Dzień dobry, moja partnerka nie odpowiada prawdy na pytania kłamie i ściemnia z automatu, odkryłem d
2
odpowiedzi
Dzień dobry, moja partnerka nie odpowiada prawdy na pytania kłamie i ściemnia z automatu, odkryłem dużo takich sytuacji u niej tłumaczyla to tym że się boi że ją zostawię jak odpowie prawdę dlatego nie chciała żebym się czegoś o niej dowiedział czy jest szansa że poradzi sobie z tym sama bez lekarza? Twierdzi że tak że już nie kłamie bo bardzo zależy jej na związku proszę o komentarze na ten temat
Zapraszam.
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychoterapeutyczna - 150 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Szanowny Panie / Szanowna Pani,
z Pana/ Pani wiadomości dowiadujemy się wiele na temat zachowania Pana / Pani partnerki, które Pana / Panią martwi, natomiast niewiele o ogólnej kondycji Państwa związku i Pana/ Pani w nim udziału. Na pierwszy plan wysuwa się kwestia zaufania - którego brak przysparza Państwu sporych nieporozumień. Warto zadać sobie kilka pytań: jakie przeszłe doświadczenia sprawiają, że nie jestem w stanie zaufać partnerce i mam potrzebę kontrolowania i weryfikowania treści jej słów? Jakie pierwsze doświadczenie nielojalności ze strony osoby bliskiej sprawiło, że z rezerwą podchodzę do kwestii prawdomówności partnerki? Co w jej zachowaniu sprawia, że odczuwam przymus sprawdzania? Czy prawda, prawdomówność to wartości dla mnie istotne? Jak bardzo? Czy te wartości mają szansę stać się fundamentem naszego związku? Czy związek w którym brak szczerości i swobody wypowiadania jest dla mnie akceptowalny? Gdzie leży granica szczerości w związku? Czy informacje jakich się domagam nie przekraczają granic intymności drugiego człowieka? Jak reaguję na otrzymane od partnerki informacje - czy akceptuje ją czy też zbytnia szczerość z jej strony negatywnie rzutowała na tę relację w przeszłości? Co sprawia, że pomimo odczuwanego cierpienia decyduje się na kontynuowanie związku? Czy dbam wystarczająco o swoje granice? Czy wyrażam jasno swoje potrzeby? Czy jestem gotów na rozmowę o swoich emocjach (np. w duchu "Porozumienia bez przemocy")?
W psychoterapii z reguły unikamy diagnozowania osób, które nie zgłaszają się do nas bezpośrednio. W przypadku, gdy problem z brakiem zaufania dotyka obojga partnerów, psychoterapia partnerska może okazać się pomocna.
Kłamstwem nazywamy celowe działanie, mające wprowadzić rozmówcę w błąd (może być postrzegane w kategoriach manipulacji tutaj odsyłam do lektur: "Psychomanipulacje" Tomasza Witkowskiego, "Jak nie dać sobą manipulować" Christel Petitcollin, "Wywieranie wpływu na ludzi" Robert B.Cialdini, "Wiek propagandy. Używanie i nadużywanie perswazji na codzień" Elliott Aronson, Anthony R. Pratkanis), natomiast mitomanią potocznie zwany jest zestaw zachowań, gdzie osoba, niemal bezwiednie, w swych wypowiedziach odczuwa przymus ubarwiania, wymyślania przeróżnych historii,wyolbrzymiania swej roli, przeciwstawia się wszelkiej polemice, czym przysparza sobie problemów w życiu prywatnym i zawodowym. Zachowanie to może, aczkolwiek nie musi - wikłać się z różnymi schorzeniami/ zaburzeniami: schizofrenią, narcystycznym zaburzeniem osobowości, osobowością antyspołeczną, borderline, innymi schorzeniami i urazami ośrodkowego układu nerwowego (np. choroby infekcyjne układu nerwowego, padaczka), przebyta trauma.
Rozumiem, że niepokoi Pana/ Panią zachowanie partnerki, jednakże w podjęciu psychoterapii kluczowa może okazać się motywacja wewnętrzna, która jest zdecydowanie silniejszym predyktorem sukcesu, niż bycie 'delegowanym do terapii' przez rodzinę, partnera czy znajomych. Ważne może okazać się spojrzenie na tę kwestię jako na wspólny problem do rozwiązania, zamiast odtwarzania cyklu tak zwanej 'krzywdo-winy', jeżeli zdecydujecie się Państwo na wspólną pracę nad związkiem opartym na bezpieczeństwie i akceptacji. Polecam Państwa uwadze również tzw. trójkąt dramatyczny Karpmana, gdzie możecie Państwo zidentyfikować tendencje do przyjmowania na siebie określonych ról w związku, w określonych cyklach (kat-ofiara-ratownik).
Pozdrawiam serdecznie,
OBiałek
z Pana/ Pani wiadomości dowiadujemy się wiele na temat zachowania Pana / Pani partnerki, które Pana / Panią martwi, natomiast niewiele o ogólnej kondycji Państwa związku i Pana/ Pani w nim udziału. Na pierwszy plan wysuwa się kwestia zaufania - którego brak przysparza Państwu sporych nieporozumień. Warto zadać sobie kilka pytań: jakie przeszłe doświadczenia sprawiają, że nie jestem w stanie zaufać partnerce i mam potrzebę kontrolowania i weryfikowania treści jej słów? Jakie pierwsze doświadczenie nielojalności ze strony osoby bliskiej sprawiło, że z rezerwą podchodzę do kwestii prawdomówności partnerki? Co w jej zachowaniu sprawia, że odczuwam przymus sprawdzania? Czy prawda, prawdomówność to wartości dla mnie istotne? Jak bardzo? Czy te wartości mają szansę stać się fundamentem naszego związku? Czy związek w którym brak szczerości i swobody wypowiadania jest dla mnie akceptowalny? Gdzie leży granica szczerości w związku? Czy informacje jakich się domagam nie przekraczają granic intymności drugiego człowieka? Jak reaguję na otrzymane od partnerki informacje - czy akceptuje ją czy też zbytnia szczerość z jej strony negatywnie rzutowała na tę relację w przeszłości? Co sprawia, że pomimo odczuwanego cierpienia decyduje się na kontynuowanie związku? Czy dbam wystarczająco o swoje granice? Czy wyrażam jasno swoje potrzeby? Czy jestem gotów na rozmowę o swoich emocjach (np. w duchu "Porozumienia bez przemocy")?
W psychoterapii z reguły unikamy diagnozowania osób, które nie zgłaszają się do nas bezpośrednio. W przypadku, gdy problem z brakiem zaufania dotyka obojga partnerów, psychoterapia partnerska może okazać się pomocna.
Kłamstwem nazywamy celowe działanie, mające wprowadzić rozmówcę w błąd (może być postrzegane w kategoriach manipulacji tutaj odsyłam do lektur: "Psychomanipulacje" Tomasza Witkowskiego, "Jak nie dać sobą manipulować" Christel Petitcollin, "Wywieranie wpływu na ludzi" Robert B.Cialdini, "Wiek propagandy. Używanie i nadużywanie perswazji na codzień" Elliott Aronson, Anthony R. Pratkanis), natomiast mitomanią potocznie zwany jest zestaw zachowań, gdzie osoba, niemal bezwiednie, w swych wypowiedziach odczuwa przymus ubarwiania, wymyślania przeróżnych historii,wyolbrzymiania swej roli, przeciwstawia się wszelkiej polemice, czym przysparza sobie problemów w życiu prywatnym i zawodowym. Zachowanie to może, aczkolwiek nie musi - wikłać się z różnymi schorzeniami/ zaburzeniami: schizofrenią, narcystycznym zaburzeniem osobowości, osobowością antyspołeczną, borderline, innymi schorzeniami i urazami ośrodkowego układu nerwowego (np. choroby infekcyjne układu nerwowego, padaczka), przebyta trauma.
Rozumiem, że niepokoi Pana/ Panią zachowanie partnerki, jednakże w podjęciu psychoterapii kluczowa może okazać się motywacja wewnętrzna, która jest zdecydowanie silniejszym predyktorem sukcesu, niż bycie 'delegowanym do terapii' przez rodzinę, partnera czy znajomych. Ważne może okazać się spojrzenie na tę kwestię jako na wspólny problem do rozwiązania, zamiast odtwarzania cyklu tak zwanej 'krzywdo-winy', jeżeli zdecydujecie się Państwo na wspólną pracę nad związkiem opartym na bezpieczeństwie i akceptacji. Polecam Państwa uwadze również tzw. trójkąt dramatyczny Karpmana, gdzie możecie Państwo zidentyfikować tendencje do przyjmowania na siebie określonych ról w związku, w określonych cyklach (kat-ofiara-ratownik).
Pozdrawiam serdecznie,
OBiałek
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.