Hej Wczoraj dowiedziałam się, że moja nowa koleżanka z klasy się tnie. Są to świeże rany. Wczoraj p
3
odpowiedzi
Hej
Wczoraj dowiedziałam się, że moja nowa koleżanka z klasy się tnie. Są to świeże rany. Wczoraj powiedziała mi o wszystkim. Rozmawiałyśmy długo. Nie ma żadnych problemów w rodzinie, rodzice bardzo ją kochają i dlatego nie chce im o tym mówić. Robi to bo uważa, że po prostu nie chce jej się żyć. Mówiła, że jestem pierwszą osobą której to powiedziała. Powiedziałam jej, że ma duże wsparcie we mnie, pisze do niej codziennie próbuje poprawić jej zawsze humor. Poleciłam jej wizytę u psychologa, nawet szkolnego. Ale uważa, że nie jest w stanie zaufać obcej osobie. Do psycholog szkolnego nie pójdzie bo boi się że powie wszystko rodzicom. A do jakiegoś prywatnego się nie zapisze ponieważ nie chce nic mówić rodzicom. Uważa że znają ją od wesołej strony i nie chce im pokazywać tej drugiej. Nie jestem w stanie po kilku godzinach jej przekonać na wizyte albo powiedzenie rodzicom. A jeżeli komuś powiem to strace jej zaufanie… Co mogę zrobić pomóżcie, bo wsparcie ma we mnie duże i zawsze jest ze mną uśmiechnięta a gdy już jest sama w domu to się okalecza..
Wczoraj dowiedziałam się, że moja nowa koleżanka z klasy się tnie. Są to świeże rany. Wczoraj powiedziała mi o wszystkim. Rozmawiałyśmy długo. Nie ma żadnych problemów w rodzinie, rodzice bardzo ją kochają i dlatego nie chce im o tym mówić. Robi to bo uważa, że po prostu nie chce jej się żyć. Mówiła, że jestem pierwszą osobą której to powiedziała. Powiedziałam jej, że ma duże wsparcie we mnie, pisze do niej codziennie próbuje poprawić jej zawsze humor. Poleciłam jej wizytę u psychologa, nawet szkolnego. Ale uważa, że nie jest w stanie zaufać obcej osobie. Do psycholog szkolnego nie pójdzie bo boi się że powie wszystko rodzicom. A do jakiegoś prywatnego się nie zapisze ponieważ nie chce nic mówić rodzicom. Uważa że znają ją od wesołej strony i nie chce im pokazywać tej drugiej. Nie jestem w stanie po kilku godzinach jej przekonać na wizyte albo powiedzenie rodzicom. A jeżeli komuś powiem to strace jej zaufanie… Co mogę zrobić pomóżcie, bo wsparcie ma we mnie duże i zawsze jest ze mną uśmiechnięta a gdy już jest sama w domu to się okalecza..
Witaj. Nie piszesz nic na temat swojego wieku, ile masz lat, jak również dlaczego Twoja nowa koleżanka w klasie jest nową koleżanką. Jednakże odpowiadając na Twoje pytanie w pierwszej kolejności bardzo Ciebie podziwiam I uważam, że nosisz na sobie w tym momencie bardzo duże brzemię pewnej odpowiedzialności pozostając z tym sama. Zauważ, że podajesz koleżance bardzo dobre rozwiązania, konstruktywne, odpowiedzialne a ona jednak nie chce z nich skorzystać z jakiegoś powodu, tym samym obarczając jedynie Ciebie tym co ją trapi i tym jak postępuje. Niestety jest to bardzo duży rodzaj odpowiedzialności, w szczególności kiedy nie jesteś na to gotowa, jak również nie jesteś osobą dorosłą. Uważam, że powinnaś porozmawiać osobiście właśnie z osobą dorosłą, dla Ciebie godną zaufania, która wesprze Ciebie i doradzi co w tej sytuacji należy zrobić. Chodzi o to żebyś Ty sama nie czuła się obarczona i odpowiedzialna za dobry nastrój Twojej koleżanki, jej poczynania ani nie była tą (osamotnioną) osobą, która ma ją pocieszać, ratować i wspierać - pewnie za chwilę ponad siły. Jest to obiektywnie bardzo, bardzo obciążające emocjonalnie. Nie zapominaj w tej całej sytuacji przede wszystkim o sobie i nie czuj się nadmiernie odpowiedzialna za całą sytuację . Wspieraj ją, ale nie ponad swoje siły. Poczujesz się w krótkim czasie bardzo zmęczona, wydrenowana z energii, ponieważ ta sytuacja jest dalece niezdrowa. Udzielając przede wszystkim pomocy Tobie w tej sytuacji doradzałabym naprawdę podzielenie się z kimś dorosłym tym problemem, aby w domyśle pomoc także jej.
Na marginesie - przyczyn niestabilnego stanu psychicznego koleżanki może być kilka i trzeba działać, nawet kosztem nadwyrężenia zaufania, jeśli inaczej się nie da - bo sprawa dotyczy jej życia i zdrowia. Porozmawiaj z kimś zaufanym, nie trwaj w tej sytuacji sama, bo jest ona niebezpieczna. Trzymam za Ciebie kciuki i cieszę się że pomyślałaś, że choćby tutaj zadać takie pytanie. Ściskam i trzymam kciuki za Ciebie i koleżankę.
Na marginesie - przyczyn niestabilnego stanu psychicznego koleżanki może być kilka i trzeba działać, nawet kosztem nadwyrężenia zaufania, jeśli inaczej się nie da - bo sprawa dotyczy jej życia i zdrowia. Porozmawiaj z kimś zaufanym, nie trwaj w tej sytuacji sama, bo jest ona niebezpieczna. Trzymam za Ciebie kciuki i cieszę się że pomyślałaś, że choćby tutaj zadać takie pytanie. Ściskam i trzymam kciuki za Ciebie i koleżankę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Rozumiem, że jest to dla Ciebie trudna sytuacja, ale ważne jest, abyś pamiętała, że twoja koleżanka potrzebuje pomocy. Zawsze jest szansa, że przekonasz ją do skorzystania z pomocy specjalisty, ale w tym przypadku może być konieczne podejście do tego w bardziej delikatny sposób.
Możesz zacząć od ponownego rozmawiania z nią, żeby dowiedzieć się więcej o jej problemach i jakie konkretne kroki mogą pomóc jej poprawić swoje samopoczucie. Podczas rozmowy zachowaj spokój i słuchaj uważnie, nie skupiając się tylko na zachowaniach samookaleczających. Zapytaj ją, jakie jest jej największe obawy lub obawy, jeśli chodzi o szukanie pomocy, i staraj się zrozumieć jej perspektywę.
Możesz zaproponować jej, aby skorzystała z pomocy psychologicznej, ale nie należy jej do tego zmuszać. Zamiast tego, możesz zacząć od zachęcania jej do zapisania się na wizytę u szkolnego doradcy lub pedagoga. Mogą oni udzielić jej wsparcia i pomóc jej w rozwiązaniu problemów bez konieczności ujawniania jej historii rodzicom.
Możesz również polecić jej strony internetowe lub infolinię, które oferują wsparcie dla osób w trudnych sytuacjach, takich jak czucie się na skraju wytrzymałości. Możesz także zachęcić ją do podjęcia działań, które mogą pomóc jej w radzeniu sobie ze stresem, takich jak ćwiczenia relaksacyjne lub joga.
Ważne jest, abyś dawała jej wsparcie, wysłuchiwała jej i wyrażała swoją troskę, ale jednocześnie zawsze pamiętaj, że w końcu to ona musi podjąć decyzję o tym, jakie kroki chce podjąć. W razie potrzeby możesz skontaktować się z opiekunem szkolnym lub innym specjalistą, aby uzyskać dodatkową pomoc i wsparcie.
Możesz zacząć od ponownego rozmawiania z nią, żeby dowiedzieć się więcej o jej problemach i jakie konkretne kroki mogą pomóc jej poprawić swoje samopoczucie. Podczas rozmowy zachowaj spokój i słuchaj uważnie, nie skupiając się tylko na zachowaniach samookaleczających. Zapytaj ją, jakie jest jej największe obawy lub obawy, jeśli chodzi o szukanie pomocy, i staraj się zrozumieć jej perspektywę.
Możesz zaproponować jej, aby skorzystała z pomocy psychologicznej, ale nie należy jej do tego zmuszać. Zamiast tego, możesz zacząć od zachęcania jej do zapisania się na wizytę u szkolnego doradcy lub pedagoga. Mogą oni udzielić jej wsparcia i pomóc jej w rozwiązaniu problemów bez konieczności ujawniania jej historii rodzicom.
Możesz również polecić jej strony internetowe lub infolinię, które oferują wsparcie dla osób w trudnych sytuacjach, takich jak czucie się na skraju wytrzymałości. Możesz także zachęcić ją do podjęcia działań, które mogą pomóc jej w radzeniu sobie ze stresem, takich jak ćwiczenia relaksacyjne lub joga.
Ważne jest, abyś dawała jej wsparcie, wysłuchiwała jej i wyrażała swoją troskę, ale jednocześnie zawsze pamiętaj, że w końcu to ona musi podjąć decyzję o tym, jakie kroki chce podjąć. W razie potrzeby możesz skontaktować się z opiekunem szkolnym lub innym specjalistą, aby uzyskać dodatkową pomoc i wsparcie.
Samookaleczenia, mogą być wynikiem złożonych czynników, które nie zawsze są łatwe do zidentyfikowania lub opisania. Niektóre osoby mogą doświadczać trudności emocjonalnych bez wyraźnej przyczyny lub bez widocznych problemów rodzinnych czy życiowych. W takich przypadkach profesjonalne wsparcie psychologiczne może być kluczowe dla zrozumienia źródła tych trudności i opracowania strategii radzenia sobie.
Choć jako przyjaciółka możesz starać się zrozumieć i wspierać swoją koleżankę, ważne jest również, abyś rozumiała swoje ograniczenia. Nie czuj się odpowiedzialna za decyzje ani za samopoczucie przyjaciółki. To, co możesz zrobić, to być dla niej wsparciem poprzez swoją obecność i rozmowy i zachęcać ją do szukania pomocy. W pierwszej kolejności warto namawiać koleżankę do rozmowy z rodzicami. Możesz zaproponować także alternatywne źródła wsparcia, takie jak skorzystanie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111, które udzielane jest anonimowo. Jeśli problem jest nasilony, np. samouszkodzenia są dokonywane często i regularnie (np. raz w tygodniu) warto rozważyć jednak poinformowanie kogoś dorosłego, kto będzie mógł wziąć odpowiedzialność za podjęcie działań (oczywiście należy o tym uprzedzić przyjaciółkę).
Trzeba pamiętać, że natychmiastowe wyeliminowanie samouszkodzeń jest zazwyczaj niemożliwe. Aby ograniczyć szkody wynikające z okaleczania się, koleżanka może spróbować tymczasowych negatywnych zachowań zastępczych, takich jak: zaciśnięcie lub pstrykanie elastyczną gumką w miejsce, które jest zazwyczaj uszkadzane, przyłożenie zimnego kompresu lub kostek lodu w miejsce, które chce się zranić, pisanie lub rysowanie po ciele czerwonym pisakiem, szczegółowe opisanie lub nagranie opisu aktu samouszkodzenia bez jego realizacji. Jest to jednak tylko działanie doraźne, nie zawsze działa, i nie zastąpi absolutnie profesjonalnego leczenia.
Życzę powodzenia!
Choć jako przyjaciółka możesz starać się zrozumieć i wspierać swoją koleżankę, ważne jest również, abyś rozumiała swoje ograniczenia. Nie czuj się odpowiedzialna za decyzje ani za samopoczucie przyjaciółki. To, co możesz zrobić, to być dla niej wsparciem poprzez swoją obecność i rozmowy i zachęcać ją do szukania pomocy. W pierwszej kolejności warto namawiać koleżankę do rozmowy z rodzicami. Możesz zaproponować także alternatywne źródła wsparcia, takie jak skorzystanie telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111, które udzielane jest anonimowo. Jeśli problem jest nasilony, np. samouszkodzenia są dokonywane często i regularnie (np. raz w tygodniu) warto rozważyć jednak poinformowanie kogoś dorosłego, kto będzie mógł wziąć odpowiedzialność za podjęcie działań (oczywiście należy o tym uprzedzić przyjaciółkę).
Trzeba pamiętać, że natychmiastowe wyeliminowanie samouszkodzeń jest zazwyczaj niemożliwe. Aby ograniczyć szkody wynikające z okaleczania się, koleżanka może spróbować tymczasowych negatywnych zachowań zastępczych, takich jak: zaciśnięcie lub pstrykanie elastyczną gumką w miejsce, które jest zazwyczaj uszkadzane, przyłożenie zimnego kompresu lub kostek lodu w miejsce, które chce się zranić, pisanie lub rysowanie po ciele czerwonym pisakiem, szczegółowe opisanie lub nagranie opisu aktu samouszkodzenia bez jego realizacji. Jest to jednak tylko działanie doraźne, nie zawsze działa, i nie zastąpi absolutnie profesjonalnego leczenia.
Życzę powodzenia!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.