Dziś jest 14 lutego, święto zakochanych walentynki...Przez takie dni jak ten nie nawidzę swojego mar

2 odpowiedzi
Dziś jest 14 lutego, święto zakochanych walentynki...Przez takie dni jak ten nie nawidzę swojego marnego życia. Mam 27 lat i nigdy nie miałem dziewczyny...Czym to jest spowodowane? Długo nad tym myślałem i teraz jestem pewny że to przez mój wygląd. Zawsze byłem poniżany przez to że jestem grubszy od 2 lat chodzę na siłownię i mało co się zmieniło mimo ciężkich ćwiczeń i diecie, brzuch zszedł ale moja twarz to dramat. Marzę o operacji plastycznej by chociaż mieć jakąkolwiek szansę. Dodatkowo w wieku 14 lat zdiagnozowano u mnie zespół aspergera co nie pomaga w nawiązywaniu relacji. Poszedł na psychologię by dowiedzieć się co ze mną nie tak i nabrałem się na hasło "idź na studia tam ludzie się poznają". W tym roku będę miał magistra, dobrą pracę i mieszkanie bez kredytu a dalej jestem sam. Dodatkowo przez moje geny nie osiągałem magicznej bariery 1,8metra wiec jestem w oczach kobiet karłem... Byłem już u chyba wszystkich psychologów i terapeutów w trójmieście i żaden nie potrafił mi pomóc tylko wyciągali kasę i udawali że wszystko jest w porządku. Mam dość takiego życia jestem już po próbie samobójczej która skończyła się problemami z nogą przy pokonywaniu dłuższych dystansów. Piszę to by zwrócić uwagę że tacy ludzie jak ja żyją i czują i chce mi się wyć w takie dni jak ten ale nikt nie rozumie mojego problemu. Jestem ofiarą hipergamii (incelem) i nie zniosę już tego. Nie chodzi mi o sam sex a o stworzenie relacji takiego jak mają moi znajomi. Niestety nie ma znaczenia jak bym się starał to niemożliwe. Przez to wszystko stałem się mizoginem i czuję nienawiść do kobiet gdzie nie pójdę to każdy mnie krytykuje.. jaki jest sens takiego życia... moja przybrana rodzina też nie rozumie jak to jest żyć samemu cieszę się że Eliot Roger wydał swój manifest sam gdybym mógł sprawił bym by kobiety cierpiały... Mam nadzieję że ktoś kiedyś ten post znajdzie i zrozumie że kobiety to zło na świecie i tak odejdzie do jakiego chada 11/10 ze szczeną jak kostka albo murzyna z erasmusa...
Z uwagą przeczytałem Pańską relację, stawiane pytania, oczekiwania. Opisuje Pan wiele istotnych doświadczeń życiowych mających istotny wpływ na odczuwany stan psychiki. Podejmował Pan wiele prób terapii, odbył studia psychologiczne, które - jak rozumiem - stały się dla Pana sposobem do poszukiwania wiedzy o skomplikowanej psychice człowieka. Obraz siebie, który Pan przedstawił jest strukturą rozwojową, plastyczną, modyfikowalną i jeśli zgadza się Pan z tą tezą, to od Pana zależy skuteczna kontynuacja poszukiwań profesjonalnego wsparcia jego zmiany. Pozdrawiam!

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
To, co przeżywasz, jest bardzo trudne, i dobrze, że zdecydowałeś się o tym napisać – widać, że nosisz w sobie wiele bólu i rozczarowania, a takie emocje mogą przytłaczać. Jest zrozumiałe, że walentynki, przypominające o relacjach, mogą wzmagać poczucie samotności, co może dodatkowo pogłębiać Twoje uczucie zniechęcenia. Bycie krytykowanym za wygląd czy nierozumianym przez bliskich może rodzić poczucie wyobcowania i złości, które opisujesz. Jednocześnie, niezależnie od dotychczasowych prób, warto rozważyć możliwość dalszej pracy terapeutycznej, być może w nowym nurcie, na przykład psychoterapii ukierunkowanej na akceptację siebie i odnalezienie większej równowagi wewnętrznej. Właśnie w takich momentach życia pomoc specjalisty, który stworzy bezpieczną przestrzeń na omówienie tych doświadczeń, może być wsparciem. Nawet jeśli poprzednie terapie nie przyniosły oczekiwanych efektów, to możliwe, że inny terapeuta i inne podejście mogłyby pomóc Ci zobaczyć inne możliwości na przyszłość. Emocje, które w Tobie się zbierają, potrzebują miejsca do wyrażenia i zrozumienie. Nie jesteś w tym sam, i pomoc nadal jest możliwa, jeśli znajdziesz wsparcie, które odpowie na Twoje potrzeby.

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.