Dzień dobry, po porodzie miałam stany lękowe i ataki paniki, jednak z czasem to ustało. Teraz, 3 mie

4 odpowiedzi
Dzień dobry, po porodzie miałam stany lękowe i ataki paniki, jednak z czasem to ustało. Teraz, 3 miesiące po porodzie, nachodzą mnie myśli, lęki, mam uczucie pustki w głowie, naczytałam się o psychozie poporodowej i teraz jak zaczynam myśleć, to boję się, że ją mam. Wmawiam sobie różne objawy. Najgorzej jest wieczorami i jak niemowlę dużo płacze, nie da się go uspokoić albo pręży się, przy jedzeniu z butelki płacze, to wmawiam sobie, że coś się mu dzieje. Dodatkowo boję się, że mogłabym mu coś zrobić naumyślnie, bo wmawiam sobie objawy tej psychozy.
Dzień dobry,

Okres ciąży, porodu i pierwszych miesięcy po narodzinach dziecka to bardzo wymagający czas zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. To zupełnie naturalne, że mogą pojawiać się w tym czasie różne obawy, lęki czy trudności w radzeniu sobie z emocjami. To, co Pani opisuje – stany lękowe, uczucie pustki czy wmawianie sobie objawów – wskazuje na to, że obecnie może Pani przeżywać duży stres związany z nową sytuacją i odpowiedzialnością.

Zdecydowanie warto w tej sytuacji skonsultować się z psychologiem lub psychoterapeutą, który pomoże zrozumieć i uporządkować Pani myśli oraz emocje. Specjalista będzie w stanie wspólnie z Panią przeanalizować te trudności i pomóc w znalezieniu sposobów na złagodzenie lęków oraz radzenie sobie z trudnymi momentami.

Proszę pamiętać, że szukanie pomocy to oznaka troski zarówno o siebie, jak i o swoje dziecko. To krok w stronę zadbania o Pani zdrowie psychiczne, co jest równie ważne, jak zdrowie fizyczne. Życzę Pani dużo siły i spokoju na tej drodze.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Urodzenie dziecka to wydarzenie, które zmienia całe życie. To wielka zmiana dla kobiety, zarówno jeśli chodzi o sferę fizyczną, jak i psychiczną. To też czas zmian hormonalnych w organizmie kobiety, co ma wpływ na psychikę i emocje. Psychoza poporodowa to bardzo rzadkie zaburzenie, ponieważ dotyka około 1-2 kobiet po porodzie na 1000. Częściej kobiety po porodzie doświadczają depresji poporodowej, która objawia się strachem i obawami o dziecko, nadmiernym poczuciem winy czy brakiem poczucia kompetencji. Natomiast na podstawie opisanych objawów nie można stwierdzić, czy faktycznie doświadczasz depresji poporodowej, ponieważ konieczny jest szerszy wywiad. Zachęcam zatem do wizyty u psychologa, aby to omówić i poszukać rozwiązania. Natomiast bardzo ważne jest to, abyś nie zostawała z tym sama. Jeśli masz wsparcie partnera, czy bliskich to skorzystaj z tego, aby oni przejęli choć na chwilę opiekę, abyś ty mogła odpocząć. Jeśli masz obawy co do zdrowia dziecka, to skonsultuj je z pediatrą, aby wykluczyć ewentualne przyczyny fizyczne. Pamiętaj, że to, że martwisz się o swoje zdrowie psychiczne, świadczy o twojej trosce i samoświadomości. To pierwszy krok do wyzdrowienia. Dlatego warto sięgnąć po pomoc specjalisty i umówić wizytę z psychologiem.
Trzymam kciuki i życzę powodzenia!
Pozdrawiam serdecznie,
Joanna Szlasa-Więczaszek
Chciałabym podkreślić, że opisane przez Panią objawy, takie jak odczuwanie lęku i natrętnych myśli, nie muszą wskazywać na psychozę poporodową, która jest rzadka i zazwyczaj objawia się poważniejszymi symptomami, takimi jak halucynacje czy urojenia. Uczucia niepokoju, obawa o dobro dziecka oraz trudności z zaakceptowaniem nowej sytuacji po porodzie mogą być bardziej związane ze stanami lękowymi lub depresyjnymi. Warto rozważyć konsultację z psychologiem lub psychiatrą, którzy pomogą Pani zrozumieć źródło tych myśli i zaproponują skuteczne metody radzenia sobie z emocjami. Dbanie o własne zdrowie psychiczne jest niezwykle istotne, a rozmowa z bliskimi osobami lub specjalistą pozwoli Pani stopniowo odzyskać spokój i kontrolę nad swoimi reakcjami, co wpłynie pozytywnie zarówno na Pani samopoczucie, jak i relację z dzieckiem.
Dzień dobry, okres po urodzeniu dziecka jest czasem wielu zmian, które dotyczą zarówno ciała, jak i emocji. Zmniejszona ilość snu, zmiany hormonalne, które dzieją się w pierwszych tygodniach po porodzie, nowe zadania i nowa rola, często powodują obniżenie nastroju czy też stany lękowe u młodych mam. Psychoza poporodowa jest zaburzeniem, które występuje dość rzadko, i żeby je stwierdzić potrzeba wystąpienia konkretnych objawów. Rozumiem, że martwi Panią stan Pani zdrowia psychicznego. W celu lepszego zrozumienia, co się z Panią dzieje zachęcam do umówienia się do lekarza psychiatry. Lekarz na podstawie wywiadu będzie mógł ocenić Pani stan i dokładnie wyjaśnić, skąd się biorą niepokojące Panią objawy. W razie konieczności dobierze też odpowiednie leczenie, które Panią wspomoże, w tym okresie. Jeśli karmi Pani piersią - proszę się nie obawiać, dysponujemy obecnie takimi formami leczenia, które można stosować u kobiet karmiących. W miedzy czasie, dobrze poszukać wsparcia u kogoś bliskiego - partnera, rodzica, koleżanki. To ważne, żeby nie była Pani sama ze swoimi obawami. Pozdrawiam, Anna Krążyńska

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.