Dzień dobry, od jakiegoś czasu w moim związku zaczęło się wszystko sypać. Mianowicie, mój chłopak m

2 odpowiedzi
Dzień dobry,
od jakiegoś czasu w moim związku zaczęło się wszystko sypać. Mianowicie, mój chłopak miał do mnie zlewcze podejście, brakowało mi z jego strony wsparcia. Miałam wrażenie, że to koledzy i inne osoby są ode mnie ważniejsze. Ponadto, każdy zgłaszany przeze mnie problem, moje odczucia co do naszej relacji, jego sposobu traktowania mnie były jedynie moim problemem, bo wg niego po prostu przesadzałam, a on nie widział w tym problemu. Przez cały czas w jego planach był jedynie mały domek (35,2), który jest jego marzeniem i chciał go wybudować dla nas. Ja jednak uważam, że lepsze byłoby coś większego i mimo mojego zdania na ten temat postanowił, że i tak go wybuduje, a ja po prostu miałam na to przystać. Nigdy nie myślał też co z naszą relacją dalej, wychodząc z założenia, że dobrze jest jak jest i żebyśmy żyli chwilą. Tylko problem jest w tym, że ja takiego życia chwilą nie chcę i dobrze o tym wiedział od samego początku. Jak większość osób pragnę stabilizacji i założenia rodziny. Pewnego dnia podczas spaceru wyrwało mu się, że tak naprawdę nie wie czego chce i się w tym wszystkim gubi. Raz mówił jedno, a innym razem coś zupełnie innego, aż zrobił mi się w głowie mętlik i w końcu coś we mnie pękło. Powiedziałam mu, że chyba najlepiej będzie jak się rozstaniemy, bo szkoda mojego czasu skoro on sam nie wie czego chce i wprowadza w nasze życie taką niepewność. Na początku pisał do mnie, ale później zaczął to olewać uciekając niby w wir pracy. W końcu po dwóch tygodniach przyjechał do mnie pod pracę, żeby porozmawiać. Podczas rozmowy powiedział mi, że boi się głębszego zaangażowania, zobowiązań, jakichś poważniejszych deklaracji, bo boi się cierpienia. Rzekomo jego zablokowanie się spowodowane jest tym, że jak się oświadczył w poprzednim związku, to wszystko zaczęło się sypać, a po rozstaniu zawalił mu się cały świat i nie mógł się podnieść i boi się przechodzić przez to kolejny raz. Ja to rozumiem, każdy ma za sobą jakieś złe doświadczenia, ale uważam, ze nie można w taki sposób podchodzić do nowej relacji, bo ta druga osoba nie jest tą samą osobą, no i każdy związek też jest inny. Powiedział mi wtedy też, że zaczął sobie uświadamiać co traci, że wszystko co budowaliśmy przez tyle czasu szlag trafia, że mu zależy, że mnie kocha i chciałby to spróbować naprawić, bo trudno mu sobie wyobrazić życia beze mnie. Niezrozumiałe jest jednak dla mnie jego zachowanie. Bo z jednej strony pisze jak to przeżywa, jak nie chce tego tracić, że sobie nie może znaleźć miejsca, że tęskni, a z drugiej strony nie ma czasu przyjechać, żeby się spotkać i coś ustalić, zadzwonić, czy nawet sam kontakt smsowy jest znikomy. Ale np. wczoraj, mimo całej tej sytuacji i tego że to wszystko się rozpada wybrał się na picie z kolegami jak gdyby nigdy nic się nie stało. I dla mnie takie coś jest dziwne. Bo jak może komuś zależeć, jak może chcieć coś naprawiać mając takie podejście i wybierając w takiej sytuacji spotkanie z kolegami od zobaczenia się z dziewczyną i ustalenia co dalej. Wydaje mi się, ze skoro faktycznie żałuje tego wszystkiego i chce to naprawiać, to chyba powinien znaleźć czas na to, żeby się spotkać, bo w taki sposób z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie oddalamy.
Proszę o pomoc, bo nie wiem już co myśleć. Czy faktycznie ktoś komu zależy może się tak niezrozumiale zachowywać?
Dzień dobry,

Tak, czasami osoby, którym zależy na bliskości mogą się tak zachowywać. Ludzkie działania nie zawsze są spójne - w tym przypadku możemy mieć do czynienia np. z lękiem przed bliskością, który może być spowodowany np. tak jak Pani wspomina wcześniejszymi doświadczeniami byłego partnera.

Pozdrawiam serdecznie,
Kamil Krupski

Sugeruję wizytę: Konsultacja online (pierwsza) - 80 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Od siebie mogę dodać, że warto porozmawiać o wzajemnych oczekiwaniach z perspektywy własnych uczuć jakie powodują u Pani zachowania partnera w danych sytuacjach. Jakie są Pani oczekiwania od tego związku i na ile są spójne z oczekiwaniami partnera. O to samo zapytać drugą stronę. Ważne by rozmowa odbyła się spokojnie bez obwiniania ani oceniania, np.: " poczułam się nieważna kiedy wyszedłeś wtedy z kolegami". Może uda się odkryć, czy jest coś co może Pani zmienić w sowim zachowaniu co pomoże Partnerowi poczuć się pewniej w tej relacji oraz coś co Partner będzie mógł zmienić by Pani było lepiej. Kiedy dojdą Państwo do wspólnych wniosków oraz odkryją i nazwą gdzie się różnicie w podejściu to jest dobry początek na wspólne znalezienie rozwiązania. W sytuacji kiedy będzie to trudne warto skorzystać z konsultacji u specjalisty zajmującego się pracą z parami. Trzymam kciuki. Pozdrawiam serdecznie

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.