Dzień dobry Problem wygląda następująco Wiosną tego roku udałem się do okulisty w celu rutynowej k
3
odpowiedzi
Dzień dobry
Problem wygląda następująco
Wiosną tego roku udałem się do okulisty w celu rutynowej kontroli wzroku
Na badaniach wyszło mi ciśnienie gałkowe w górnej granicy więc lekara zleciła badania w kierunku jaskry
Na samo słowo Jaskra wtedy zamarłem
Dni poprzedzające to badanie to była istna maskara, nie przespałem nawet jednej nocy a dzień przed badaniem nie byłem w stanie funkcjonować i nawet myśleć. Koniec końców podczas badania wszystko wyszło w porządku, okazało się że oczy mam zdrowe.
Spokój nie trwał jednak długo ponieważ już następnego dnia jakoś zacząłem zauważać poświaty wokół światła i inne problemy ze wzrokiem
Udałem się do innego okulisty ten stwierdził że oczy są zdrowe
Doszedłem do wniosku że problem sobie wmawiam że to wszystko przewrażliwienie
Istotnie wszystko na to wskazuje że te problemy sam sobie wmawiam
Studiując internet naczytałem się całej masy głupot od guza mózgu po śnieg optyczny, jaskrę, zwyrodnienie plamki żółtej
Ale nadeszło lato i wtedy wszystko trochę się uspokoiło
Niestety problemy powrócił niedawno ze zdwojoną siłą
Usilnie wmawiam sobie że widzę tzw śnieg optyczny że na pewno mam jaskrę
To jest ba tyle silniejsze ode mnie że nie potrafię z tym walczyć
Latanie po okularach nie ma sensu bo problem jest ewidentnie z głową
Obecnie znajduje się w takim stanie że budzę się roztrzęsiony w nocy w dzień ciągle czuję lęk i przygnębienie
Najtrafniejszym określeniem tego wszystkiego jest straszny ból i dyskomfort psychiczny
To jest silne do tego stopnia że czasem mam chęć wziąć sznur i skoczyć te cierpienie
Ciągle doszukuję się w otoczeniu jakichś problemów wzrokowych chociażby tego śniegu optycznego
Do tego czasem dostaje tzw tików takich mimowolnych ruchów kończyn lub drżenia dłoni czy stóp
W tej chwili po prostu nie wiem co mam zrobić
Do jakiego specjalisty się udać?
Od razu dodam że nie stać mnie na psychologa.
Na koniec dodam że przed pierwszym badaniem u okulisty byłem zdrowym i szczęśliwym człowiekiem z planami na przyszłość
A teraz nie mam siły i ochoty kompletnie na nic
Czuje się wykończony psychicznie i fizycznie
Dziękuję za zapoznanie się z problemem
Pozdrawiam
Problem wygląda następująco
Wiosną tego roku udałem się do okulisty w celu rutynowej kontroli wzroku
Na badaniach wyszło mi ciśnienie gałkowe w górnej granicy więc lekara zleciła badania w kierunku jaskry
Na samo słowo Jaskra wtedy zamarłem
Dni poprzedzające to badanie to była istna maskara, nie przespałem nawet jednej nocy a dzień przed badaniem nie byłem w stanie funkcjonować i nawet myśleć. Koniec końców podczas badania wszystko wyszło w porządku, okazało się że oczy mam zdrowe.
Spokój nie trwał jednak długo ponieważ już następnego dnia jakoś zacząłem zauważać poświaty wokół światła i inne problemy ze wzrokiem
Udałem się do innego okulisty ten stwierdził że oczy są zdrowe
Doszedłem do wniosku że problem sobie wmawiam że to wszystko przewrażliwienie
Istotnie wszystko na to wskazuje że te problemy sam sobie wmawiam
Studiując internet naczytałem się całej masy głupot od guza mózgu po śnieg optyczny, jaskrę, zwyrodnienie plamki żółtej
Ale nadeszło lato i wtedy wszystko trochę się uspokoiło
Niestety problemy powrócił niedawno ze zdwojoną siłą
Usilnie wmawiam sobie że widzę tzw śnieg optyczny że na pewno mam jaskrę
To jest ba tyle silniejsze ode mnie że nie potrafię z tym walczyć
Latanie po okularach nie ma sensu bo problem jest ewidentnie z głową
Obecnie znajduje się w takim stanie że budzę się roztrzęsiony w nocy w dzień ciągle czuję lęk i przygnębienie
Najtrafniejszym określeniem tego wszystkiego jest straszny ból i dyskomfort psychiczny
To jest silne do tego stopnia że czasem mam chęć wziąć sznur i skoczyć te cierpienie
Ciągle doszukuję się w otoczeniu jakichś problemów wzrokowych chociażby tego śniegu optycznego
Do tego czasem dostaje tzw tików takich mimowolnych ruchów kończyn lub drżenia dłoni czy stóp
W tej chwili po prostu nie wiem co mam zrobić
Do jakiego specjalisty się udać?
Od razu dodam że nie stać mnie na psychologa.
Na koniec dodam że przed pierwszym badaniem u okulisty byłem zdrowym i szczęśliwym człowiekiem z planami na przyszłość
A teraz nie mam siły i ochoty kompletnie na nic
Czuje się wykończony psychicznie i fizycznie
Dziękuję za zapoznanie się z problemem
Pozdrawiam
Pańska historia jest bardzo poruszająca. Najlepszym rozwiązaniem byłoby udać się do psychologa, rozumiem jednak, że nie ma Pan na to środków. Warto jednak poszukać takiej pomocy na NFZ, dodatkowo zachęcam udać się do psychiatry, który pomoże Panu od strony farmakologicznej jeśli uzna to za stosowne. To da Panu możliwości zapanowania w pewnym stopniu nad odczuwanym lękiem. Zachęcam także do wykonywania treningów relaksacyjnych. Na przykład Treningu Jacobsona i ćwiczeń oddechowych, które realnie pomagają regulować odczuwany lęk. Powodzenia.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień Dobry, zachęcam do wizyty u specjalisty, aby szerzej omówić ten problem. Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry,
Dziękuję za podzielenie się swoją sytuacją. W mojej ocenie, wizyta u okulisty mogła być jedynie zapalnikiem do lęku, który już wcześniej w Panu istniał. To, co opisuje Pan, wygląda na stan bardzo silnego niepokoju. Lęk ten niekoniecznie musi dotyczyć stanu oczu; warto byłoby dowiedzieć się, co leży u jego podstaw.
Często bywa tak, że stres związany z jedną sytuacją, taką jak badanie wzroku, może ujawnić głębsze problemy emocjonalne lub psychiczne. Pańskie dolegliwości, takie jak odczuwanie "śniegu optycznego" i tzw. tiki, mogą być objawami tego lęku. To naturalne, że zaczyna Pan szukać przyczyn w swoim zdrowiu fizycznym, ale sugerowałabym również, aby rozważył Pan wsparcie psychologiczne.
Jeśli nie stać Pana na psychologa, dostępne są różne opcje bezpłatne lub dofinansowywane. Proszę, poszukać informacji w internecie na temat lokalnych organizacji lub programów wsparcia psychologicznego, które mogą Panu pomóc.
Ważne jest, aby nie zostawał Pan z tym sam, a znalezienie odpowiedniej pomocy jest kluczowe w Pana procesie zdrowienia. Proszę, dbać o siebie i szukać wsparcia.
Pozdrawiam serdecznie, Laura Matwiejczyk
Dziękuję za podzielenie się swoją sytuacją. W mojej ocenie, wizyta u okulisty mogła być jedynie zapalnikiem do lęku, który już wcześniej w Panu istniał. To, co opisuje Pan, wygląda na stan bardzo silnego niepokoju. Lęk ten niekoniecznie musi dotyczyć stanu oczu; warto byłoby dowiedzieć się, co leży u jego podstaw.
Często bywa tak, że stres związany z jedną sytuacją, taką jak badanie wzroku, może ujawnić głębsze problemy emocjonalne lub psychiczne. Pańskie dolegliwości, takie jak odczuwanie "śniegu optycznego" i tzw. tiki, mogą być objawami tego lęku. To naturalne, że zaczyna Pan szukać przyczyn w swoim zdrowiu fizycznym, ale sugerowałabym również, aby rozważył Pan wsparcie psychologiczne.
Jeśli nie stać Pana na psychologa, dostępne są różne opcje bezpłatne lub dofinansowywane. Proszę, poszukać informacji w internecie na temat lokalnych organizacji lub programów wsparcia psychologicznego, które mogą Panu pomóc.
Ważne jest, aby nie zostawał Pan z tym sam, a znalezienie odpowiedniej pomocy jest kluczowe w Pana procesie zdrowienia. Proszę, dbać o siebie i szukać wsparcia.
Pozdrawiam serdecznie, Laura Matwiejczyk
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.