Dzień dobry, nazywam się Ola, i mam 15 lat. Zaczne od tego, że już uczęszczałam do psychologa, przez
1
odpowiedzi
Mam 15 lat. Zaczne od tego, że już uczęszczałam do psychologa, przez pół roku. Powodem była śmierć mojej siostry. Moje życie straciło sens, z resztą mojej mamy też. Razem chodziliśmy na spotkania do psychologa, moja mama szybciej doszła do siebie, ja musiałam uczęszczać na terapie dłużej, było to dla mnie strasznie męczące. Po pół roku, doszliśmy do Ciebie, mama jest dla mnie jak najlepsza przyjaciółka. Uzgodnilismy, że zaczynamy życie od nowa, zapominamy o wszystkim co było złe, i układamy życie od nowa. Szło nam dobrze, mama znalazła nową prace, ja zmieniłam szkole i przenieśliśmy się do innego miasta. Minęły 4 miesiące, mama bardzo dobrze sobie radzi, lecz do mnie wszystko wróciło. Wrócił obraz zapłakanej mamy, wrócił obraz jak się tnełam. Myślę znowu o swojej siostrze, chodź mamie obiecałam. Przy mamie zachowuje się w miarę. Lecz jak zostaje sama wraca do mnie wszystko, to co było. Mój sens życia spowrotem zgasł. Znowu ciągle płacze, mało jem, chudne. Znowu wracają myśli, dlaczego ja? Dlaczego mnie to wszystko spotyka? Nie wiem co robić, nie chce mamy zawieść, obiecałam jej że będzie dobrze, że nie będę już płakać, ale ja tak nie potrafię. Nie mogę jej powiedzieć, że to wszystko wróciło. Co mam robić?
Witaj,
bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji życiowej, tego, co Cię spotkało. Pomimo terapii, mam wrażenie, że nadal jesteś na etapie żałoby. Myślę, że powinnaś porozmawiać z mamą, nawet jeśli to dla Ciebie trudne. Zaprzeczanie własnym uczuciom, próba "hamowania" ich zwykle przynosi o wiele gorsze efekty niż pozwolenie sobie na przeżycie ich, pogodzenie się z tym,że te emocje są w Tobie, potrzebują akceptacji i przepracowania. Czytając Twoją wypowiedź przyszła mi do głowy myśl,że może dobrze byłoby także wybrać się do psychiatry. Czy myślałaś o kontynuowaniu psychoterapii?
Pozdrawiam,
Natalia
bardzo mi przykro z powodu Twojej sytuacji życiowej, tego, co Cię spotkało. Pomimo terapii, mam wrażenie, że nadal jesteś na etapie żałoby. Myślę, że powinnaś porozmawiać z mamą, nawet jeśli to dla Ciebie trudne. Zaprzeczanie własnym uczuciom, próba "hamowania" ich zwykle przynosi o wiele gorsze efekty niż pozwolenie sobie na przeżycie ich, pogodzenie się z tym,że te emocje są w Tobie, potrzebują akceptacji i przepracowania. Czytając Twoją wypowiedź przyszła mi do głowy myśl,że może dobrze byłoby także wybrać się do psychiatry. Czy myślałaś o kontynuowaniu psychoterapii?
Pozdrawiam,
Natalia
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.