Dzień dobry. Pracowałam w gabinecie stomatologicznym jako higienistka. Lubiłam swoją pracę. Moja sze
3
odpowiedzi
Pracowałam w gabinecie stomatologicznym jako higienistka. Lubiłam swoją pracę. Moja szefowa na początku była wporządku - tak mi się wydawało. Później miała zawsze jakieś uwagi. Głównie do mnie. Ze swoją asystentką prawą ręką, czepiala się do mnie. A to wiertła zginęły, to źle pacjenci byli umówieni itp. Po dłuższym czasie jak zaczęłam przychodzić do pracy to zastanawiałam się w jakim humorze będzie Doktor. Jak była w humorze to wszystko było ok, a jak nie to zaraz jakaś uwaga była. Nie mogłam osiągnąć wysokiej wydajności pracy przez jej czepianie do mnie. Lubiłam ją, pomimo tego jak mnie potraktowała. Jak była miła to zdarzyło się jej powiedzieć do mnie "spokojnie słoneczko nie denerwuj się". Doktor wiedziała że mam problemy z sercem. Dwa razy mnie zwolniła a potem ponownie zatrudniła. Zabolało mnie bardzo jak w okresie pandemii zajmowałam jednocześnie trzy stanowiska bo były braki kadrowe, a pracowałam jako rejestratorka, technik rtg i asystentka stomatologiczna. A po pewnym czasie Doktor zadzwoniła do mnie i powiedziała że nie jestem już jej potrzebna i dziękuję mi za współpracę bo znalazła kogoś innego na moje miejsce. Zabolało mnie to bardzo. Jak potrzebowała pomocy to byłam wtedy dobra. A jak znalazła kogoś innego to mnie już można wyrzucić. Złożyłam wtedy skargę do PIP. Miałam potem wyrzuty sumienia bo szkoda mi było Doktor. Złożyłam też skargę do sanepidu i urzędu skarbowego. Przez pewien czas nie byłam zadowolona z decyzji którą podjęłam. Chciałam jednak żeby Doktor też coś zabolało. Żeby poczuła się dokładnie tak samo jak ja, gdy mnie po raz drugi zwolniła. Owszem mam wyrzuty sumienia. Ale do dziś ciężko mi się pozbierać. Minęły trzy miesiące jak mnie zwolniła a ja dalej chciałabym u niej pracować. Lubiłam jej gabinet. Oprócz szefowej byli inni lekarze z którymi lubiłam pracować. Później już tylko było robienie sobie na złość. Chciałam odebrać dokumentację pracowniczą, gdzie wiedziałam że Doktor ma braki w tej dokumentacji. Umówiliśmy się na któryś dzień żebym przyjechała do jej gabinetu po tą dokumentację. Tylko że mnie wystawiła. Jak tam przyjechałam to jej nie było. A że są kamery w gabinecie to mnie widziała. Zadzwoniła do rejestratorki i powiedziała że che ze mną rozmawiać. Zaczęła krzyczeć mi do telefonu żebym opuściła jej placówkę bo wezwie na mnie policję... Już wcześniej groziła mi policją.. Doprowadziła mnie do takiego stanu że drżą mi ręce a jestem higienistką stomatologiczną i utrudnia mi to pracę. Chcę ją pozwać. W ostatnim czasie widziałam ogłoszenie że szuka do pracy asystentki dorywczo. Napisałam więc do Doktor że mogę pomóc i jestem otwarta na propozycje. I że możemy załatwić wszystko polubownie bo w innym wypadku wystapie z roszczeniami na drogę sądową. Doktor mi odpisała że jak dobrze rozumie to, jak mnie zatrudni to wszystkie spory pójdą w niepamięć? Odpisałam że potraktowałabym to jako zadośćuczynienie. Pewnie Glupio to brzmi że chcialabym wrócić tam do pracy, po tym jak Doktor mnie traktowała. Ale lubiłam bardzo pracę w jej gabinecie. Kilka razy podkreslalam to Doktor. Oprócz niej był inny fajny zespół lekarzy. Lubiłam tam pracować. Kilka bliskich osób powiedziało mi że nikt nie chce wracać do miejsca w którym był źle traktowany. I każdy dziwi się że ja chcę wrócić tam do pracy. Lubiłam to miejsce.Chcialabym tam być. Byłabym szczęśliwa. Tak mi się wydaje. Są dni w których jestem przygnębiona bo naprawdę boli mnie to że tam nie pracuje.
Oprócz tego Doktor dzwoniła do mojej nowej pracy do mojej nowej szefowej i mnie oczerniała. A drżenie rąk ciągle przypomina mi o tamtym miejscu i szefowej. Chciałabym tam wrócić pomimo tego jak mnie traktowała. Chyba wtedy byłabym szczęśliwa.
Czy to, że drżą mi ręce można zakwalifikować do rozstroju zdrowia? Czy moja decyzja jest dziwna że chciałabym wrócić tam do pracy? Czy to jest dziwne że chce wrócić tam do pracy pomimo tego że Doktor nie najlepiej mnie traktowała?
Oprócz tego Doktor dzwoniła do mojej nowej pracy do mojej nowej szefowej i mnie oczerniała. A drżenie rąk ciągle przypomina mi o tamtym miejscu i szefowej. Chciałabym tam wrócić pomimo tego jak mnie traktowała. Chyba wtedy byłabym szczęśliwa.
Czy to, że drżą mi ręce można zakwalifikować do rozstroju zdrowia? Czy moja decyzja jest dziwna że chciałabym wrócić tam do pracy? Czy to jest dziwne że chce wrócić tam do pracy pomimo tego że Doktor nie najlepiej mnie traktowała?
Witam, stare przysłowie mówi, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Jesteście Panie w konflikcie który rozwija się i nie wiadomo dokąd Was doprowadzi. Przeanalizowałbym wszystkie za i przeciw i dopiero podjęłabym decyzję. Warto to zrobić z psychologiem lub terapeutą który ma doświadczenie w rozwiązywaniu sytuacji konfliktowych w miejscu pracy oraz spojrzy na sytuację obiektywnie. Pozdrawiam Jolanta Suchłabowicz
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Moim zdaniem, problem jest bardzo zlozony i w ogole nie dotyczy formalnie Pani poprzedniego miejsca pracy. Z Pani doswiadczeniem i kwalifikacjami, z punktu widzenia rynkowego-powrot do poprzedniego pracodawcy jest, oczywiscie niewlasciwym pomyslem, pociaga za soba bardzo duze koszty emocjonalne-wtornie zaburzenia depresyjne i lękowe. Z punktu widzenia psychologii-zalecalabym Pani psychologiczna diagnoze osobowosci-przy niektorych zaburzeniach-takie tendencje uniemozliwiajace zakonczenie danej relacji sa znamienne. Nie jest to rzadkie i nietypowe, ale wymaga dlugiej psychoterapii. Mam na mysli, tzw.osobowosc zalezna. Wynika to ze schematow i doswiadczen z Pani przeszlosci. Do terapii jest Pani osobisty osąd, poczucie wlasnej wartosci, dookreslenie potrzeb. Gdyby poczula sie Pani lepiej sama ze soba-powrot do toksycznej relacji pracowniczej w ogole nie bylby przez Pania brany pod uwage, zwlaszcza, iz wykonala Pani wszelkie mozliwe dzialania negocjacyjne.
Jeśli dałoby się wykazać, że drżenie rąk jest następstwem sytuacji z poprzedniej pracy, to pewnie dałoby się powiedzieć, że jest to rozstrój nerwowy, ale do tego potrzeba pewnie opinii biegłego i to pewnie nie jest prosta sprawa.
Dla mnie Pani chęć powrotu w tamto miejsce jest dziwna. Zakładałbym jednak, ze istnieją ku temu jakieś psychologiczne powody.
Proszę zastanowić się jak wyglądało Pani dzieciństwo i na ile relacje z rodzicami /sytuacja z domu przypominają tę relację z Panią Doktor.
Dla mnie Pani chęć powrotu w tamto miejsce jest dziwna. Zakładałbym jednak, ze istnieją ku temu jakieś psychologiczne powody.
Proszę zastanowić się jak wyglądało Pani dzieciństwo i na ile relacje z rodzicami /sytuacja z domu przypominają tę relację z Panią Doktor.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.