Dzień dobry, nie wiem od czego zacząć... nie wiem, gdzie i czy w ogóle szukać pomocy, bo mój proble

3 odpowiedzi
Nie wiem od czego zacząć... nie wiem, gdzie i czy w ogóle szukać pomocy, bo mój problem raczej jest błahy na tle problemów innych ludzi. Choroba zakrzepowo-zatorowa, anemia, niedoczynność tarczycy - m. in. z nimi żyję. Nie sypiam, nie rdzę sobie z emocjami, miewam stany depresyjne (chociaż może to zbyt mocne określenie). Mam 33 lata i nigdy nie korzystałam z usług psychologa i nadal nie jestem przekonana czy tego chcę. Z drugiej, jednak strony taki stan "rzeczy" trwa już od kilku lat i powoli zaczyna mnie to wykańczać fizycznie i emocjonalnie. Nie wiem, co robić... Zapewne wyolbrzymiam problem...
Dzień dobry,
stan, w jakim się Pani znajduje wymaga konsultacji z psychologiem/terapeutą, ponieważ wydaje się, że Pani organizm silnie zwraca uwagę na przeciążenie psychofizyczne. Jeśli pisze Pani do nas na tym portalu, to wydaje się, że też to Pani zauważa. Proszę spojrzeć na swoje problemy jako ważne i tak powinien podejść do nich specjalista. Porównania z innymi są zbędne, gdyż każdy z nas jest inny, co innego go martwi, sprawia mu trudności, ból. Warto zauważyć, że Pani cierpi i psychicznie, i fizycznie, i to jest wystarczający sygnał, by udać się do psychologa/terapeuty.
Z uszanowaniem,
dr n. hm. Monika Gmurek

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,

Zaczęłabym od tego, że nie wyolbrzymia Pani problemu a wręcz przeciwnie umniejsza Pani jego znaczenie. Zmaga się Pani z poważnymi chorobami somatycznymi, które mają ogromny wpływ na Pani psychikę.
Sama niedoczynność tarczycy powoduje konsekwencje w postaci symptomów, jakie występują w depresji czy w chorobie dwubiegunowej. Jeśli chodzi o depresję to jest to tzw. triada Becka czyli negatywna ocena siebie, świata i przyszłości plus mogą to być takie objawy jak długotrwałe obniżenie nastroju, spowolnienie lub paradoksalnie niepokój ruchowy, niezdolność przeżywania radości, długotrwały lęk, różnica nastroju w godzinach rannych i wieczornych i inne zaburzenia rytmów dobowych. Pozostałe choroby, które Pani wymienia też nie należą do tych "lekkich". Już sama świadomość chorowania, jakiejś słabości, potencjalnej niewydolności organizmu ma wpływ na nasze samopoczucie psychiczne.
Wymienione dolegliwości na pewno wymagają leczenia farmakologicznego (które swoją drogą też może mieć jakieś objawy uboczne). Zdecydowanie jednak polecałabym skorzystanie z pomocy psychologa/psychoterapeuty. Z Pani wypowiedzi wynika, że ma Pani pewne obawy z tym związane. Tym bardziej ważne jest, aby starannie wybrać osobę, do której Pani chciałaby się udać. Po pierwsze psychoterapeuci pracują w różnych nurtach. Warto poczytać sobie np. w Internecie o szkołach terapeutycznych i wybrać tę metodę, która Pani najbardziej odpowiada. Wskazane by też było zwrócić uwagę na opinie o specjalistach, u których wizytę Pani rozważa. Kiedy trafi już Pani do wybranej osoby można także podpytać o to jak wyglądałaby terapia, czego się Pani może po niej spodziewać, podzielić się swoimi obawami, wątpliwościami. Nie trzeba też zniechęcać się po pierwszym spotkaniu. Może Pani wybrać terapeutę na podstawie kilku wizyt u różnych osób. Ważna w terapii jest po prostu zwykła "chemia" między pacjentem a terapeutą. Jednocześnie należy zwrócić uwagę na to czy nie skreślam jakiejś osoby np. tylko dlatego, że porusza trudne dla mnie tematy. Warto pamiętać, że terapia nie jest przyjemną rozmową, zwierzaniem się drugiej życzliwej osobie, ale wiąże się z wglądem w siebie i w swoje problemy, co nie zawsze jest przyjemne.
Terapeuta z pewnością pomoże Pani odpowiedzieć sobie na pytanie, które Pani zadała to znaczy czy problemy, z którymi się Pani boryka nadają się do terapii, czy warto nad nimi popracować. Być może zastanowi się też z Panią skąd bierze się u Pani takie bagatelizowanie Pani dolegliwości gdyż obiektywnie rzecz biorąc są to poważne kłopoty, które mogą nieść ze sobą potężne cierpienie psychiczne, emocjonalne, a to z kolei może przekładać się na ogólną jakość Pani życia, funkcjonowania. Na podstawie Pani wypowiedzi ja jestem przekonana, że taka terapia jest jak najbardziej wskazana w Pani przypadku. Na pewno podniesie Pani komfort psychiczny, przynosząc ulgę w codziennym działaniu.

Życzę powodzenia!
Pozdrawiam,
Natalia Orzechowska
Witam, opisuje pani liczne choroby somatyczne w wieku 33l., a także trudności z emocjami, z zasypianiem, duże cierpienie. Jeśli pani już zaczyna myśleć o psychoterapii czyli dojrzewa w pani myśl, może być może terapia pomogła by pani przynieść ulgę. Zastanawia się pani czy nie „wyolbrzymia” w innym znaczeniu czy pani nie przesadza, czyli czy ktoś będzie w stanie zrozumieć pani stan, zamiast oceniać. Myślę, że terapia dała by pani przestrzeń na omówienie tego co się z panią dzieje i co jest przemieszczane w ciało, siąd wychodzą emocje.
Pozdrawiam Ewelina włodarz - Zając

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.