Dzień dobry. Ta wiadomość piszę ponieważ chciałbym uzyskać pomoc, której jak na razie nie udało mi s

3 odpowiedzi
Dzień dobry. Ta wiadomość piszę ponieważ chciałbym uzyskać pomoc, której jak na razie nie udało mi się znaleźć. Mam 42 lata jestem żonaty od 15 i mam 9 letnią córkę. Od 1987 roku byłem wychowywany w wierze świadków Jehowy co wg mnie ma duże znaczenie jeśli o jej wpływ na moja obecna egzystencję. Będąc dzieckiem świadków od samego początku narażony byłem na różne prześladowania ze strony rówieśników. Byłem bity, poniżany, wyzywany nieakceptowany przez otoczenie. Nie mogłem też nikomu oddać ani się obronić ponieważ rzucaloby to złe światło na organizację. Moje dzieciństwo przepełnione było strachem. Strachem przez armagedonem, prześladowaniami. Bałem się że koniec świata zacznie się kiedy będę w szkole i nigdy nie zobaczę rodziców. Oczami wyobraźni starałem się przygotować na tortury jakie mogły mnie spotkać ze strony przeciwników. Bałem się że w wyniku końca świata stracę swoje zabawki dlatego zawsze miałem torbę ze spakowanymi zabawkami. Paranoiczny wręcz strach wywolywal dolegliwosci somatyczne. Wykryto u mnie nerwicę w wieku 7 lat. Moja obsesja stała się śmierć ale jednocześnie strach przed nią. Nie chciałem zawieść Boga. W 1994 roku zakochałem się w dziewczynce która zmarła w wyniku powikłań po białaczce ponieważ jako swiadek Jehowy odmówiła przyjęcia transfuzji krwi. Niestety było to moje pierwsze zetkniecie z miłością a jednocześnie żałoba. Dwie przeciwstawne emocje. Popadłem w depresję pragnąłem umrzeć żeby zapomnieć i przywrócić życie tej dziewczynce próbowałem się zabić. Szybko do przodu, w roku 2009 ożeniłem się z dziewczyną która krótko wcześniej została świadkiem. W 2015 przyszła na świat moja córka a w 2017 pewien obraz a w zasadzie miejsce przywolalo wspomnienia o zmarłej przed laty dziewczynce. Popadłem w depresję. Doszły problemy małżeńskie, nadal wynonywalem swoje obowiązki ale byłem na dnie. Myslalem o śmierci każdego dnia. Pragnąłem jej bardziej niż cokolwiek innego. Zamknąłem się w sobie byłem przytłoczony ciezarem ciaglego smutku. W 2021 moja żona stwierdziła że chce rozwodu. Mój świat się zawalił i wtedy nastąpiło pierwsze wybudzenia do świata i rzeczywistości której nie rozpoznałem. Żona mnie nie kocha, biedna córka. Spanikowałem, najpierw próbowałem się zabić a potem naprawić siebie bo sądziłem że wszystko zepsulem. Członkowie religii zachęcali mnie do zwiększenia aktywności w zborze, ale im więcej czytałem i analizowałem również swoje paskudne dziecinstwo tym mniej chciałem tego samego dla mojego dziecka. Wtedy nastapilo drugie przebudzenie. Wszystkie wartości, wszystko to w co wierzyłem okazało się być kłamstwem. W międzyczasie byłem poddawany silnej przemocy psychicznej o ekonomicznej ze strony mojej żony. Skończyłem na terapii dla ofiar przemocy psychicznej. Wtedy uświadomiłem sobie że to życie które mam jest jedynym, nie będzie raju ani zmartwychwstania. Popadłem w silny kryzys egzystencjalny. Moje życie i istnienie nie ma dla mnie celu ani sensu. Życie traktuje jako cierpienie. W miedzyczasie moja żona zaczęła realizować rozwód choć nigdy jej nie zdradziłem. Potem okazało się że od 5 lat mnie zdradza. Wiem to od ponad miesiąca ale nie skonfrontowalem tego z nią. Nie wiem czy to ma sens. Moja córka mnie broni przed żoną jako słabeusza psychicznego który nie potrafi się obronić. Jedyne co mi się udało to wyciągnąć córkę z tej religii oraz moich rodziców. Wyprawilem jej pierwsze urodziny :). Jednak kryzys egzystencjalny trwa i czuje się coraz gorzej. Nie ułatwia mi hipermnezja oraz synestezja sekwencji przestrzennych które sprawiają że kręcę się wokół własnej historii i nie mogę iść dalej. Proszę o informację gdzie w Szczecinie znajdę pomoc osoby która specjalizuje się w leczeniu osób po grupach destrukcyjnych w kryzysie egzystencjalnym. Nie mogę normalnie funkcjonować, nie dbam o siebie, pałam nienawiścią i niechęcią do własnej osoby. Proszę o informację o realnej pomocy. Nie potrafię żyć w świecie którego nigdy nie poznałem z myślami które mnie katują każdego dnia.
Przykro mi słyszeć o trudnych doświadczeniach, przez które Pan przechodzi. W Szczecinie dostępni są specjaliści oferujący pomoc osobom po doświadczeniach w grupach destrukcyjnych i przeżywającym kryzys egzystencjalny. Zachęcam do skontaktowania się z psychologiem lub psychoterapeutą specjalizującym się w tej dziedzinie. Mogą oni pomóc w przepracowaniu trudnych emocji i znalezieniu nowych perspektyw. Warto również rozważyć konsultację z psychiatrą, który zaproponuje odpowiednie wsparcie medyczne.
Sugeruję wizytę: Konsultacja psychologiczna online (pierwsza wizyta) - 200 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Skupiłbym się tutaj na autentyczności Pana przeżyć i wyjątkowej intensywności doświadczeń, które mają głęboki wpływ na Pana poczucie wartości i możliwość funkcjonowania w obecnej sytuacji życiowej. To, co Pan opisuje – zarówno dzieciństwo naznaczone lękiem przed utratą, jak i obecne trudności w małżeństwie i odkrycia związane z przeszłością – tworzy złożoną sieć emocji, które mogą być trudne do zrozumienia i zaakceptowania. Poczucie zawodu, złość, samotność i żal wydają się silnie obecne, co wskazuje na ogromny ciężar, z którym musi się Pan mierzyć.

Można byłoby spróbować spojrzeć na Pana doświadczenia w kontekście egzystencji oraz wpływu przeszłości na obecną Pana sytuację, czyli jak przeszłe przeżycia kształtują Pana odbiór siebie i wpływają na to, jak Pan przeżywa codzienność. Skoncentrowałbym się na tym, jak dzieciństwo w bardzo restrykcyjnym środowisku religijnym mogło mieć skutki dla Pana autonomii. Refleksja nad stanem emocjonalnym mogłaby pomóc w przyjrzeniu się, w jaki sposób Pana przeszłe lęki i traumy nadal są obecne.

To, że wyzwolił się Pan z tej grupy i pomógł swojej córce wyjść poza jej wpływ, jest ważnym krokiem, który świadczy o silnym pragnieniu zmiany i poszukiwania innego sposobu życia. Często trudne emocje, takie jak poczucie bezcelowości czy przemożny smutek, wskazują na konieczność przedefiniowania tego, co jest dla nas wartościowe, a co iluzoryczne. Może to być odpowiedni moment, aby skoncentrować się na tym, czego Pan potrzebuje, co daje Panu autentyczne poczucie sensu i co mogłoby przynieść ulgę w cierpieniu. Pana córka wydaje się być jednym z istotnych źródeł znaczenia, a pierwsze urodziny, które dla niej Pan zorganizował, świadczą o chęci dania jej innego życia.

Zachęcałbym do poszukiwania Pana autentycznego głosu. Często to właśnie zgoda na zbadanie swoich najgłębszych, nawet bolesnych, przekonań może być początkiem autentycznej zmiany.

Zapraszam do rozmowy w gabinecie lub online






Rozumiem, że przeszedł Pan przez niezwykle trudne doświadczenia, które mocno wpłynęły na poczucie sensu życia i własnej wartości. Kryzys egzystencjalny, który Pan opisuje, jest naturalną reakcją na zerwanie z wartościami wpajanymi od dziecka, zwłaszcza w kontekście grupy, która wywierała tak silny wpływ. W pierwszej kolejności warto skupić się na rozpoznaniu i akceptacji tych emocji, zamiast z nimi walczyć. Pomocne mogą być tu techniki uważności, które pomagają radzić sobie z natłokiem myśli i przynoszą chwilę wytchnienia od ciągłej samoanalizy.

Dobrym krokiem będzie również terapia skoncentrowana na traumie z dzieciństwa i przemocowych doświadczeniach, które nadal wpływają na Pana życie. W pracy nad odbudowaniem poczucia własnej wartości kluczowe będzie rozważenie terapii poznawczo-behawioralnej, która pomoże zidentyfikować i zmienić negatywne przekonania na swój temat. Może Pan także pracować nad odnalezieniem nowego systemu wartości — coś, co pozwoli zbudować życie według Pana zasad i potrzeb, a nie narzuconych przez innych. Istotnym elementem może być też terapia EMDR, która pomaga przetwarzać trudne wspomnienia i łagodzić ich emocjonalny ładunek.

Warto też znaleźć aktywność lub projekt, który daje poczucie sensu i na nowo pozwala Panu doświadczyć życia poza cierpieniem. Każdy ma prawo odkryć swoje życie na nowo, a wspólna praca w terapii może Panu pomóc stopniowo budować nowy, bardziej stabilny fundament psychiczny.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.