Fragment korzenia pozostawiony w zębodole po ekstrakcji ósemki

Jestem po ekstrakcji lewej dolnej ósemki w dniu dzisiejszym. Ząb był zatrzymany, konieczne więc było rozcinanie dziąsła itd., ale wyszedł dość szybko, lecz już na zdjęciu RTG było widać, że jeden z korzeni jest podwinięty do góry (w stylu haczyka, bardzo cienkiego i małego). Po wyrwaniu Pani Doktor obejrzała zęba i zauważyła, że ten korzeń, dosłownie kawalątek tego haczyka się odłamał, próbowała go znaleźć, lecz stwierdziła, że to jak "szukanie igły w stogu siana", żeby to znaleźć musiałaby mi rozwiercić dużo kości i spowodować duży "uraz", więc sugeruje, by ten kawałeczek zostawić w zębodole. Ponownie dokładnie obejrzała zęba, stwierdziła, że jest zdrowy, więc nic nie powinno się złego dziać. Mimo zapewnień Pani Doktor mam pewne obawy i chciałabym poradzić się kogoś trzeciego, czy rzeczywiście stosuje się taką praktykę i zostawia taki zdrowy kawalątek głęboko w zębodole?
Pozdrawiam serdecznie!