Dzień dobry, Mam mały problem będący wielkim problemem. Mam żonę od dwóch lat - szybko zdecydowali
1
odpowiedzi
Dzień dobry,
Mam mały problem będący wielkim problemem.
Mam żonę od dwóch lat - szybko zdecydowaliśmy się na ślub bo po 7 miesiącach związku.
Aktualnie żona ma bardzo intensywną depresję (jak sama twierdzi) którą całkowicie obarcza mnie z uwagi na brak zbliżeń między nami, a raczej na bardzo sporadyczne - 1 lub 2 w miesiącu.
Notorycznie słyszę że to kolejna wymówka, że nie jest ze mną szczęśliwa, że już jej nie obchodzę.
Z kolei za każdym razem gdy tylko jest przez chwilę miła, próbuje doprowadzić do seksu.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego że coś jest ze mną nie tak iż nie mam od dłuższego czasu w ogóle potrzeby doprowadzania do stosunku, ale nie wierzę że może być to podstawą tego typu zachowań z jej strony.
Wczoraj nawet usłyszałem że jesteśmy dwoma obcymi sobie osobami pod jednym dachem.
Generalnie nie wiem jak do tego wszystkiego podejść, ze mną jest coś nie tak bo po prostu nie mam na to ochoty, czuję że potrzebuję zbliżeń w postaci tulenia, całowania delikatnego na znak opieki/miłości, w głowę, po rękach delikatnie w usta - ale coś czego nie jestem w stanie w sobie odkryć - blokuje mnie przed seksem i kompletnie nie wiem co to może być i z czego to może wynikać - po prostu nie mam na to ochoty bo nie czuję takiej potrzeby...
Uważam szczerze że mam piękną żonę, która potrafi się dostosować do moich ewentualnych potrzeb seksualnych, ale problem w tym że ja nie czuję abym miał jakiekolwiek potrzeby...
Z dodatkowych informacji, mam chorobę autoimmunologiczną oraz przez dwa lata ze swojego życia nałogowo paliłem w bardzo dużych ilościach marihuanę a właśnie mija mniej więcej rok gdy rzuciłem ją całkowicie.
Czy styl mojego życia kiedyś, może wpływać na brak potrzeb seksualnych w tej chwili?
Czy może to problem hormonalny?
Boję się że zniszczę nasze małżeństwo a nie wiem co jest nie tak i jak je ratować - bo dla żony seks jest niezmiernie ważny.
Bardzo proszę o rady co to może być i jakie mogą być możliwości naprawy sytuacji.
Z wyrazami szacunku.
Mam mały problem będący wielkim problemem.
Mam żonę od dwóch lat - szybko zdecydowaliśmy się na ślub bo po 7 miesiącach związku.
Aktualnie żona ma bardzo intensywną depresję (jak sama twierdzi) którą całkowicie obarcza mnie z uwagi na brak zbliżeń między nami, a raczej na bardzo sporadyczne - 1 lub 2 w miesiącu.
Notorycznie słyszę że to kolejna wymówka, że nie jest ze mną szczęśliwa, że już jej nie obchodzę.
Z kolei za każdym razem gdy tylko jest przez chwilę miła, próbuje doprowadzić do seksu.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego że coś jest ze mną nie tak iż nie mam od dłuższego czasu w ogóle potrzeby doprowadzania do stosunku, ale nie wierzę że może być to podstawą tego typu zachowań z jej strony.
Wczoraj nawet usłyszałem że jesteśmy dwoma obcymi sobie osobami pod jednym dachem.
Generalnie nie wiem jak do tego wszystkiego podejść, ze mną jest coś nie tak bo po prostu nie mam na to ochoty, czuję że potrzebuję zbliżeń w postaci tulenia, całowania delikatnego na znak opieki/miłości, w głowę, po rękach delikatnie w usta - ale coś czego nie jestem w stanie w sobie odkryć - blokuje mnie przed seksem i kompletnie nie wiem co to może być i z czego to może wynikać - po prostu nie mam na to ochoty bo nie czuję takiej potrzeby...
Uważam szczerze że mam piękną żonę, która potrafi się dostosować do moich ewentualnych potrzeb seksualnych, ale problem w tym że ja nie czuję abym miał jakiekolwiek potrzeby...
Z dodatkowych informacji, mam chorobę autoimmunologiczną oraz przez dwa lata ze swojego życia nałogowo paliłem w bardzo dużych ilościach marihuanę a właśnie mija mniej więcej rok gdy rzuciłem ją całkowicie.
Czy styl mojego życia kiedyś, może wpływać na brak potrzeb seksualnych w tej chwili?
Czy może to problem hormonalny?
Boję się że zniszczę nasze małżeństwo a nie wiem co jest nie tak i jak je ratować - bo dla żony seks jest niezmiernie ważny.
Bardzo proszę o rady co to może być i jakie mogą być możliwości naprawy sytuacji.
Z wyrazami szacunku.
Jeśli chodzi o temperament i potrzeby seksualne rozpiętość jest bardzo duża. Problem polega na tym, żeby spotkało się dwoje takich, którzy mają tak samo wysoko albo tak samo nisko, ewentualnie średnio te potrzeby i temperament ukonsytuowane. Proszę pamiętać, że gdyby Pana indywidualne spotkania z wybranym psychoseksuologiem/żką były niewystarczające mogą Państwo udać się na terapię dla par. Życzę powodzenia.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.