Jak pomóc 16 - latkowi, który nie nie daje sobie rady ze stresem, jest wyobcowany i poddatny na wpływy?
1
odpowiedzi
Witam.
mój syn ma 16 lat, jest uczniem 1 klasy liceum (z pierwszej 10 liceów warszawskich). Jest dobrym uczniem, w zasadzie do tej pory nie było większych problemów wychowawczych. Obecna szkoła, choć bardzo dobra jest tzw. szkołą drugiego wyboru (zabrakło punktów do szkoły I wyboru). Większość kolegów jest właśnie w szkole I wyboru i to pierwsza frustracja mojego syna. Na nic zdają się tłuczenia, że to sukces - on ma poczucie porażki. Kolejną kwestią jest brak relacji z rówieśnikami w klasie, syn często używa określenia "są dziwni, denerwujący" itp., "a w szkole 1 wyboru byłoby mu lepiej". Ostatnio wspomina o tym, że ciągle jest zestresowany szkołą, a coraz gorsze wyniki w nauce pokazują, że faktycznie dzieje się coś niepokojącego. Nie wiem co mam robić. Rozmawiamy z nim dużo i ja i mąż, jednak myślę że to nie wystarcza. Mam wrażenie, że dla syna ważniejsze jest zdanie jego rówieśników, niż rodziców. Proszę o poradę, jak mogę pomóc mojemu dziecku, zanim całkiem się "pogubi" ? Czy to jest jakiś rodzaj depresji? Co w tej sytuacji powinnam zrobić?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
mój syn ma 16 lat, jest uczniem 1 klasy liceum (z pierwszej 10 liceów warszawskich). Jest dobrym uczniem, w zasadzie do tej pory nie było większych problemów wychowawczych. Obecna szkoła, choć bardzo dobra jest tzw. szkołą drugiego wyboru (zabrakło punktów do szkoły I wyboru). Większość kolegów jest właśnie w szkole I wyboru i to pierwsza frustracja mojego syna. Na nic zdają się tłuczenia, że to sukces - on ma poczucie porażki. Kolejną kwestią jest brak relacji z rówieśnikami w klasie, syn często używa określenia "są dziwni, denerwujący" itp., "a w szkole 1 wyboru byłoby mu lepiej". Ostatnio wspomina o tym, że ciągle jest zestresowany szkołą, a coraz gorsze wyniki w nauce pokazują, że faktycznie dzieje się coś niepokojącego. Nie wiem co mam robić. Rozmawiamy z nim dużo i ja i mąż, jednak myślę że to nie wystarcza. Mam wrażenie, że dla syna ważniejsze jest zdanie jego rówieśników, niż rodziców. Proszę o poradę, jak mogę pomóc mojemu dziecku, zanim całkiem się "pogubi" ? Czy to jest jakiś rodzaj depresji? Co w tej sytuacji powinnam zrobić?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Witam Panią
Z uwagą przeczytała Pani post i rozumiem Pani niepokój tym co się dzieje. Od 20 lat pracuję w liceum z tzw. złotych liceum Perspektyw i dość często spotykam się z bardzo podobnymi problemami. Nie chciałabym w tym miejscu stawiać żadnych diagnoz, bo mam za mało informacji. Jednak chciałabym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze podejrzewam, ze Pani syn przeżywa kryzys adaptacyjny, z powodu zmiany szkoły, otoczenia, nauczycieli, wymagań i rówieśników. To też częsta sytuacja z którą się spotykam w mojej pracy. Druga sprawa to oceny - w szkole średniej zwykle spadają u większości o 3. Zatem z 5 i 6 w gimnazjum robią się 2 i 3. Może być tak, ze te zmiany mogą skutkować nadmiernym stresem czasem zaburzeniami nastroju. Pytanie, które trzeba zadać to to czy syn też uważa, że jest problem. Jeśli on uzna, że jest proponowałabym konsultację u psychologa psychoterapeuty. Psycholog jest w stanie ocenić jakie działania będą najskuteczniejsze i dobrać odpowiednie interwencje terapeutyczne.
Proszę nie zwlekać i rozpatrzyć tę możliwość
Pozdrawiam serdecznie
Z uwagą przeczytała Pani post i rozumiem Pani niepokój tym co się dzieje. Od 20 lat pracuję w liceum z tzw. złotych liceum Perspektyw i dość często spotykam się z bardzo podobnymi problemami. Nie chciałabym w tym miejscu stawiać żadnych diagnoz, bo mam za mało informacji. Jednak chciałabym zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze podejrzewam, ze Pani syn przeżywa kryzys adaptacyjny, z powodu zmiany szkoły, otoczenia, nauczycieli, wymagań i rówieśników. To też częsta sytuacja z którą się spotykam w mojej pracy. Druga sprawa to oceny - w szkole średniej zwykle spadają u większości o 3. Zatem z 5 i 6 w gimnazjum robią się 2 i 3. Może być tak, ze te zmiany mogą skutkować nadmiernym stresem czasem zaburzeniami nastroju. Pytanie, które trzeba zadać to to czy syn też uważa, że jest problem. Jeśli on uzna, że jest proponowałabym konsultację u psychologa psychoterapeuty. Psycholog jest w stanie ocenić jakie działania będą najskuteczniejsze i dobrać odpowiednie interwencje terapeutyczne.
Proszę nie zwlekać i rozpatrzyć tę możliwość
Pozdrawiam serdecznie
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.