Dzień dobry, mój problem dotyczy mojego związku. Mam 18 lat a mój chłopak jest o 4 lata starszy ale
5
odpowiedzi
Dzień dobry, mój problem dotyczy mojego związku. Mam 18 lat a mój chłopak jest o 4 lata starszy ale nie nie jest to absolutnie problemem. Jesteśmy w związku 2 i pół roku, ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy jest sens dalej ciągnąć ten związek. Myślę że moim problem jest to że nie potrafię szczerze powiedzieć o moich wątpliwościach i nie wiem czy powinnam. Mimo to że dużo razy mówiłam mu że chciałbym czuć się bardziej zaopiekowana w związku, a nie tylko cały czas się o to prosić, nie zawsze być pierwsza osobą która musi przepraszać nawet jeśli to nie moja wina, ponieważ on jest strasznie uparty i woli się nie odzywać zamiast przyznać się do błędu. Wiem że on mnie bardzo kocha ale nie umie tego okazywać, tym bardziej przy innych, gdy jesteśmy przy jego rodzinie, znajomych, traktuje mnie jak kogoś obcego, nie przytula, nie odzywa się do mnie, woli się patrzeć w telefon niż na mnie, czasami jego zachowaniem czuje się ośmieszona. Najgorsze w tym wszystkim jest to że gdy mówię mu to wszystko on uważa że nie ma problemu i nie zmienia tych zachowań, ma wyrzuty do mnie i mówi że ja chce księcia na białym koniu, zawsze wzbudzi we mnie poczucie winny i kończy się standardowo tym że to ja go przepraszam a on nic sobie z tego wszystkiego nie robi. Myślę że tkwimy w przekonaniu i tym co sobie powiedzieliśmy że nie zostawimy się i że tak bardzo się kochamy że boimy się powiedzieć że mamy jakieś obawy o nasz związek bądź że rozważamy rozstanie, przynajmniej tak jest z mojej strony. Boję się szczerze porozmawiać i wyznać że czuję że to już nie to co kiedyś i że ciągle kłócimy się o coś czego już nie da się zmienić a ja nie chcę dalej z tym żyć. Boję się że on to źle odbierze, pomyśli że chce się z nim już teraz rozstać, a ja chcę zawalczyć jeszcze o ten związek, tylko myślę że jeśli sobie to wyjaśnimy szczerze i ja powiem że nie czuję już takiej chęci do tego to on też odpuści, bądź już nie bedzie się na mnie patrzył tak jak do teraz czyli z takim zaufaniem. Jak mam przeprowadzić taką poważna rozmowę, w jaki sposób mam mu powiedzieć o moich wątpliwościach, jak to ująć? Czy jest sens zostać dalej w związku jeśli nic się nie zmieni, jeśli nie poczuje że chce być w tym związku?
Dzień dobry. Na początek warto wiedzieć, że okres zakochania jest najbardziej intensywny przez pierwsze dwa lata trwania związku. W tym czasie osoby chcą być cały czas ze sobą, zwracają na siebie wzajem największą uwagę, adorują się i opiekują. W teorii miłości nazywa się ten etap namiętnością. Po pewnym czasie te gwałtowne emocje opadają i związek wchodzi w kolejny etap - intymności. Partnerzy bardziej zachowują się jak przyjaciele. Różnica między pierwszym a drugim etapem polega głównie na tym, że na początku wszystko dzieje się "samo" spontanicznie i impulsywnie. Wraz z upływem czasu trzeba pracować nad osiąganiem porozumienia. Zdarza się też, że osoby przez dłuższy czas skupione na partnerze zapominają o własnych zainteresowaniach. Przestają się rozwijać, co druga osoba może postrzegać jako uciążliwe. Dobrze jest przemyśleć, jak ja się czuję sama ze sobą, na jakim etapie rozwoju jestem, co chcę robić dalej. Pozdrawiam, Marzena Pietrusińska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Miłość to dawanie... najpierw musimy sami coś mieć, żeby dać drugiemu. Miłość to nie jest przywiązanie czy lojalność. "Docieranie się" to proces, w którym potrafimy z uwagą i cierpliwością przyglądać się potrzebom drugiej strony i wspólnie wypracowywać porozumienie - zachowując jednocześnie prawo do własnych potrzeb i tożsamości. Bez agresji i roszczeń. Kłótnia to rodzaj siłowej przepychanki, gdzie jedna ze stron musi coś oddać (wygrany - przegrany). Taki rodzaj rozwiązywania konfliktów przynosi w konsekwencji frustrację, rozczarowanie, pretensje, poczucie niesprawiedliwości............ złość, smutek.
W miłości zdarzają się sprzeczki, ale nikt nie "traci". Komunikacji w relacji można się uczyć, tak samo rozumienia swoich i partnera potrzeb czy zachowań. Pozdrawiam!
W miłości zdarzają się sprzeczki, ale nikt nie "traci". Komunikacji w relacji można się uczyć, tak samo rozumienia swoich i partnera potrzeb czy zachowań. Pozdrawiam!
Dzień dobry,
Jeśli Pani percepcja tej sytuacji jest bliska prawdy, to jeśli nic się nie zmieni nie ma wielkiego sensu ciągnąć tego związku. Jest Pani młoda i jeśli ten związek nie ulegnie poprawie to sądzę, że jest Pani w stanie zbudować nowy - lepszy.
Ale... na razie chce Pani jeszcze o niego zawalczyć. W mojej ocenie dojrzałe podejście. Potrzebuje się Pani przygotować do rozmowy z Partnerem tak, aby go zachęcić, a nie odstraszyć. Ciężko będzie coś doradzić tak po prostu pisząc - zapraszam na konsultację on-line, gdzie Pani będzie mogła więcej powiedzieć o relacji z Partnerem i o tym jaki efekt rozmowy chce osiągnąć i jakiej reakcji Partnera się Pani obawia i wspólnie będziemy mogli się zastanowić na potencjalnie najlepszych sposobem przeprowadzenia rozmowy.
Jako przygotowanie do tej rozmowy sugeruję, aby napisała Pani listo swojego Partnera (które z założenia raczej Pani nie wyśle - chodzi o jego napisanie), w którym wyjaśniłaby mu Pani wszystko to, co czuje, czego Pani oczekuje itd. Jeśli uda się Pani stworzyć szczery i autentyczny list, który wyrażać będzie to co w Pani, to będzie Pani bardzo dobrze przygotowana do rozmowy.
Zamiast konsultacji on-line może Pani również sięgnąć po wsparcie kogoś z Pani otoczenia - np. rodziców, rodzeństwa, przyjaciół, kuzynów etc.
Pozdrawiam i powodzenia :)
Jeśli Pani percepcja tej sytuacji jest bliska prawdy, to jeśli nic się nie zmieni nie ma wielkiego sensu ciągnąć tego związku. Jest Pani młoda i jeśli ten związek nie ulegnie poprawie to sądzę, że jest Pani w stanie zbudować nowy - lepszy.
Ale... na razie chce Pani jeszcze o niego zawalczyć. W mojej ocenie dojrzałe podejście. Potrzebuje się Pani przygotować do rozmowy z Partnerem tak, aby go zachęcić, a nie odstraszyć. Ciężko będzie coś doradzić tak po prostu pisząc - zapraszam na konsultację on-line, gdzie Pani będzie mogła więcej powiedzieć o relacji z Partnerem i o tym jaki efekt rozmowy chce osiągnąć i jakiej reakcji Partnera się Pani obawia i wspólnie będziemy mogli się zastanowić na potencjalnie najlepszych sposobem przeprowadzenia rozmowy.
Jako przygotowanie do tej rozmowy sugeruję, aby napisała Pani listo swojego Partnera (które z założenia raczej Pani nie wyśle - chodzi o jego napisanie), w którym wyjaśniłaby mu Pani wszystko to, co czuje, czego Pani oczekuje itd. Jeśli uda się Pani stworzyć szczery i autentyczny list, który wyrażać będzie to co w Pani, to będzie Pani bardzo dobrze przygotowana do rozmowy.
Zamiast konsultacji on-line może Pani również sięgnąć po wsparcie kogoś z Pani otoczenia - np. rodziców, rodzeństwa, przyjaciół, kuzynów etc.
Pozdrawiam i powodzenia :)
Dzień dobry, na wstępie chciałam zauważyć Pani dużą świadomość dotyczącą tego, co dzieje się w związku. To naprawdę cenne! Każda osoba posiada inny "wzorzec" związku, opierając się chociażby na relacji swoich rodziców. U każdego też język miłości, czyli sposoby jej okazywania mogą się różnić. Tkwienie w takim punkcie relacji o którym Pani pisze może być niezwykle obciążające (szczególnie dla Pani), dlatego myślę, że nie ma sensu tego przeciągać. Szczere rozmowy to fundament każdego związku, tak więc i w Pani przypadku polecam zaprosić partnera do rozmowy. Ważne jest, aby stworzyć do tego odpowiednie warunki (np. rozmawiać tylko we dwójkę, w jakimś ustronnym, bezpiecznym dla Was miejscu). Proszę przedstawić partnerowi swoje uczucia dokładnie tak, jak zrobiła to Pani tutaj. Szczerze, wprost, bez krzywdzących komunikatów czy kłótni jednocześnie zaznaczając, jak ważna jest ta rozmowa dla Pani. Jeśli partner nie da Pani bezpiecznej przestrzeni, potraktuje to jako początek kłótni, nie będzie rozumiał Pani uczuć i oczekiwań to wtedy będzie to moment, aby pomyśleć jak Pani się czuje w tej relacji i czy chciałaby Pani w takiej formie ją kontynuować. Życzę powodzenia!
K.K
K.K
Porozmawiaj z chłopakiem szczerze, ale spokojnie i w neutralnym momencie. Powiedz coś w stylu: „Zależy mi na naszym związku, ale mam wątpliwości, czy oboje jesteśmy w nim szczęśliwi. Chciałabym, żebyśmy porozmawiali o tym, co możemy zmienić, bo bez zmian trudno mi będzie dalej to ciągnąć.” Jeśli po tej rozmowie nadal nic się nie zmieni, zastanów się, czy ten związek jest zgodny z Twoimi potrzebami i wartościami. Masz prawo do relacji, w której czujesz się kochana i szanowana.
Eksperci
Podobne pytania
- Dzień dobry, jestem ze swoją partnerką w związku ponad rok. Od dłuższego czasu niestety borykamy się z coraz większymi problemami z powodu bardzo pogłębionego lęku mojej partnerki do świata. Staram się ją wspierać i budować jej pewność siebie (która była i wciąż jest naprawdę niska). Niestety myślę,…
- Dzień dobry mam problem z moją dziewczyną. Ona chodzi do psychologa i psychiatry - bierze leki, zawsze dba o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne. Ma stany lekowe i cały czas się stresuje. Ja jestem osobbą entuzjastyczną do życia i zawsze szukam harmoni w życiu. Ale okąd jestem z moją dziewczyną nauczyłem…
- Poszukuję psychoterapeuty, który specjalizuje się w traumach seksualnych i pracuje metodą superwizji. Zależy mi również na odpowiednich kwalifikacjach terapeuty. Jestem po zakończonej psychoterapii, która nie przyniosła oczekiwanych skutków w obszarze traumy spowodowanej molestowaniem w dzieciństwie.
- Dzień dobry mam 16 lat i odkąd pamiętam bardzo duży problem z osobowością jeżeli w ogóle tak to mogę nazwać. Jestem bardzo niestabilna emocjonalnie mam ciągłe zmiany nastroju, w ciągu jednego dnia potrafię zmienić nastrój niewyobrażalnie wiele razy. Mam skłonność do autoagresji. Nie mam żadnego celu…
- Witam, Mam problem z 9 letnim dzieckiem. Dziewczynka, z jednej strony rozsądna, lubiąca czytać, bardzo ładnie wysławiająca się. Z drugiej strony obserwuje ogromny problem z radzeniem sobie z emocjami. Próbowałam już wszystkiego - rozmowy, ksiązki. Niestety bez rezultatów. Zachowania, które mnie niepokoją…
- Dzień dobry, jak pokonać paniczny strach przed ciążą? Stosuję tabletki antykoncepcyjne a i tak bardzo boję się wpadki do tego stopnia, że codziennie o tym myślę i się stresuję. Co miesiąc robię testy i czytam fora poświęcone temu tematowi. Bardzo utrudnia mi to normalne funkcjonowanie.
- Mam taki problem, bo od kilku miesięcy spotykam się z ciotką (siostrą mojego taty) mam 23 lata a ona 51. Chcielibyśmy uprawiać seks, najlepiej bez zabezpieczeń. Co mamy zrobić?
- Czuję straszną pustkę w sobie ale nie zawsze, raz jest dobrze a nagle czuję przytłaczająca pustkę które zmienia mój chumor. Nie czuję się z tym dobrze, jest to strasznie uporczywe, przez to dochodzi smutek ale nic więcej. Nie widzę sensu, są to dziwne wahania.. Jeśli chodzi o życie to mam wielu znajomych…
- Witam. Mam 28 lat i jestem kobietą. Mieszkam z rodzicami i robię doktorat. Moi rodzice bardzo wtrącają się do mojego życia, moja mama nie pozwoli mi się z chłopakiem spotykać - pojechała do niego do domu i powiedziała że ma ze mną zakończyć związek. Mam jedyną przyjaciółkę która jest dla mnie jak siostra…
- Mam nadwagę, ale boję się odchudzania. Przez tą mini-obsesję przytyłam 7kg w ciągu ostatnich 2 lat. Odczuwam przymus zdrowego jedzenia, częstego badania się i wpychania w siebie warzyw, owoców, kaszy i "normalnych posiłków" nawet wtedy, gdy nie czuję się głodna (bo co jeśli mi się tylko wydaje, że nie…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 32 pytań dotyczących: Konsultacja psychologiczna
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.