Dzień dobry, moje pytanie dotyczy wchodzenia w relacje z ludźmi. Jestem osobą introwertyczną, niewch
3
odpowiedzi
Dzień dobry, moje pytanie dotyczy wchodzenia w relacje z ludźmi. Jestem osobą introwertyczną, niewchodzącą w relacje. Nie potrzebuję przyjaciół poza rodziną ani związku. Tymczasem, od wielu psychologów słyszę, że "warunkiem zdrowego i szczęśliwego funkcjonowania są satysfakcjonujące relacje z ludźmi". Bardzo mnie to niepokoi. Czy w takim razie moje zachowanie jest efektem zaburzenia, odbiega od normy? Gdzie jest granica między byciem introwertykiem a osobą chorą psychicznie?
Dzień dobry, z tego co zrozumiałem to niepokój wzbudziły słowa psychologa o warunku zdrowego i szczęśliwego funkcjonowania. Jeżeli relacje rodzinne, które są wystarczające dla Autora pytania to nie ma żadnych powodów do niepokoju. Introwertyzm to cecha a nie zaburzenie. Jeżeli Autor pytania odczuwa dyskomfort, dolegliwość, trudność, przykre emocje w relacjach z innymi ludźmi, relacje z ludźmi negatywnie wpływają na komfort życia, przeszkadzają w nim to wtedy bym się zastanawiał nad szukaniem pomocy, wsparcia. Podsumowując - jeżeli obecne relacje są satysfakcjonujące to nie ma się czym przejmować.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie,
Bycie introwertykiem jest czymś bardzo naturalne, to powoduje że ma się obniżoną potrzebę na bodźce towarzyskie. Z tego powodu, jeśli Pan/i nie odczuwa negatywnych skutków niskiej potrzeby towarzyskiej to nie widzę tu podstaw do niepokoju. Z opisu wnioskuje że psycholog nie trzymał się Pana/i perspektywy tylko wyraził swoją osobistą opinie która nie wygląda na nakierowująca.
Sugerowałbym skupić się na tym co dla Pani/a jest celem terapeutycznym.
Pozdrawiam
Bycie introwertykiem jest czymś bardzo naturalne, to powoduje że ma się obniżoną potrzebę na bodźce towarzyskie. Z tego powodu, jeśli Pan/i nie odczuwa negatywnych skutków niskiej potrzeby towarzyskiej to nie widzę tu podstaw do niepokoju. Z opisu wnioskuje że psycholog nie trzymał się Pana/i perspektywy tylko wyraził swoją osobistą opinie która nie wygląda na nakierowująca.
Sugerowałbym skupić się na tym co dla Pani/a jest celem terapeutycznym.
Pozdrawiam
Dzień dobry. Ludzie mają różne potrzeby w kwestii ilości nawiązywanych relacji. Generalnie nie ma z góry narzuconych norm i tym nie należy się przejmować. Pytanie, czy na pewno u Pana/i przyczyną takiej sytuacji jest tylko introwertyzm (introwertycy często mają stosunkowo niewiele, ale głębokich relacji, również pozarodzinnych) i naprawdę taki stan rzeczy jest satysfakcjonujący. Możemy mieć tu do czynienia dodatkowo np z lękiem przed odrzuceniem i wieloma innymi czynnikami, często nieuświadomionymi. Warto to przemyśleć, w razie potrzeby można się temu przyjrzeć z psychoterapeutą. Pozdrawiam serdecznie.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.