Dzień dobry. Odkąd zaczął się covid, to zwracam strasznie uwagę na czystość rąk i ogólnie na bakt
3
odpowiedzi
Dzień dobry.
Odkąd zaczął się covid, to zwracam strasznie uwagę na czystość rąk i ogólnie na bakterię oraz chemiczne środki, czystości, opryski itp., które mogą zaszkodzić zdrowiu.
Zawsze dbałem o czystość i nie lubiłem żadnych chemikaliów itd. ale teraz stało to się już bardziej uporczywe.
Nie chciałem się zarazić covidem i innych też, rodzice w podeszłym wieku i mogłoby to im zaszkodzić, (strasznie panikowali na początku zakażeń w obawie o swoje zdrowie) a (koniec końców i tak to przechorowaliśmy, bo ktoś inny zaraził), teraz już aż tak restrykcyjnie nikt nie przestrzega tego wszystkiego a ja dalej i jak nie zrobię tego, to się zamartwiam. Wygląda to tak, że myję ręce przed posiłkiem, jak przygotowuje posiłek i dotknę opakowanie z wędliną, serem, chlebem, to już tą dłonią nie dotykam jedzenia, potem idę umyć znowu ręce i dopiero jem a po jedzeniu znowu myję ręce.
Po skorzystaniu z toalety myję ręce ale przed skorzystaniem również.
Ostatnio nawet częściej jem sztućcami niż dłońmi, bo dopatrzyłem się, że większość ręczników zostawia takie małe włoski po wytarciu rąk, więc przez obawę, że je będę zjadał, to częściej korzystam w domu z sztućców, aby sobie nie zaszkodzić.
Poza domem nigdy nie dotykam oczu i nosa a dłonie dezynfekuję, po wyjściu ze sklepu.
Od tamtej pory nie zjadłem w restauracji, bo obawiam się, że może sztućce są źle wyczyszczone i się czymś zarażę lub zaszkodzę zdrowiu.(A bardzo bym chciał zabrać dziewczynę do restauracji, lecz przez moje zamartwianie się, odpuszczam temat)
Kolejna kwestia, to w domu mam brata i tatę, którzy pracują w rolnictwie i mają tam styczność z środkami chemicznymi, opryskami, wykonują te zabiegi itp.
Kiedyś nie przywiązywałem do tego uwagi ale teraz obawiam się, że jak wracają do domu, dotykają klamki, czy usiądą w roboczych ciuchach na sofę, krzesło, to przenoszą te chemikalia czy inne trucizny do domu i potem jak ja dotknę klamkę i będę jadł, to spożyje jakieś pozostałości lub położę się/usiądę na tę sofę, to wchłonie mi się jakaś trucizna. Czy takie coś jest możliwe, czy już przesadzam i nie mam czego się obawiać? Jak usiądę na tej sofie, to już nie pójdę spać na moje łóżko, dopóki się nie wykąpie.
Jak idę na zakupy, to nie pójdę spać, póki się nie wykąpie, bo myślę o tym, ile mogłem przynieść bakterii lub jakiś chemikaliów. Zwracam się pytaniem do ekspertów, żeby sprawa była jasna, męczy mnie już te zamartwianie się wszystkim. Gdy żalę się dziewczynie, o tym, że zamartwiam się tymi kwestiami i uniemożliwia mi to już życie rodzinne(obawiam się dotykać tego co brat i tata), to mówi, że przesadzam, tylko, że ona nie ma wiedzy przecież na ten temat.
Na siłownię też już nie uczęszczam, bo tam gdzie się kładzie głowę, to ludzie siadają tyłkami i obawiam się, że przenieśli tam jakieś bakterie oraz chemikalia, które mogą zaszkodzić mojemu zdrowiu.
W garażu użyli jakieś trutki na korniki/szczury, która wytwarza gaz, żeby szkodniki zdechły, było to kilka miesięcy temu a ja dalej obawiam się wejść do tego pomieszczenia w obawie o swoje zdrowie, bo niby gaz na pewno już wywietrzał ale ten pyłek z tych środków został rozproszony po całym garażu. Czy takie coś też jest szkodliwe? Czy po tak długim czasie to już nie ma czym się martwić?
Podsumowując, czy jest możliwe przenoszenie bakterii, chemikaliów na opakowaniach z jedzeniem, przy przygotowaniu posiłku, żeby zaszkodziły osobie, która to spożywa?
Czy jest możliwe przenoszenie trucizny, oprysków na ciuchach, dłoniach, stopach, wracając po pracy, wnosząc to do domu dotykając klamek, mebli, sofy, z szkodliwym działaniem dla domowników, gdy ktoś usiądzie w te same miejsce lub dotknie te samo miejsce?
Czy osoba, która przychodzi z autobusu/pociągu, siada na moją sofę, to mogę potem się na tej sofie położyć, zasnąć, bez obawy o bakterie i chemikalia, czy może to mi zaszkodzić?
Proszę o fachowe wytłumaczenie, bo już jestem zdołowany tym wszystkim, ciągłym zamartwianiem i nie wiem czy mam się wyprowadzić z domu w przyszłości, aby się tym wszystkim nie przejmować? (Na razie nie mam gdzie się wyprowadzić)
Początkowo nie chciałem się wyprowadzać (aby pomagać rodzicom), teraz przez te przejmowanie się tym wszystkim, analizowaniem każdego ruchu i dotyku, to już nie wiem, co będzie lepsze, bo przestaję się czuć tutaj komfortowo, ponieważ wszyscy z domowników już zaczynają krzywo na mnie patrzeć i wytykać mi moje uważanie na wszystko z czego powstają kłótnie.
Z góry dziękuję za eksperckie porady oraz informację i pomoc.
Pozdrawiam.
Odkąd zaczął się covid, to zwracam strasznie uwagę na czystość rąk i ogólnie na bakterię oraz chemiczne środki, czystości, opryski itp., które mogą zaszkodzić zdrowiu.
Zawsze dbałem o czystość i nie lubiłem żadnych chemikaliów itd. ale teraz stało to się już bardziej uporczywe.
Nie chciałem się zarazić covidem i innych też, rodzice w podeszłym wieku i mogłoby to im zaszkodzić, (strasznie panikowali na początku zakażeń w obawie o swoje zdrowie) a (koniec końców i tak to przechorowaliśmy, bo ktoś inny zaraził), teraz już aż tak restrykcyjnie nikt nie przestrzega tego wszystkiego a ja dalej i jak nie zrobię tego, to się zamartwiam. Wygląda to tak, że myję ręce przed posiłkiem, jak przygotowuje posiłek i dotknę opakowanie z wędliną, serem, chlebem, to już tą dłonią nie dotykam jedzenia, potem idę umyć znowu ręce i dopiero jem a po jedzeniu znowu myję ręce.
Po skorzystaniu z toalety myję ręce ale przed skorzystaniem również.
Ostatnio nawet częściej jem sztućcami niż dłońmi, bo dopatrzyłem się, że większość ręczników zostawia takie małe włoski po wytarciu rąk, więc przez obawę, że je będę zjadał, to częściej korzystam w domu z sztućców, aby sobie nie zaszkodzić.
Poza domem nigdy nie dotykam oczu i nosa a dłonie dezynfekuję, po wyjściu ze sklepu.
Od tamtej pory nie zjadłem w restauracji, bo obawiam się, że może sztućce są źle wyczyszczone i się czymś zarażę lub zaszkodzę zdrowiu.(A bardzo bym chciał zabrać dziewczynę do restauracji, lecz przez moje zamartwianie się, odpuszczam temat)
Kolejna kwestia, to w domu mam brata i tatę, którzy pracują w rolnictwie i mają tam styczność z środkami chemicznymi, opryskami, wykonują te zabiegi itp.
Kiedyś nie przywiązywałem do tego uwagi ale teraz obawiam się, że jak wracają do domu, dotykają klamki, czy usiądą w roboczych ciuchach na sofę, krzesło, to przenoszą te chemikalia czy inne trucizny do domu i potem jak ja dotknę klamkę i będę jadł, to spożyje jakieś pozostałości lub położę się/usiądę na tę sofę, to wchłonie mi się jakaś trucizna. Czy takie coś jest możliwe, czy już przesadzam i nie mam czego się obawiać? Jak usiądę na tej sofie, to już nie pójdę spać na moje łóżko, dopóki się nie wykąpie.
Jak idę na zakupy, to nie pójdę spać, póki się nie wykąpie, bo myślę o tym, ile mogłem przynieść bakterii lub jakiś chemikaliów. Zwracam się pytaniem do ekspertów, żeby sprawa była jasna, męczy mnie już te zamartwianie się wszystkim. Gdy żalę się dziewczynie, o tym, że zamartwiam się tymi kwestiami i uniemożliwia mi to już życie rodzinne(obawiam się dotykać tego co brat i tata), to mówi, że przesadzam, tylko, że ona nie ma wiedzy przecież na ten temat.
Na siłownię też już nie uczęszczam, bo tam gdzie się kładzie głowę, to ludzie siadają tyłkami i obawiam się, że przenieśli tam jakieś bakterie oraz chemikalia, które mogą zaszkodzić mojemu zdrowiu.
W garażu użyli jakieś trutki na korniki/szczury, która wytwarza gaz, żeby szkodniki zdechły, było to kilka miesięcy temu a ja dalej obawiam się wejść do tego pomieszczenia w obawie o swoje zdrowie, bo niby gaz na pewno już wywietrzał ale ten pyłek z tych środków został rozproszony po całym garażu. Czy takie coś też jest szkodliwe? Czy po tak długim czasie to już nie ma czym się martwić?
Podsumowując, czy jest możliwe przenoszenie bakterii, chemikaliów na opakowaniach z jedzeniem, przy przygotowaniu posiłku, żeby zaszkodziły osobie, która to spożywa?
Czy jest możliwe przenoszenie trucizny, oprysków na ciuchach, dłoniach, stopach, wracając po pracy, wnosząc to do domu dotykając klamek, mebli, sofy, z szkodliwym działaniem dla domowników, gdy ktoś usiądzie w te same miejsce lub dotknie te samo miejsce?
Czy osoba, która przychodzi z autobusu/pociągu, siada na moją sofę, to mogę potem się na tej sofie położyć, zasnąć, bez obawy o bakterie i chemikalia, czy może to mi zaszkodzić?
Proszę o fachowe wytłumaczenie, bo już jestem zdołowany tym wszystkim, ciągłym zamartwianiem i nie wiem czy mam się wyprowadzić z domu w przyszłości, aby się tym wszystkim nie przejmować? (Na razie nie mam gdzie się wyprowadzić)
Początkowo nie chciałem się wyprowadzać (aby pomagać rodzicom), teraz przez te przejmowanie się tym wszystkim, analizowaniem każdego ruchu i dotyku, to już nie wiem, co będzie lepsze, bo przestaję się czuć tutaj komfortowo, ponieważ wszyscy z domowników już zaczynają krzywo na mnie patrzeć i wytykać mi moje uważanie na wszystko z czego powstają kłótnie.
Z góry dziękuję za eksperckie porady oraz informację i pomoc.
Pozdrawiam.
Dzień dobry. Z tego co zrozumiałem, to sytuacja, którą Pan tu opisuje zaczęła przeszkadzać także Panu, a nie tylko domownikom i Pana partnerce. Jeśli tak, to zdecydowanie przydałaby się Panu pomoc psychologa. Pomoże on Panu znaleźć odpowiedzi na nurtujące Pana Pytania i ustalić plan działania w sytuacji, w której Pan się znajduje. Pozdrawiam Jarek Gorczyca, psycholog.
Sugeruję wizytę: Konsultacja online - 140 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
To wygląda jak OCD czyli zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Najlepiej udać się do psychologa i zrobić pełną diagnozę osobowości. Potem może być zalecona psychoterapia. Można dość szybko temu zaradzić. Proszę nie czekać z tym za długo bo stan ten może się pogłębiać a raczej sam się nie rozwiąże.
Twoje obawy dotyczące higieny i zdrowia są zrozumiałe, szczególnie w obliczu pandemii COVID-19 i zwiększonej świadomości dotyczącej higieny osobistej. Jednakże, wydaje się, że Twoje obawy stały się obsesyjne i wpływają negatywnie na Twoje życie codzienne oraz relacje z bliskimi.
Oto kilka punktów, które mogą Ci pomóc zrozumieć Twoje obawy i radzić sobie z nimi:
1. **Ryzyko zakażenia w domu:** Oczywiście istnieje ryzyko przeniesienia bakterii i chemikaliów z zewnątrz do domu przez osoby pracujące w rolnictwie. Jednakże, większość z tych substancji nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla Ciebie, jeśli nie będziesz w bezpośrednim kontakcie z nimi. Kluczem jest unikanie bezpośredniego kontaktu z ubraniami i rękami osób pracujących w rolnictwie oraz regularne mycie rąk.
2. **Ryzyko zakażenia w restauracji:** Restauracje są zobowiązane do przestrzegania surowych norm dotyczących higieny, w tym czyszczenia i dezynfekcji sztućców. Ryzyko zakażenia jest niskie, zwłaszcza jeśli wybierzesz sprawdzone miejsce. Jeśli czujesz się niekomfortowo, możesz poprosić o dodatkową dezynfekcję sztućców lub zabrać ze sobą własne.
3. **Ryzyko zakażenia poza domem:** Ryzyko zakażenia bakteriami lub wirusami poza domem, na przykład w autobusie czy w sklepie, istnieje, ale jest stosunkowo niskie. Regularne mycie rąk i unikanie dotykania twarzy może znacznie zmniejszyć to ryzyko.
4. **Obawy o środki chemiczne:** Jeśli boisz się, że ubrania Twojego brata i ojca są zanieczyszczone środkami chemicznymi, możesz poprosić ich, aby przed wejściem do domu zmienili ubrania lub zdjąć buty. Możesz również regularnie wietrzyć pomieszczenia, aby zmniejszyć stężenie chemikaliów w powietrzu.
5. **Zarządzanie lękiem:** Twoje obawy są zrozumiałe, ale ważne jest, abyś nauczył się zarządzać swoim stresem i lękiem. Jeśli Twoje obawy stają się obsesyjne i wpływają negatywnie na Twoje codzienne życie, warto skonsultować się z terapeutą, który pomoże Ci znaleźć skuteczne strategie radzenia sobie z lękiem i obawami.
Rozumiem, że Twoje obawy są poważne, ale ważne jest, abyś nauczył się je kontrolować, abyś mógł cieszyć się życiem i relacjami z bliskimi. Jeśli Twoje obawy stają się przytłaczające, warto skorzystać z pomocy profesjonalisty.
Oto kilka punktów, które mogą Ci pomóc zrozumieć Twoje obawy i radzić sobie z nimi:
1. **Ryzyko zakażenia w domu:** Oczywiście istnieje ryzyko przeniesienia bakterii i chemikaliów z zewnątrz do domu przez osoby pracujące w rolnictwie. Jednakże, większość z tych substancji nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla Ciebie, jeśli nie będziesz w bezpośrednim kontakcie z nimi. Kluczem jest unikanie bezpośredniego kontaktu z ubraniami i rękami osób pracujących w rolnictwie oraz regularne mycie rąk.
2. **Ryzyko zakażenia w restauracji:** Restauracje są zobowiązane do przestrzegania surowych norm dotyczących higieny, w tym czyszczenia i dezynfekcji sztućców. Ryzyko zakażenia jest niskie, zwłaszcza jeśli wybierzesz sprawdzone miejsce. Jeśli czujesz się niekomfortowo, możesz poprosić o dodatkową dezynfekcję sztućców lub zabrać ze sobą własne.
3. **Ryzyko zakażenia poza domem:** Ryzyko zakażenia bakteriami lub wirusami poza domem, na przykład w autobusie czy w sklepie, istnieje, ale jest stosunkowo niskie. Regularne mycie rąk i unikanie dotykania twarzy może znacznie zmniejszyć to ryzyko.
4. **Obawy o środki chemiczne:** Jeśli boisz się, że ubrania Twojego brata i ojca są zanieczyszczone środkami chemicznymi, możesz poprosić ich, aby przed wejściem do domu zmienili ubrania lub zdjąć buty. Możesz również regularnie wietrzyć pomieszczenia, aby zmniejszyć stężenie chemikaliów w powietrzu.
5. **Zarządzanie lękiem:** Twoje obawy są zrozumiałe, ale ważne jest, abyś nauczył się zarządzać swoim stresem i lękiem. Jeśli Twoje obawy stają się obsesyjne i wpływają negatywnie na Twoje codzienne życie, warto skonsultować się z terapeutą, który pomoże Ci znaleźć skuteczne strategie radzenia sobie z lękiem i obawami.
Rozumiem, że Twoje obawy są poważne, ale ważne jest, abyś nauczył się je kontrolować, abyś mógł cieszyć się życiem i relacjami z bliskimi. Jeśli Twoje obawy stają się przytłaczające, warto skorzystać z pomocy profesjonalisty.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.