Dzień dobry! Mam problem w zasadzie neurologiczno-psychologiczny. Od 3 lat może 4 boje się paniczni
1
odpowiedzi
Dzień dobry!
Mam problem w zasadzie neurologiczno-psychologiczny. Od 3 lat może 4 boje się panicznie wysokości (nawet 3 piętro w bloku) mostów i nie wsiądę do samolotu mimo, że wcześniej latałem kilkukrotnie, ogólnie od 15 roku życia stresowałem się wszystkim publicznym wystąpieniem, egzaminami, na 2-3 lata wygrałem z tym i jeździłem na konferencję itd. Niestety teraz gdy jestem np u kogoś i jest chwila, że nie mam zajętych myśli zaczynam się wiercić i nie równo oddychać. Teraz w domu jest luz, ale wiem, że jak zajmę się czymś to masakra.
Dodam, że mam lekką arytmię tak jedno pobudzenie na minutę, byłem u 3 kardiologów i wszyscy mówili po UKG i USG że nie ma problemu że tam jest nerw. Dostałem lek biblock ale jako ktoś kto biega dużo i jest prze-aktywny mam sportową bradykardię koło 50 uderzeń w spoczynku. Coś jeszcze miałem na uspokojenie, ale te leki powodowały, że nie umiałem nic zrobić spać się chciało 24 na dobę a biblock nie pomógł. Kardiolog mówił, że na ablazję to się nie nadaję i problem jest inny, ale to u innego lekarza.
Mam 29 lat i w zasadzie nie wiem co mam z tym zrobić, nawet filmiku na YT nie obejrzę gdy widać jakąkolwiek wysokość, czy w poczekalni gdy panuje cisza. Psychoterapia, neurolog? Nie wiem dokąd się udać.
Mam problem w zasadzie neurologiczno-psychologiczny. Od 3 lat może 4 boje się panicznie wysokości (nawet 3 piętro w bloku) mostów i nie wsiądę do samolotu mimo, że wcześniej latałem kilkukrotnie, ogólnie od 15 roku życia stresowałem się wszystkim publicznym wystąpieniem, egzaminami, na 2-3 lata wygrałem z tym i jeździłem na konferencję itd. Niestety teraz gdy jestem np u kogoś i jest chwila, że nie mam zajętych myśli zaczynam się wiercić i nie równo oddychać. Teraz w domu jest luz, ale wiem, że jak zajmę się czymś to masakra.
Dodam, że mam lekką arytmię tak jedno pobudzenie na minutę, byłem u 3 kardiologów i wszyscy mówili po UKG i USG że nie ma problemu że tam jest nerw. Dostałem lek biblock ale jako ktoś kto biega dużo i jest prze-aktywny mam sportową bradykardię koło 50 uderzeń w spoczynku. Coś jeszcze miałem na uspokojenie, ale te leki powodowały, że nie umiałem nic zrobić spać się chciało 24 na dobę a biblock nie pomógł. Kardiolog mówił, że na ablazję to się nie nadaję i problem jest inny, ale to u innego lekarza.
Mam 29 lat i w zasadzie nie wiem co mam z tym zrobić, nawet filmiku na YT nie obejrzę gdy widać jakąkolwiek wysokość, czy w poczekalni gdy panuje cisza. Psychoterapia, neurolog? Nie wiem dokąd się udać.
Jeśli lęk wysokości przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, pozostaje rozważyć konsultację psychiatryczną. Ewentualnie wizytę u psychologa. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.