Istnieje typologia miłości Johna Lee, który wyróżnił Eros(m. romantyczna), Storge(m. koleżeńska, sio

2 odpowiedzi
Istnieje typologia miłości Johna Lee, który wyróżnił Eros(m. romantyczna), Storge(m. koleżeńska, siostrzana), Ludus(m.zabawa), Pragma(m. pragmatyczna), Mania(m.obsesyjna), Agape(m. poświęcenie i ofiara). Jak to w badaniach wychodzi, czy te miłości rzeczywiście tak funkcjonują? Czy to prawda że osobowość partnera może mieć duży wpływ na rodzaj tej miłości? Kiedyś można było kochać miłością jakąkolwiek i było to jakoś w miarę dobrze, a dziś jest społeczny hejt jeśli coś tam komuś nie pasuje, np kobiecy animus dominuje nad męskością mężczyzny. W mediach, serialach pokazuje się taką miłość storge. Kościół reklamuje agape. W którą z tych miłości inwestować? Bo od mężczyzny wymaga społeczeństwo by inwestował w związek i to zasoby, czas, uwagę, a jak mu się nie chce to jest przymuszony przez panstwo do placenia alimentow i wyszydzony ze "alimenciarz". Nie widać w spoleczenstwie jakiejs takiej estymy dla bycia ojcem, mezem, ktore go beda kosztowac min. 20 lat wyrzeczen z niskich polskich pensji. Co mozna powiedziec o milosci zeby te skrzydla jakos urosly. Mowie o uczuciu bo namietnosc wygasa, a zlamanego serca po rozwodzie to nie zbyt dobrze miec.
Osobowość partnera może mieć ogromny wpływ ,nawet kluczowy na związek i to jest oczywiste.Natomiast nie wchodziłbym na takie czysto teoretyczne rozważania takiego tematu jak miłość.Posiłkowanie się wiedzą teoretyczna jest jak najbardziej wskazane ale to nie są jedyne kryteria teoretyczne(te zawarte w tym pytaniu)i na temat miłości trzeba spojrzeć w dużo szerszym kontekście..

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
w temacie dodałabym jeszcze trzy rzeczy - typologia miłości opracowana została w wyniku obserwacji istniejących już zjawisk. Oznacza to, że "jakakolwiek" miłość mieściła się właśnie w tej stworzonej typologii. Można powiedzieć, że miłość sama w sobie nie zmieniła się tak mocno od czasów które znamy tylko z historii, chociaż nasze zrozumienie świata jest już na zupełnie innym poziomie. Warto też zaznaczyć, że związek będzie się przekształcał i dojrzewał wraz z osobami które go tworzą. Nawet jeśli początek związku lepiej pasował do kategorii ludus, bez elementów agape czy storge nie przetrwałby raczej próby czasu. Namiętność nie musi też przeminąć bezpowrotnie i chwilowy jej brak nie musi oznaczać rozpadu związku. Podobnie jak intymność i zaangażowanie, namiętność może, a nawet powinna być pielęgnowana. Związek tworzy więcej niż jedna osoba i osobowość każdej strony będzie miała bardzo istotny wpływ na jego funkcjonowanie.
Drugim aspektem jest przywiązanie do ról płciowych i ram nakładanych przez społeczeństwo. Oczywiście będą one się różnić od środowiska w którym przebywamy i od treści które przyswajamy. Jeśli mamy wrażenie, że nasze przekonania dotyczące jakiegoś aspektu życia podcinają nam skrzydła i wzbudzają w nas niepokój, warto spróbować się przyjrzeć czy wciąż są one adaptacyjne i ewentualnie je zmodyfikować. Można to zrobić z pomocą specjalisty czy zaufanej osoby, która uwolni nas z bańki informacyjnej i ułatwi obiektywniejsze spojrzenie na rzeczywistość.
Dodatkowo miłość, związek i ogólne "bycie z drugą osobą" nie jest równoznaczne z posiadaniem dzieci. Bycie rodzicem to ogromna odpowiedzialność i zobowiązanie nie tylko na jakiś okres czasu, ale na całe życie. Nie każda osoba musi mieć dzieci, społeczna akceptacja do świadomej decyzji o nieposiadaniu potomstwa rośnie i najprawdopodobniej rosnąć będzie. Wyszydzanie łączyłabym raczej z brakiem akceptacji wobec porzucania dzieci i unikania odpowiedzialności za podjęte wcześniej decyzje. Chociaż jak wiadomo ocena ta może być krzywdząca, bo często dzieci cierpieć będą mniej wychowując się z jednym rodzicem niż obserwując "pusty" związek podtrzymywany tylko z konieczności.
Pozdrawiam

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.