Dzień dobry. Postanowiłem zadać tutaj kilka pytań, ponieważ nie bardzo wiem do kogo się zgłosić z t
3
odpowiedzi
Dzień dobry.
Postanowiłem zadać tutaj kilka pytań, ponieważ nie bardzo wiem do kogo się zgłosić z tym problemem.
Mam 34 lata.
Od prawie dwóch lat nie mam pracy.
Mieszkam z rodzicami, co w moim wieku, nie jest normalne.
Postanowiłem udać się do psychologa, ale problem polega na tym, że nie jestem zarejestrowany w Urzędzie Pracy.
Nie chcę się tam rejestrować, ponieważ mam złe doświadczenia stamtąd.
Za każdym razem, gdy przyjmowałem pracę za ich pośrednictwem, szybko z niej rezygnowałem, ponieważ oni, gdy widzą niezdecydowanie, wciskają byle jakie oferty, a odmówić nie można, ponieważ za odmowę przyjęcia oferty pracy grozi usunięcie z rejestru na kilka miesięcy albo dłużej.
Problemem jest też to, że żadna dotychczasowa praca, nawet te, które wybierałem sam, nie sprawiały mi przyjemności.
Zawsze chodziłem do pracy, dlatego, że muszę, nie dlatego, że lubię.
W tym momencie nie potrafię znaleźć motywacji do podjęcia jakiejkolwiek pracy, choć doskonale wiem, że muszę pracować.
Do tego dochodzi lęk związany z odpowiedzialnością, jaką człowiek bierze na siebie podejmując pracę.
Nie wiem jak mam dalej żyć, nie mam pomysłu na siebie.
Chciałbym spróbować zgłosić się do specjalisty prywatnie.
Niestety taka terapia jest droga i podobno, aby była skuteczna, musi odbywać się przynajmniej raz w tygodniu.
Czy to prawda?
Mogę co prawda liczyć na finansowe wsparcie rodziny, ale nie jest ono wystarczające, by móc chodzić co tydzień do specjalisty.
Czy sesje, które odbywałyby się raz, góra dwa w miesiącu, nie dadzą rezultatu?
Do kogo zwrócić się o pomoc?
Bardzo proszę o możliwie jak najszybsze odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania.
Pozdrawiam.
Postanowiłem zadać tutaj kilka pytań, ponieważ nie bardzo wiem do kogo się zgłosić z tym problemem.
Mam 34 lata.
Od prawie dwóch lat nie mam pracy.
Mieszkam z rodzicami, co w moim wieku, nie jest normalne.
Postanowiłem udać się do psychologa, ale problem polega na tym, że nie jestem zarejestrowany w Urzędzie Pracy.
Nie chcę się tam rejestrować, ponieważ mam złe doświadczenia stamtąd.
Za każdym razem, gdy przyjmowałem pracę za ich pośrednictwem, szybko z niej rezygnowałem, ponieważ oni, gdy widzą niezdecydowanie, wciskają byle jakie oferty, a odmówić nie można, ponieważ za odmowę przyjęcia oferty pracy grozi usunięcie z rejestru na kilka miesięcy albo dłużej.
Problemem jest też to, że żadna dotychczasowa praca, nawet te, które wybierałem sam, nie sprawiały mi przyjemności.
Zawsze chodziłem do pracy, dlatego, że muszę, nie dlatego, że lubię.
W tym momencie nie potrafię znaleźć motywacji do podjęcia jakiejkolwiek pracy, choć doskonale wiem, że muszę pracować.
Do tego dochodzi lęk związany z odpowiedzialnością, jaką człowiek bierze na siebie podejmując pracę.
Nie wiem jak mam dalej żyć, nie mam pomysłu na siebie.
Chciałbym spróbować zgłosić się do specjalisty prywatnie.
Niestety taka terapia jest droga i podobno, aby była skuteczna, musi odbywać się przynajmniej raz w tygodniu.
Czy to prawda?
Mogę co prawda liczyć na finansowe wsparcie rodziny, ale nie jest ono wystarczające, by móc chodzić co tydzień do specjalisty.
Czy sesje, które odbywałyby się raz, góra dwa w miesiącu, nie dadzą rezultatu?
Do kogo zwrócić się o pomoc?
Bardzo proszę o możliwie jak najszybsze odpowiedzi na zadane przeze mnie pytania.
Pozdrawiam.
Dzień dobry,
Jest pan osoba zdeterminowaną, poszukująca rozwiązania sytuacji, która jest trudna. Brak pracy, poszukiwanie zatrudnienia to działania wymagające wysiłku. Przygotowania na sukcesy i niepowodzenia. Dużym wsparciem mógłby być psycholog, doradca zawodowy. Istotne jest zadbanie o motywację, która znacząco wpłynie na podejmowane działania. Skorzystanie ze wsparcia specjalisty mogłoby być pomocne w uporządkowaniu i zdefiniowaniu wszystkich potrzeb. Częstotliwość spotkań zależy od ustaleń ze specjalistą i określonego celu i stylu pracy. W tym obszarze myśle, że warto rozmawiać już z konkretna osobą lub szukać miejsc w okolicy pana zamieszkania, które oferują wsparcie bezpłatne np. dla osób bezrobotnych. W razie pytań, zapraszam do kontaktu.
Jest pan osoba zdeterminowaną, poszukująca rozwiązania sytuacji, która jest trudna. Brak pracy, poszukiwanie zatrudnienia to działania wymagające wysiłku. Przygotowania na sukcesy i niepowodzenia. Dużym wsparciem mógłby być psycholog, doradca zawodowy. Istotne jest zadbanie o motywację, która znacząco wpłynie na podejmowane działania. Skorzystanie ze wsparcia specjalisty mogłoby być pomocne w uporządkowaniu i zdefiniowaniu wszystkich potrzeb. Częstotliwość spotkań zależy od ustaleń ze specjalistą i określonego celu i stylu pracy. W tym obszarze myśle, że warto rozmawiać już z konkretna osobą lub szukać miejsc w okolicy pana zamieszkania, które oferują wsparcie bezpłatne np. dla osób bezrobotnych. W razie pytań, zapraszam do kontaktu.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry, zachęcam do kontaktu ze specjalistą, aby szerzej omówić ten problem podczas wizyty. Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry, jeśli chodzi o terapię to faktycznie jest ona nastawiona na długofalową pracę, aby przynieść zadowalające rezultaty, jednak nie widzę przesłanek u Pana do rozpoczynania od razu terapii - prawdopodobnie kilka zwykłych konsultacji psychologicznych załatwiłoby sprawę. Terapie z reguły są skierowane do osób z poważnymi chorobami psychicznymi lub zaburzeniami osobowości, natomiast u Pana jest to kwestia samopoznania - odnalezienia swojej drogi oraz ustaleniu celów w życiu. Co do spotkań raz lub 2 razy w miesiącu - to wszystko zależy od metodyki danego specjalisty - zawsze może on dawać Panu różnego rodzaju zadania do wykonania poza sesjami, co wzbogaci Pana pracę oraz polepszy rezultaty. Czasami oprócz tego co się dzieje na sesji ważniejsze jest to co się dzieje poza nią - Pana odczucia i wnioski które pojawiają się w życiu codziennym już po odbytej sesji. W moim odczuciu Pana przypadek jak najbardziej by się do tego nadawał, gdyż czym innym jest tylko konceptualne rozmawianie na sesji, a zupełnie czym innym doświadczenie danych działań i rezultatów. To, czego Pan potrzebuje to odkrycie swojej hierarchii wartości, na ich podstawie określenie wizji i misji życiowej, czyli idealnego świata, do którego chciałby Pan dążyć i idei, dla której byłby Pan gotów poświęcić resztę swojego życia. Dopiero wtedy można się zastanowić, wykonywanie jakiego zawodu będzie Pana przybliżało do tego celu. Aby zachować motywację i czerpać przyjemność z tego zajęcia, ważne będzie wybranie swojego zawodu w oparciu o Pana indywidualne zdolności i predyspozycje, a także działanie w oparciu o poczucie własnej sprawczości oraz autonomię (jak słusznie Pan zauważył, w sytuacji gdy wybór jest nam odbierany i "musimy", a nie "chcemy" pojawia się opór oraz spada motywacja do działania). Jeśli chodzi o specjalistów, którzy się tym zajmują to pomocne może być skorzystanie z usług coacha, doradcy kariery lub psychologa. Osobiście bardzo lubię przeprowadzać ludzi przez wyżej wspomniany proces, pomagać znaleźć im ich indywidualną ścieżkę, mam już w tym doświadczenie i jest to mój swojego rodzaju "konik". W moim odczuciu Pana problem można by było rozwiązać w ciągu 5 sesji - 2 pierwsze poświęcone na samopoznanie, kolejne 2 na zaplanowanie ścieżki kariery i ustalenie realnych celów, do tego jedna kontrolna po miesiącu od 4-tej wizyty skupiająca się na Pana odczuciach, pojawiających się trudnościach, być może autosabotażach. To jest jednak tylko moja wizja, nie chcę się wypowiadać za innych specjalistów. Zazwyczaj przy pierwszym spotkaniu są ustalane cele oraz plan działania, wtedy dany specjalista powinien Pana poinformować o częstotliwości spotkań oraz ich liczbie, jaka będzie wymagana do osiągnięcia oczekiwanych przez Pana rezultatów.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.