyle:) pozdrawiam Ola