Dzień dobry! Nie wiem jak zacząć, mam problem z nadmiernym dbaniem o czystość jak mogę tak powiedz
3
odpowiedzi
Dzień dobry!
Nie wiem jak zacząć, mam problem z nadmiernym dbaniem o czystość jak mogę tak powiedzieć. Wszytsko zaczęło się jakiś rok temu kiedy zaczynałem coraz więcej myć ręce. Nie wiem czemu ale tak po prostu. Jakiś czas nic się nie zmieniało ale kilka miesięcy potem zacząłem co jakiś czas wycierać sobie meble w pokoju moją ściereczką którą używam tylko ja. Nie wiem dlaczego ale tak robiłem i coraz bardziej. Od kilku miesięcy denerwuje się gdy ktoś z mojej rodziny wchodzi do mnie do pokoju i nie lubię jak ktoś mnie dotyka. Ja sam jak przyjdę że szkoły bardzo na prawdę bardzo dokładnie i długo myje ręce potem się przebieram jeszcze raz myje ręce i jestem i siebie w pokoju i się uczę bo mam w tym roku mature, mam 19 lat. Nie wychodzę z pokoju aż do 22 kiedy idę zjeść i się umyć ponieważ wiem że gdybym w przerwie między nauką poszedł na dół do kuchni musiałbym znów myć ręce i twarz dokładnie a ja nie mam czasu na to. Nie chodzi o to że brzydzę się innych ale wiem że oni nie robią tego co ja i oni że tak powiem ja pewno mają bardziej "brudne ręce" i ubrania niż ja . Gdy ktoś wejdzie mi do pokoju gdy jestem w szkole a ja to zobaczę potem że ktoś mi coś ruszał bo pamiętam jak mam ustawione wszytske rzeczy to potem nic nikomu nie mówię co prawda ponieważ nie chce żeby było im smutno (czasem mówię żeby nic mi nie ruszali ale nie denerwuje się na nich jeśli raz na jakiś czas ktoś coś mi weźmie z pokoju) ale sam wewnętrzne czuje się wtedy bardzo źle, czuje się jakbym nie mógł się uspokoić i dopóki nie ogarnę sobie pokoju potem np mokrą ściereczką wytre meble i dopóki nie umyje dokładnie rąk i twarzy i się nie przebiorę nie mogę normalnie funkcjonować. Nie potrafię się wtedy uczyć bo czuję niepokój. Ja wiem jak to brzmi i czuję się bardzo źle z tym, teraz jak napisałem tylko o tych sytuacjach to wygląda to jeszcze trochę gorzej niż w rzeczywistości ale no tak jest po części. Ja nie chcę tak myśleć o tym. Od jakiegoś czasu muszę co jakiś czas po prostu wyjść z pokoju i umyć ręce bez przyczyny.
Tu moje pytanie czy mogę coś z tym zrobić? Najlepiej co mogę zrobić sam żeby to się uspokoiło i żebym tak o tym nie myślał.
Nie wiem jak zacząć, mam problem z nadmiernym dbaniem o czystość jak mogę tak powiedzieć. Wszytsko zaczęło się jakiś rok temu kiedy zaczynałem coraz więcej myć ręce. Nie wiem czemu ale tak po prostu. Jakiś czas nic się nie zmieniało ale kilka miesięcy potem zacząłem co jakiś czas wycierać sobie meble w pokoju moją ściereczką którą używam tylko ja. Nie wiem dlaczego ale tak robiłem i coraz bardziej. Od kilku miesięcy denerwuje się gdy ktoś z mojej rodziny wchodzi do mnie do pokoju i nie lubię jak ktoś mnie dotyka. Ja sam jak przyjdę że szkoły bardzo na prawdę bardzo dokładnie i długo myje ręce potem się przebieram jeszcze raz myje ręce i jestem i siebie w pokoju i się uczę bo mam w tym roku mature, mam 19 lat. Nie wychodzę z pokoju aż do 22 kiedy idę zjeść i się umyć ponieważ wiem że gdybym w przerwie między nauką poszedł na dół do kuchni musiałbym znów myć ręce i twarz dokładnie a ja nie mam czasu na to. Nie chodzi o to że brzydzę się innych ale wiem że oni nie robią tego co ja i oni że tak powiem ja pewno mają bardziej "brudne ręce" i ubrania niż ja . Gdy ktoś wejdzie mi do pokoju gdy jestem w szkole a ja to zobaczę potem że ktoś mi coś ruszał bo pamiętam jak mam ustawione wszytske rzeczy to potem nic nikomu nie mówię co prawda ponieważ nie chce żeby było im smutno (czasem mówię żeby nic mi nie ruszali ale nie denerwuje się na nich jeśli raz na jakiś czas ktoś coś mi weźmie z pokoju) ale sam wewnętrzne czuje się wtedy bardzo źle, czuje się jakbym nie mógł się uspokoić i dopóki nie ogarnę sobie pokoju potem np mokrą ściereczką wytre meble i dopóki nie umyje dokładnie rąk i twarzy i się nie przebiorę nie mogę normalnie funkcjonować. Nie potrafię się wtedy uczyć bo czuję niepokój. Ja wiem jak to brzmi i czuję się bardzo źle z tym, teraz jak napisałem tylko o tych sytuacjach to wygląda to jeszcze trochę gorzej niż w rzeczywistości ale no tak jest po części. Ja nie chcę tak myśleć o tym. Od jakiegoś czasu muszę co jakiś czas po prostu wyjść z pokoju i umyć ręce bez przyczyny.
Tu moje pytanie czy mogę coś z tym zrobić? Najlepiej co mogę zrobić sam żeby to się uspokoiło i żebym tak o tym nie myślał.
Dzień dobry. Rozumiem, że trudno Panu o tym pisać, jednak zrobił Pan krok, aby sobie pomóc. W swojej wypowiedzi wspomina Pan o towarzyszących natrętnych myślach (np. dotyczących brudu), co przekłada się na wykonywanie czynności (mycie, sprzątanie). Zwraca Pan uwagę na emocje, które temu towarzyszą - lęk, niepokój. W takiej sytuacji zalecałabym Panu konsultację z psychoterapeutą.
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina Zawadzka
Pozdrawiam serdecznie,
Karolina Zawadzka
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry! To co Pan opisuje wydaje się spełniać pewne kryteria natrętnych myśli, z którymi Pan próbuje sobie poradzić czynnościami przymusowymi. Nazywamy je kompulsjami. Z tego typu problemami spotykamy się dosyć często w praktyce. Wiele osób boryka się z tego typu problemami. W terapii poznawczo - behawioralnej mamy metody by sobie z tym poradzić. Zalecam skorzystanie z terapii.
Wydaje się, że doświadczasz pewnych objawów związanych z obsesyjno-kompulsywnym zaburzeniem (OCD), które objawia się nadmierną troską o czystość i powtarzającymi się rytuałami mającymi na celu złagodzenie lęku. Jest to dość powszechne zaburzenie, ale ważne jest, aby zająć się nim odpowiednio. Terapia poznawczo-behawioralna wykazuję dużą skuteczność w leczeniu tego typu zaburzeń :)
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.