Dzień dobry. Zacznę od tego, że nie chcę tu przeprowadzać samodiagnozy, jedynie zyskać pewność, czy
3
odpowiedzi
Dzień dobry.
Zacznę od tego, że nie chcę tu przeprowadzać samodiagnozy, jedynie zyskać pewność, czy w ogóle warto cokolwiek sprawdzać i czy nie będzie to stratą czasu.
Około 2 lata temu psycholog, do którego udałam się uznał, że powinnam przejść się do poradni w celu sprawdzenia, czy nie znajduję się w spektrum autyzmu. Uznałam wtedy, że na pewno się myli, bo nie miałam nigdy problemu z odczytywaniem emocji z twarzy, utrzymywaniem kontaktu wzrokowego czy rozumieniem metafor, związków frazeologicznych i przenośni – co prawda, często nie łapię żartów i zdarza mi się (rzadko) zrozumieć coś dosłownie, pomimo że było ironiczne. Są to przecież główne ( przynajmniej utrwalone w świadomości społecznej ) cechy osoby autystycznej.
Zmagam się z kłopotami w relacjach z ludźmi – nigdy nie zbudowałam z nikim poznanym trwałej relacji, pomimo że druga strona przywiązywała się zazwyczaj dość mocno. Szczerze mówiąc, tłumaczę sobie to tak, że może nie poznałam jeszcze nigdy nikogo kto by mnie inspirował i faktycznie interesował, stąd mój brak więzi. W rozmowie jestem stale w stanie napięcia wewnętrznego i ogromnego stresu. Nie wiem kiedy przychodzi moja kolej, żeby mówić, ani co odpowiedzieć i jak zareagować. Interakcje społeczne typu w sklepie czy piekarni nie są dla mnie z reguły większym problemem.
Moim drugim największym kłopotem jest to, że stale planuję co, kiedy, od której godziny do której zrobię. Nie ma to większego sensu, bo i tak zdarza mi się do tego ,,harmonogramu” ułożonego w mojej głowie nie stosować – jednak stale myślę, ile czasu, ile stron książki, czego jeszcze dziś nie zrobiłam, a powinnam dla mojego własnego komfortu psychicznego.
Wiem, że to za mało informacji i zdecydowanie nie mogę stawiać na samodiagnozę – i nie o to mi chodzi. Pytam tylko, czy istnieje możliwość występowania takich objawów przy braku pozostałych i powinnam może udać się kontrolnie do poradni żeby wykluczyć lub ewentualnie potwierdzić podejrzenia psychologa sprzed dwóch lat.
Z góry dziękuję Państwu za wszystkie odpowiedzi i życzę dobrego dnia.
Zacznę od tego, że nie chcę tu przeprowadzać samodiagnozy, jedynie zyskać pewność, czy w ogóle warto cokolwiek sprawdzać i czy nie będzie to stratą czasu.
Około 2 lata temu psycholog, do którego udałam się uznał, że powinnam przejść się do poradni w celu sprawdzenia, czy nie znajduję się w spektrum autyzmu. Uznałam wtedy, że na pewno się myli, bo nie miałam nigdy problemu z odczytywaniem emocji z twarzy, utrzymywaniem kontaktu wzrokowego czy rozumieniem metafor, związków frazeologicznych i przenośni – co prawda, często nie łapię żartów i zdarza mi się (rzadko) zrozumieć coś dosłownie, pomimo że było ironiczne. Są to przecież główne ( przynajmniej utrwalone w świadomości społecznej ) cechy osoby autystycznej.
Zmagam się z kłopotami w relacjach z ludźmi – nigdy nie zbudowałam z nikim poznanym trwałej relacji, pomimo że druga strona przywiązywała się zazwyczaj dość mocno. Szczerze mówiąc, tłumaczę sobie to tak, że może nie poznałam jeszcze nigdy nikogo kto by mnie inspirował i faktycznie interesował, stąd mój brak więzi. W rozmowie jestem stale w stanie napięcia wewnętrznego i ogromnego stresu. Nie wiem kiedy przychodzi moja kolej, żeby mówić, ani co odpowiedzieć i jak zareagować. Interakcje społeczne typu w sklepie czy piekarni nie są dla mnie z reguły większym problemem.
Moim drugim największym kłopotem jest to, że stale planuję co, kiedy, od której godziny do której zrobię. Nie ma to większego sensu, bo i tak zdarza mi się do tego ,,harmonogramu” ułożonego w mojej głowie nie stosować – jednak stale myślę, ile czasu, ile stron książki, czego jeszcze dziś nie zrobiłam, a powinnam dla mojego własnego komfortu psychicznego.
Wiem, że to za mało informacji i zdecydowanie nie mogę stawiać na samodiagnozę – i nie o to mi chodzi. Pytam tylko, czy istnieje możliwość występowania takich objawów przy braku pozostałych i powinnam może udać się kontrolnie do poradni żeby wykluczyć lub ewentualnie potwierdzić podejrzenia psychologa sprzed dwóch lat.
Z góry dziękuję Państwu za wszystkie odpowiedzi i życzę dobrego dnia.
Objawy, o których wspomniałaś, mogą być związane z różnymi kwestiami, a diagnoza spektrum autyzmu jest skomplikowanym procesem, który wymaga analizy wielu obszarów funkcjonowania. Taka diagnoza wymaga nie tylko wywiadu, ale i narządzi diagnostycznych. Ważne jest podkreślenie, że jedno zjawisko czy zachowanie samo w sobie nie stanowi diagnozy. Jednakże, jeśli masz wątpliwości i wcześniej psycholog zasugerował, że warto to sprawdzić, to z pewnością warto skonsultować się z innym specjalistą, np. psychologiem klinicznym lub psychiatrą. Możesz się również udać do Państwowej Poradni Psychologiczno Pedagogicznej. Gdybyś była zainteresowana również przeprowadzeniem takiego badania wystandaryzowanym narzędziem to zapraszam do mnie na wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry, to zależy czy chciałaby Pani wiedzieć czy jest Pani w spektrum czy nie. Jeśli nie potrzebuje/ nie chce Pani znać tej informacji to nie musi Pani robić diagnozy. Jeśli chciałaby Pani to wiedzieć, warto to sprawdzić. Sama diagnoza nie jest tylko informacją o nazwie. To początek lepszego rozumienia siebie i budowania wsparcia dla siebie w codziennym życiu, aby było ono łatwiejsze, bardziej satysfakcjonujące. Dodam, że sporo kobiet z ASD dowiaduje się o tym gdy są nastolatkami lub są dorosłe, bo ASD u dziewczyn czasem wygląda trochę inaczej niż u chłopców, a dawniej narzędzia diagnostyczne były bardziej skupione na cechach chłopców. Więcej o tym może Pani przeczytać w materiałach Fundacji Dziewczyny w Spektrum.
Zgadzam się z psycholożką, p. Barbarą Baran (jej opinia jest powyżej), że specyfika spektrum u dziewcząt i młodych kobiet jest inna, co do przebiegu i ujawniania się samych symptomów. Wpływ na to ma oddziaływanie społeczne, różne wzorce wychowawcze oraz wciąż niska świadomość ASD u kobiet. Fundacja Dziewczyny w Spektrum robi ogromną robotę, wciąż publikują ciekawe informacje na fb. Polecam też książki Ewy Furgał, pisze w nich też o sobie, może tam znajdzie Pani odpowiedzi na swoje pytania i wybierze ścieżkę, czy warto to sprawdzić (myślę o profesjonalnej diagnozie, która to potwierdzi lub wykluczy). Prowadzę grupy wsparcia dla młodych osób dorosłych, które mają diagnozy, takie, które bez diagnozy myślą o sobie jako o osobach z ASD i takich, które wciąż poszukują odpowiedzi na to pytanie - tu nie ma pośpiechu. Pozdrawiam serdecznie.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.