Dzień dobry! Pisze z nietypowym problemem jak ogromna prośbą, a mianowicie mój partner ma problem
2
odpowiedzi
Dzień dobry!
Pisze z nietypowym problemem jak ogromna prośbą, a mianowicie mój partner ma problem z kłamstwem, jest mitomanem i uczęszcza na spotkania z psychoterapeuta. Zawsze był dla mnie idealną osobą do stworzenia trwałej relacji, pierwszy raz w życiu byłam z kimś związana do takiego stopnia, że mimo ogromu kłamstw, dalej przy nim byłam. Mimo wszystko chce być przy nim, wspierać go jednak mimo wielu długotrwałych i ciężkich rozmów uznał ze lepsze będzie dla mnie jeśli odejdzie.Wielokrotnie tłumaczył, że nie może patrzeć mi w oczy, że nie chce mnie ranić jednak nie panuję na tym.Chcę w dalszym ciągu być przy nim, tylko nie daje mi tej możliwości.Podkreśla, że się poddał i uznaje, że nie nadaję się do życia z nikim. Zrobił to dla mojego dobra, a ja nie wyobrażam sobie jego braku, chce walczyć o niego i znaleźć jakieś rozwiązanie, aby żyć z tym choróbskiem, bo mam pewność, że obydwoje kochamy się nad życie.
Czy mimo tej choroby jest możliwość stworzenia stałego związku?
Moje uczucie do niego jest ogromne, nie radzę sobie z tym, czuje pustkę w sercu i nie wiem co mam robić wiec szukam pomocy u specjalistów.
Pisze z nietypowym problemem jak ogromna prośbą, a mianowicie mój partner ma problem z kłamstwem, jest mitomanem i uczęszcza na spotkania z psychoterapeuta. Zawsze był dla mnie idealną osobą do stworzenia trwałej relacji, pierwszy raz w życiu byłam z kimś związana do takiego stopnia, że mimo ogromu kłamstw, dalej przy nim byłam. Mimo wszystko chce być przy nim, wspierać go jednak mimo wielu długotrwałych i ciężkich rozmów uznał ze lepsze będzie dla mnie jeśli odejdzie.Wielokrotnie tłumaczył, że nie może patrzeć mi w oczy, że nie chce mnie ranić jednak nie panuję na tym.Chcę w dalszym ciągu być przy nim, tylko nie daje mi tej możliwości.Podkreśla, że się poddał i uznaje, że nie nadaję się do życia z nikim. Zrobił to dla mojego dobra, a ja nie wyobrażam sobie jego braku, chce walczyć o niego i znaleźć jakieś rozwiązanie, aby żyć z tym choróbskiem, bo mam pewność, że obydwoje kochamy się nad życie.
Czy mimo tej choroby jest możliwość stworzenia stałego związku?
Moje uczucie do niego jest ogromne, nie radzę sobie z tym, czuje pustkę w sercu i nie wiem co mam robić wiec szukam pomocy u specjalistów.
Dzień dobry. Wyobrażam sobie, że bardzo Pani cierpi i jest gotowa na "poświęcenie siebie" dla dobra tego związku. Jest też oczywistym fakt, że wola utrzymania go musi pochodzić z obu stron. Nie da się przymusić partnera do powrotu. Mam natomiast taką obserwację, że to być może dobry moment, aby przyjrzała się Pani swoim motywacjom w tym związku. Pomimo "ogromu kłamstw", jak Pani napisała, ten mężczyzna stał się Pani najbliższy. Może warto, aby Pani też skorzystała z konsultacji lub terapii. To pomaga poszerzyć świadomość jakimi wzorcami kierujemy się wchodząc w związki. To z kolei ułatwia dokonywanie wyborów zgodnych z naszymi prawdziwymi potrzebami. W tym trudnym dla Pani czasie proszę szukać wsparcia u życzliwych osób, a jeśli chciałaby Pani skonsultować się na żywo z psychoterapeutą, to zapraszam online.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, przyznam szczerze, że budzą mój niepokój stwierdzenia Pani partnera typu:" lepsze będzie dla mnie jak odejdzie" ,"zrobił to dla mojego dobra", "nie nadaje się do życia z nikim". Odbieram to jako rodzaj dalszej manipulacji i nieszczerości wobec Pani. Proszę być uważną na siebie i nie przyjmować wszystkiego co mówi bez refleksji.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.