Jak namówić bliską mi osobę do leczenia depresji?
8
odpowiedzi
U bliskiej mi osoby podejrzewam depresję. Smutek, brak radości z życia, niska samoocena, lęki. Nie daje się ona namówić na pójście do psychologa. Jak mogę jej pomóc?
Depresję należy traktować jak każdą inną chorobę somatyczną.Idealnie by było, jak by udało się ją przekonać do pójścia do psychologa lub psychiatry, tak aby specjalista mógł ocenić jej stan i zaoferować profesjonalną pomoc.
Jednak jeśli jest to w tej chwili trudne do zrealizowania, to najważniejsze jest, aby być przy niej, udzielać wsparcia, okazywać zrozumienie i akceptację dla jej stanu. Nie pocieszać natomiast słowami: „nie przejmuj się”, „ogarnij się”, „uśmiechnij się” „będzie dobrze” To jedynie pogorszy stan emocjonalny, ponieważ osoba cierpiąca już się przejmuje, a cały problem polega właśnie na tym, że nie przejmować się nie potrafi,
Proszę się trzymać i zadbać również o siebie, gdyż towarzyszenie komuś w takim stanie nie jest proste. Ważne jest, aby w tym wszystkim znaleźć czas na odpoczynek i regenerację własnych sił.
Pozdrawiam - Teresa Cichacka
Jednak jeśli jest to w tej chwili trudne do zrealizowania, to najważniejsze jest, aby być przy niej, udzielać wsparcia, okazywać zrozumienie i akceptację dla jej stanu. Nie pocieszać natomiast słowami: „nie przejmuj się”, „ogarnij się”, „uśmiechnij się” „będzie dobrze” To jedynie pogorszy stan emocjonalny, ponieważ osoba cierpiąca już się przejmuje, a cały problem polega właśnie na tym, że nie przejmować się nie potrafi,
Proszę się trzymać i zadbać również o siebie, gdyż towarzyszenie komuś w takim stanie nie jest proste. Ważne jest, aby w tym wszystkim znaleźć czas na odpoczynek i regenerację własnych sił.
Pozdrawiam - Teresa Cichacka
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam. Przekonanie osoby do pojawienia się u psychologa, czy psychiatry to na pewno bardzo duże wyzwanie. W zależności od łączących Państwa relacji może to być wspólne wybranie się do specjalisty lub czasami nawet wielotygodniowe próby "namówienia" na wizytę. Myślę, że istotnym elementem decyzji pacjenta, będzie wielokrotne zapewnianie go o trosce najbliższych/Pana/Pani, informowanie o gotowości do wsparcia w każdej chwili, gdyby zdecydowała się na podjęcie leczenia, a także obiektywne informowanie o dostrzeganych przez Pana/Panią zmianach w jej zachowaniu (np. brakuje mi twojego uśmiechu, chciałbym móc znów z tobą żartować, spróbujmy poszukać dawnej Ciebie, itp.). Da jej to poczucie bycia ważnym elementem czyjegoś życia, a tym samym może pozytywnie wpłynąć na motywację do podjęcia leczenia.
Proszę również o zadbanie o siebie, swoje zdrowie i samopoczucie. Czas spędzany z osobą chorą jest szczególnie wyczerpujący, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Chwila dla siebie na "zregenerowanie" się jest tu konieczna.
Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia.
Proszę również o zadbanie o siebie, swoje zdrowie i samopoczucie. Czas spędzany z osobą chorą jest szczególnie wyczerpujący, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Chwila dla siebie na "zregenerowanie" się jest tu konieczna.
Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia.
Witam,
Jako bliska osoba może Pani wspierać i... właściwie tyle. Wiem jakie to trudne, i czasem ten wspierający też potrzebuje wsparcia... Hmmm trudne pytanie, i trudna odpowiedź tutaj, czuję Pani zdeterminowanie i wielką potrzebę zrobienia czegoś. Jednak kiedy ktoś nie chce przyjąć pomocy sprawa dodatkowo się komplikuje. Czuję, że nie mam dla Pani gotowej odpowiedzi a to rodzi moje poczucie bezsilności. Najchętniej porozmawiałabym z Panią bezpośrednio, i może wtedy pojawi się jakaś odpowiedź.
Pozdrawiam, i życzę dalszych dobrych decyzji!
J.
Jako bliska osoba może Pani wspierać i... właściwie tyle. Wiem jakie to trudne, i czasem ten wspierający też potrzebuje wsparcia... Hmmm trudne pytanie, i trudna odpowiedź tutaj, czuję Pani zdeterminowanie i wielką potrzebę zrobienia czegoś. Jednak kiedy ktoś nie chce przyjąć pomocy sprawa dodatkowo się komplikuje. Czuję, że nie mam dla Pani gotowej odpowiedzi a to rodzi moje poczucie bezsilności. Najchętniej porozmawiałabym z Panią bezpośrednio, i może wtedy pojawi się jakaś odpowiedź.
Pozdrawiam, i życzę dalszych dobrych decyzji!
J.
Niechęć u osoby u której podejrzewa Pani depresję może mieć kilka powodów. Może ona wynikać z obniżenia nastroju, lęku i wtedy wszystko trudno przychodzi. Warto wtedy skupić się na celu takiej wizyty, którym jest uzyskanie w dalszej perspektywie lepszego samopoczucia. Wskazana byłaby też wizyta u psychiatry. Jeśli niechęć wynika ze wstydu, lękiem przed oceną, ryzykiem stygmatyzacji, może wtedy warto udać się do specjalisty w innym mieście, bądź towarzyszyć pacjentowi w pierwszej wizycie. Warto też odwołać się do statystyk i pokazać że depresja,obniżony nastrój to choroba cywilizacyjna i taka osoba w tym co przeżywa nie jest sama. Czasami argumentem jest dbałość o swoje zdrowie psychiczne tak samo jak fizyczne. Na każdego co innego może być motywacyjnym argumentem.Ważne żeby znaleźć to "cos" i pokazac swój cel takiego dzialania-jak mniemam troskę i dobro bliskiej osoby. Może warto też posunąć artykuł z prasy mówiący o objawach jakie widzi Pan/i u bliskiej osoby...Pozdrawiam i życzę wytrwałości. Maria Stachoń-Wójcik
Witam,
To częsty problem, mimo, że świadomość społeczeństwa jest coraz większa. Obecnie niektórzy specjaliści porównują leczenie depresji do leczenia grypy , to jest uleczalne u psychologa (który czasami współpracuje z psychiatrą). Wiele osób nie chce korzystać z leczenia u psychologa, ze względu, że leczenie jest czasochłonne a zarazem kosztowne. Często bywa też tak, że ktoś miał złe doświadczenia z psychologami. Natomiast podstawą leczenia jest to, że Pacjent powinien sam je podjąć i chcieć się leczyć . Trzymam mocno za Was kciuki
To częsty problem, mimo, że świadomość społeczeństwa jest coraz większa. Obecnie niektórzy specjaliści porównują leczenie depresji do leczenia grypy , to jest uleczalne u psychologa (który czasami współpracuje z psychiatrą). Wiele osób nie chce korzystać z leczenia u psychologa, ze względu, że leczenie jest czasochłonne a zarazem kosztowne. Często bywa też tak, że ktoś miał złe doświadczenia z psychologami. Natomiast podstawą leczenia jest to, że Pacjent powinien sam je podjąć i chcieć się leczyć . Trzymam mocno za Was kciuki
Dzień dobry,
Wspierać, wspierać i być.
Poczekać, aż Ta osoba będzie gotowa. Nic na siłę. Pomoc jest możliwa, kiedy ktoś chce ją przyjąć. Widocznie jest jeszcze jakiś powód dla którego Pana/i bliski nie chce pomocy profesjonalnej jednak obcej.
Pozdrawiam, życzę wytrwałości.
Wspierać, wspierać i być.
Poczekać, aż Ta osoba będzie gotowa. Nic na siłę. Pomoc jest możliwa, kiedy ktoś chce ją przyjąć. Widocznie jest jeszcze jakiś powód dla którego Pana/i bliski nie chce pomocy profesjonalnej jednak obcej.
Pozdrawiam, życzę wytrwałości.
Proponowałbym szczerze porozmawiać z bliską osobą. Rozmowa pokaże zainteresowanie, którego być może bardzo potrzebuję. Proszę nie osądząć ani nie zmuszać do niczego, decyzja o pójściu do psychologa powinna wyjść od osoby chorej. Jeżeli sama nię będzie chciała niczego zmienić, to nikt tego za nią nie zrobi.
Należy podkreślić, iż w takim przypadku ważna jest też sama obecność i płynące z niej wsparcie - czy to emocjonalne, czy w wykonywaniu codziennych obowiązków. Proszę też pamiętać o sobie, swoich uczuciach i potrzebach. Pozdrawiam.
Eksperci
Podobne pytania
- Witam od jakiegoś tygodnia mam ze sobą pewien problem. Gdy jestem ze znajomymi zwłaszcza z jednym kolegom jestem szczęśliwa itd natomiast czy przychodzę do domu jestem cały czas smutna chce mi sie płakać. O czym może to świadczyć? O zakochaniu się ? Depresji?
- Od dziecka mam bardzo niską samoocenę i krytyczne nastawienie do wszystkiego co robię. Lubię rysowac, ale to powoli przestaje mi sprawiać satysfakcję - nienawidze wszystkiego co tworzę, mówię, jak wyglądam, jak myślę. Nie mogę iść do psychologa, jestem jeszcze na utrzymaniu rodziców, a oni myślą, że…
- Od roku między mną a partnerem nie ma intymności. Mam wrażenie, że zamiast pomóc sobie i jemu w tej sytuacji, tylko wszystko psuje. On cały czas mówi, że musi być dobra atmosfera. Ja jestem coraz bardziej sfrustrowana. Czuję się odrzucona, ciągle chce mi się płakać i mam wrażenie, że on nie chce podjąć…
- Ostatnio nic mnie nie obchodzi, szkola , praca , gdy jezdze autem nie czuje zadnego zagrozenia , mam problem ze wstaniem rano caly czas moglabym wstac , gdy wracam do domu praktycznie od razu klade sie do lozka , czesto placze, zwlaszcza gdy ostatnio mi sie cos nie udaje to jeszcze bardziej jest mi zle…
- Chodzę wiecznie zły zestresowany mam wahania nastrojów kłócę się ze wszystkimi dookoła ranie tym znajomych kolegów w pracy a zwłaszcza moją ukochaną w domu ona zawsze dostaje rykoszetem co się odbija na naszym związku Zawszę chcę miedź rację i ostatnie słowo raczej jestem osobą hmm lub chce być dominujący,…
- Mam wachania nastroju co 5 min. Nerwy I strach. Leze , spie, nic nie robie. A bylem pracoholikiem. Pzdr
- Witam. Od dłuższego czasu borykam się z problemami osobistymi. Nie ma sensu chyba opisywać ich tutaj i teraz. Skutkiem tego jest fakt, że co raz mniej czuję swoje życie jako moje własne... Mam wachania nastrojów, poczucie beznadziei i spadek własnej wartości. Kiedy byłam u psychiatry zdiagnozowała zaburzenia…
- Ostatnio nie panuję nad swoimi emocjami: często płaczę, a także denerwuję się, czy czuję dużą apatię- nie chce mi się nic robić. Właściwie bez większych przyczyn, codzienne sytuacje potrafią zaburzyć mój spokój. Mam też problem ze znalezieniem odpowiedniego partnera, utrzymywaniem relacji, przez co odczuwam…
- Ostatnio mam problem z opanowaniem swoich emocji: często jestem rozdrażniona, zła, właściwie z błahych, codziennych powodów(kolejka w sklepie), niestety nie zawsze panuję nad sobą w takich momentach. W innych momentach/dniach jestem smutna, bywa że płaczę, nic mi się nie chce, nie widzę sensu w robieniu…
- Dzień dobry, szukam miejsca, w którym najpierw mogłabym zadać pytanie, bo sama nie wiem czy potrzebna mi pomoc czy nie. Jestem osoba, która uznaje, że jest kowalem własnego losu, ale ostatnio coraz częściej zastanawiam się czy nie potrzebuje pomocy: Wychowałam się u Babci i Dziadka – sympatyczni, wykształceni,…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 22 pytań dotyczących usługi: zaburzenia nastroju
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.