Jak być bardziej otwartym ?

1 odpowiedzi
Witam,

Od dziecka byłem osobą mało mówną w towarzystwie mało się odzywałem lub wogóle. Przez sytuacje z koleżanką z którą odnowiłem kontakt po wielu latach i wydawało mi się że wszystko jest na dobrej drodze do tego by stworzyć jakąś głębszą relacje ( nigdy nie byłem w poważnym związku), po czasie coś się zepsuło( pomimo że mam z nią dalej kontakt i się widujemy, to nie to sam),uświadomiłem sobie jak duży mam problem. Poznawanie innych zawsze przychodziło mi dość opornie i musiałem się do nich przyzwyczajać dopiero po czasie z nimi się jako tako się dogadywałem. Nie potrafię poznawać ludzi, odezwać się do nich, nie wiem jak zacząć rozmowę, jak ją dalej ciągnąć.Czasami myślę że większość ludzi jakich poznałem to poznałem dzięki moim znajomym. Wydaję mi się że mam pustkę w głowie i nie potrafię wydusić z siebie żadnego słowa a gdy już coś powiem jednym lub dwoma słowami uważam to za strasznie słabe i raczej nie kontynuuje rozmowy. Gdy jestem w gronie zaufanych znajomych i przyjdzie ktoś nowy zachowuję się inaczej.Tak samo gdy jestem z kimś sam na sam i przyjdzie osoba trzecia której nie znam wydaję mi się ze się wycofuje. Nie wiem czy to nieśmiałość czy raczej fobia społeczna. Ze znajomymi/przyjaciółmi których znam od gimnazjum/liceum (tworzyliśmy dużą paczkę i widywaliśmy się praktycznie codziennie przez wiele lat. Teraz wiele z nich powyjeżdżało do innych miast) potrafie porozmawiać, pośmiać się zachowywać się swobodnie, jednak odkąd zacząłem bardziej się tym przejmować z nimi też mi to ciężej przychodzi. Pustka w głowie towarzyszy mi coraz częściej ponieważ dużo myślę jak to wszystko zmienić, nawet gdy rozmawiam z bliskimi mi osobami wydaję się nie obecny bo zaczynam analizować swoje zachowania. Kolejna kwestia to nie umiejętność okazywania emocji i uczuć. Często może się wydawać że jestem oziębły, że coś mnie wogóle nie interesuje lub nie cieszy ale tak naprawde w środku przeżywam naprawde dużo. Wiem że żeby poznawać ludzi trzeba z nimi rozmawiać jednak bardzo ciężko mi to wychodzi i rezygnuję już na samym starcie.
Witam,
może zacznę od tego, że to co Pan opisuje towarzyszy wielu ludziom również tym, którzy mają głębsze relacje. Często zastanawiamy się jak zacząć rozmowę, jak ją dalej ciągnąć. Może to być spowodowane doświadczeniami z wczesnych lat, obawami, że coś się powtórzy np. ocenią mnie, zaszufladkują, odrzucą itp. Rozwiązaniem jest lub może być odsłonięcie właśnie tych obaw, myśli i powiedzenie o nich. Np.
- Wiesz zawsze jak Cię spotykam chcę zagadać, zastanawiam się od czego mógłbym zacząć rozmowę, co byś mi odpowiedział.
Ktoś może odpowiedzieć: - To ciekawe, myślałem, że mnie nie zauważasz i nie mówisz nic do mnie, bo Cię zupełnie nie interesuję... itd.
Mówiąc szczerze o sobie zyskujemy szansę na wzajemność. Częstą reakcją na szczerość jest również szczerość, co od razu sprowadza relację na głębszy poziom. Ważne wydaje się, że uświadamia Pan sobie swoje braki. To bardzo istotne, bo wiadomo nad czym pracować, co rozwijać. Zachęcam do pracy nad poznaniem siebie i innych, rozpoznawaniem emocji, które pojawiają się w Panu przy innych ludziach i stopniowym mówieniem o nich. Warto to odsłaniać, mówić szczerze, zwłaszcza jeśli chcemy, aby relacje były głębsze. Jeśli nie mamy z tym doświadczenia dobrze jest znaleźć miejsce gdzie ludzie naturalnie dzielą się swoimi odczuciami. I tu, oprócz grup terapeutycznych w których się to dzieje, można z powodzeniem uczestniczyć w różnych innych zajęciach np. w grupach dyskusyjnych, zajęciach tanecznych, zajęciach sztuk walki itp. Wszędzie tam gdzie możliwy jest żywy kontakt z drugim człowiekiem. Nie raz słyszałam jak przyjaźnie nawiązywane są w szatni po zajęciach fitness. Ktoś mówi: - Myślałam, że dziś ducha wyzionę! Ktoś odpowiada: - Ja też nie mam ostatnio kondycji, ale obserwowałam Cię przy brzuszkach i myślałam ja ona może to i ja dam radę. Ktoś odpowiada: - Naprawdę patrzyłaś na mnie?! To miłe. Wiesz, ja z brzuszkami nie mam kłopotu bo robię od kilku lat ale... I nawiązuje się dialog.
Wiem, że aby zyskać wprawę potrzeba czasu i rzeczywiście jest to proces ale dopóki Pan nie zaryzykuje nic się nie zmieni.
Życzę powodzenia, Beata Szulik-Bomba

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.