Hej, mam przyjaciela, ostatnio zerwal z dziewczyna i jest przez to naprawde, NAPRAWDE, smutny, dzisi
3
odpowiedzi
Hej, mam przyjaciela, ostatnio zerwal z dziewczyna i jest przez to naprawde, NAPRAWDE, smutny, dzisiaj sie pocial, bardzo chce mu pomoc, ale nie wiem jak, nie umiem pocieszac, staram sie go jakkolwiek uratowac, pisze mu, ze mi na nim zalezy, blagam go, zeby nic sobie nie robil... ale to nie dziala, na prawda nie wiem co robic, on nie chce porozmawiac z rodzicami o wizycie u psychologa, jego mamy glownie nie ma, a z tata ma slaby kontakt...
Z tego co Pani pisze wygląda na to że ma Pani naturę ratownika... To piękne ale też trudne. Nie można pomóc komuś kto tej pomocy nie chce lub nie umie przyjąć... Warto popatrzyć na swoją chęć pomocy jako na ogromny zasób oraz porcję energii którą chce dać innemu... Ładną metaforą jest tu bajka o dziewczynce z zapałkami. Czy chce Pani dawać swój ogień komuś kto go marnuje? Pozdrawiam serdecznie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
Zgadzam się z tym, co napisała pani Joanna Leo. Warto by przyjrzała się Pani swojej postawie i ogromowi wsparcia, które chce Pani dać przyjacielowi. Nie da się pomagać "na siłę". W pomaganiu są też granice. Osobie w kryzysie warto jasno zakomunikować, że oferuje się wsparcie, ale jeśli ta osoba tego nie przyjmuje, warto to uszanować. Polecam bezpłatny telefon zaufania, gdzie można porozawiać o swoich trudnościach: 116123.
Pozdrawiam i zachęcam, aby spojrzała Pani na siebie z życzliwością,
Agnieszka
Zgadzam się z tym, co napisała pani Joanna Leo. Warto by przyjrzała się Pani swojej postawie i ogromowi wsparcia, które chce Pani dać przyjacielowi. Nie da się pomagać "na siłę". W pomaganiu są też granice. Osobie w kryzysie warto jasno zakomunikować, że oferuje się wsparcie, ale jeśli ta osoba tego nie przyjmuje, warto to uszanować. Polecam bezpłatny telefon zaufania, gdzie można porozawiać o swoich trudnościach: 116123.
Pozdrawiam i zachęcam, aby spojrzała Pani na siebie z życzliwością,
Agnieszka
Dzień dobry, skoro na wizytę przyjaciela u psychologa zgodę muszą wyrazić jego rodzice to przypuszczam, że chodzi o osobę poniżej 18 roku życia. Jeśli przyjaciel ma więcej lat to może zapisać się do psychologa bez mówienia o tym rodzicom. To brzmi jak trudna sytuacja i nie ma nic dziwnego w tym, że nie wiesz jak mu pomóc, szczególnie jeśli sam_a też jesteś w podobnym wieku. To jest moment w którym powinni Wam pomóc dorośli. Bardzo Cię zachęcam do opowiedzenia o Twoim lęku zaufanej osobie dorosłej, np. rodzicowi, może w szkole jest fajna_y psycholożka_g lub po nauczyciel_ka. Istnieje też młodzieżowy telefon zaufania 116111. Działa on całą dobę, każdego dnia. Można tam zadzwonić i anonimowo, w zaufaniu porozmawiać z osobami dorosłymi, które profesjonalnie pomagają młodym ludziom. Do takiej rozmowy nie jest wymagana zgoda rodzica, nie trzeba za nią płacić. Znam to miejsce i bardzo, bardzo je polecam.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.