Jak poradzić sobie z kompleksami z dzieciństwa?
7
odpowiedzi
Rodzice zawsze traktowali mnie gorzej niż moją siostrę, w konsekwencji czego teraz mam duże kompleksy i nie wiem, jak mam z nimi sobie radzić. Walka z kompleksami wydaje się mi się teraz tym bardziej potrzebna, ponieważ ubiegam się o stanowisko w firmie, w której chciałabym się rozwijać. Nie ukrywam, że zależy mi na poznaniu technik dzięki jakim będę mogła zbudować swój pozytywny wizerunek.
Dzień dobry!
Można powiedzieć, że czymś innym jest stosowanie technik by wywrzeć na ludziach odpowiednie wrażenie, a czym innym praca nad poczuciem własnej wartości, głęboko tkwiącymi w nas kompleksami. Technik można się z powodzeniem uczyć samodzielnie (jest na ten temat mnóstwo literatury, m.in. Cialdini, poradniki psychologiczne, etc.).
Z kolei jeśli chodzi o Pani kompleksy i poczucie niższości - proponuję udać się na terapię, która umożliwi Pani pracę nad trwałą i stabilną zmianą w tym zakresie.
Życzę powodzenia!
Z wyrazami szacunku
Barbara Owczarska
Można powiedzieć, że czymś innym jest stosowanie technik by wywrzeć na ludziach odpowiednie wrażenie, a czym innym praca nad poczuciem własnej wartości, głęboko tkwiącymi w nas kompleksami. Technik można się z powodzeniem uczyć samodzielnie (jest na ten temat mnóstwo literatury, m.in. Cialdini, poradniki psychologiczne, etc.).
Z kolei jeśli chodzi o Pani kompleksy i poczucie niższości - proponuję udać się na terapię, która umożliwi Pani pracę nad trwałą i stabilną zmianą w tym zakresie.
Życzę powodzenia!
Z wyrazami szacunku
Barbara Owczarska
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Po przeczytaniu opisu Pani problemu, od razu nasunęły mi się pytania, które chciałabym Pani zadać – na czym polegają Pani kompleksy?, czy próbowała Pani już w jakiś sposób sobie z nimi poradzić? , czy próbowała Pani wpłynąć na zmianę swojego wizerunku?, ..... (tych pytań jest wiele)
Zakładam, że trudnością jest Pani poczucie własnej wartości, a najbardziej stosunek jaki Pani ma do samej siebie i problem w pozytywnym doświadczaniu samej siebie (lubieniu siebie, aceptowaniu siebie, postrzeganiu siebie, uznaniu dla siebie,...). Jeżeli próbowała Pani różnych technik poradzenia sobie ze swoimi kompleksami i swoją samooceną – z dostępnych powszechnie źródeł i możliwości - i nie przyniosły one efektu, oznacza to zawsze wtedy, że problem jest głębszy i nie tak łatwo rozpoznać jego przyczyny i czynniki, które mogłyby spowodować zmianę, W takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem byłaby psychoterapia, która umozliwia wgląd.
Z opisu sytuacji rodzinnej, w jakiej Pani dorastała zrozumiałe jest, że pójście do pracy, w firmie, którą Pani daży dużym uznaniem budzi Pani obawy. Jest to na pewno dla Pani dużym wyzwaniem i pewnie budzi obawy czy sprosta Pani oczekiwaniom.
Jest Pani ambitną osobą więc założyłam, że próby autoterapii ma Pani za sobą, może warto tym razem skorzystać z pomocy psychoterapeuty.... oczywiście decyzję pozostawiam Pani.
Jeżeli mogę Pani polecić, zachęcam do psychoterapii psychodynamicznej.
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów
Marta Widera-Kędryna
Zakładam, że trudnością jest Pani poczucie własnej wartości, a najbardziej stosunek jaki Pani ma do samej siebie i problem w pozytywnym doświadczaniu samej siebie (lubieniu siebie, aceptowaniu siebie, postrzeganiu siebie, uznaniu dla siebie,...). Jeżeli próbowała Pani różnych technik poradzenia sobie ze swoimi kompleksami i swoją samooceną – z dostępnych powszechnie źródeł i możliwości - i nie przyniosły one efektu, oznacza to zawsze wtedy, że problem jest głębszy i nie tak łatwo rozpoznać jego przyczyny i czynniki, które mogłyby spowodować zmianę, W takich sytuacjach najlepszym rozwiązaniem byłaby psychoterapia, która umozliwia wgląd.
Z opisu sytuacji rodzinnej, w jakiej Pani dorastała zrozumiałe jest, że pójście do pracy, w firmie, którą Pani daży dużym uznaniem budzi Pani obawy. Jest to na pewno dla Pani dużym wyzwaniem i pewnie budzi obawy czy sprosta Pani oczekiwaniom.
Jest Pani ambitną osobą więc założyłam, że próby autoterapii ma Pani za sobą, może warto tym razem skorzystać z pomocy psychoterapeuty.... oczywiście decyzję pozostawiam Pani.
Jeżeli mogę Pani polecić, zachęcam do psychoterapii psychodynamicznej.
Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów
Marta Widera-Kędryna
Droga Pani,
większość z nas ma większe bądź mniejsze kompleksy. To zupełnie naturalne. Na każdym kroku w prasie, TV widzimy "idealnych ludzi" szczupłych, z piękną cerą i idealnymi wręcz genami, odnoszących pasmo sukcesów...często to tylko świat iluzji, bowiem rzeczywistość okazuje się być zupełnie inna. Negatywne przekonania o sobie, zaszczepione w naszych sercach i umysłach, przedarły się tam z zewnątrz, ze świata w którym się wychowywaliśmy. Czytając opis Pani opis tak wnoszę. Proszę mi wierzyć, że do powstania takich przekonań nie potrzeba dużo. Nawet drobna krytyka, wygórowane oczekiwania lub porównanie z innymi - to wystarczy. Jakie są metody na pokonanie kompleksów? Jest ich wiele, nie jestem wstanie przekazać tego Pani w całości w kategoriach opisowych. Nie mniej przytoczę kilka: po pierwsze należy uświadomić sobie, że ten krytyczny obraz siebie, może nie być nie prawdziwy. Świadomość siebie jest tutaj bardzo ważna - prościej, należy wysypać pudełko z kompleksami, posegregować je tematycznie i poukładać sobie na nowo. Jeśli uważa Pani, że inni być może są mądrzejsi, proszę raczej skoncentrować się swoich zasobach, tj. tym co w Pani najlepsze. Proszę też unikać wszelkich porównań społecznych - to do niczego nie prowadzi..."bo przecież zawsze znajdzie się ktoś lepszy od nas" a nie musi tak wcale być ;) Jeśli paraliżuje Panią lęk, wstyd i demotywuje do dalszego działania w sytuacjach kiedy pojawiają się wyzwania proszę spróbować zrobić bilans zysków i strat. I powiedzieć sobie głośno : "Nie mam nic do stracenia mogę tylko zyskać" - działa. Często boimy się na wyrost a strach ma wielkie oczy. Z kompleksami jest tak, że niestety ale przeszkadzają nam w efektywnym działaniu, podejmowaniu ważkich decyzji etc. najczęściej boimy się ośmieszenia. Ale nie da się uczyć na błędach nic nie robiąc zatem warto podejmować wezwania. Jeśli boi się Pani sytuacji kiedy to Pani jest wystawiona na tzw ekspozycję proszę pomyśleć że wielu z nas ma jakieś niedostatki i każdy myśli o swoich błędach i wadach - nikt na dłużej nie będzie się skupiał na Pani niedoskonałościach. Obsesyjna autoanaliza do niczego nie prowadzi. Proszę porozmawiać z przyjaciółmi i zapytać jak Panią oceniają - być może okaże się że to ca dla Pani jest wadą w ich oczach będzie zaletą. Proszę otoczyć się pozytywną energią, uśmiechać się do ludzi, odwzajemniać serdeczności, podczas rozmów oddychać swobodnie - zauważy Pani że taką zmianą bardzo szybko zbuduje Pani pewność siebie.
większość z nas ma większe bądź mniejsze kompleksy. To zupełnie naturalne. Na każdym kroku w prasie, TV widzimy "idealnych ludzi" szczupłych, z piękną cerą i idealnymi wręcz genami, odnoszących pasmo sukcesów...często to tylko świat iluzji, bowiem rzeczywistość okazuje się być zupełnie inna. Negatywne przekonania o sobie, zaszczepione w naszych sercach i umysłach, przedarły się tam z zewnątrz, ze świata w którym się wychowywaliśmy. Czytając opis Pani opis tak wnoszę. Proszę mi wierzyć, że do powstania takich przekonań nie potrzeba dużo. Nawet drobna krytyka, wygórowane oczekiwania lub porównanie z innymi - to wystarczy. Jakie są metody na pokonanie kompleksów? Jest ich wiele, nie jestem wstanie przekazać tego Pani w całości w kategoriach opisowych. Nie mniej przytoczę kilka: po pierwsze należy uświadomić sobie, że ten krytyczny obraz siebie, może nie być nie prawdziwy. Świadomość siebie jest tutaj bardzo ważna - prościej, należy wysypać pudełko z kompleksami, posegregować je tematycznie i poukładać sobie na nowo. Jeśli uważa Pani, że inni być może są mądrzejsi, proszę raczej skoncentrować się swoich zasobach, tj. tym co w Pani najlepsze. Proszę też unikać wszelkich porównań społecznych - to do niczego nie prowadzi..."bo przecież zawsze znajdzie się ktoś lepszy od nas" a nie musi tak wcale być ;) Jeśli paraliżuje Panią lęk, wstyd i demotywuje do dalszego działania w sytuacjach kiedy pojawiają się wyzwania proszę spróbować zrobić bilans zysków i strat. I powiedzieć sobie głośno : "Nie mam nic do stracenia mogę tylko zyskać" - działa. Często boimy się na wyrost a strach ma wielkie oczy. Z kompleksami jest tak, że niestety ale przeszkadzają nam w efektywnym działaniu, podejmowaniu ważkich decyzji etc. najczęściej boimy się ośmieszenia. Ale nie da się uczyć na błędach nic nie robiąc zatem warto podejmować wezwania. Jeśli boi się Pani sytuacji kiedy to Pani jest wystawiona na tzw ekspozycję proszę pomyśleć że wielu z nas ma jakieś niedostatki i każdy myśli o swoich błędach i wadach - nikt na dłużej nie będzie się skupiał na Pani niedoskonałościach. Obsesyjna autoanaliza do niczego nie prowadzi. Proszę porozmawiać z przyjaciółmi i zapytać jak Panią oceniają - być może okaże się że to ca dla Pani jest wadą w ich oczach będzie zaletą. Proszę otoczyć się pozytywną energią, uśmiechać się do ludzi, odwzajemniać serdeczności, podczas rozmów oddychać swobodnie - zauważy Pani że taką zmianą bardzo szybko zbuduje Pani pewność siebie.
Witam.
Zachęcam do podjęcia pracy osobistej w postaci terapii indywidualnej. Dzięki restrukturyzacji poznawczej nauczy się Pani rozpoznawać swoje zniekształcenia poznawcze, i przekonania kluczowe rządzące w Pani życiu. Na pewno pozwoli to poznać siebie lepiej, uzyskać większy w wgląd i krytycyzm. Jeśli chodzi o techniki to dobrze zacząć od prostych rzeczy "polubić siebie" zaakceptować, troszczyć się o siebie, zadbać o czas na aktywność fizyczną intelektualną oraz psychiczną. Zachęcam by tą drogę przejść z psychoterapeutą a w trakcie trwania terapii zauważy Pani bardziej stabilną i niezależna od sytuacji samoocenę.
Życzę wszystkiego dobrego,
BMB
Zachęcam do podjęcia pracy osobistej w postaci terapii indywidualnej. Dzięki restrukturyzacji poznawczej nauczy się Pani rozpoznawać swoje zniekształcenia poznawcze, i przekonania kluczowe rządzące w Pani życiu. Na pewno pozwoli to poznać siebie lepiej, uzyskać większy w wgląd i krytycyzm. Jeśli chodzi o techniki to dobrze zacząć od prostych rzeczy "polubić siebie" zaakceptować, troszczyć się o siebie, zadbać o czas na aktywność fizyczną intelektualną oraz psychiczną. Zachęcam by tą drogę przejść z psychoterapeutą a w trakcie trwania terapii zauważy Pani bardziej stabilną i niezależna od sytuacji samoocenę.
Życzę wszystkiego dobrego,
BMB
Witam,
jeżeli czuje Pani, że to dobry czas na pracę nad sobą, rozwój to zachęcam do podjęcia psychoterapii. Z jednej strony otrzyma Pani pomoc w pracy nad modyfikacją przekonań, które powstały już w dzieciństwie i nadal żywo wpływają na Pani spostrzeganie siebie. Z drugiej strony może Pani wspólnie z terapeutą, w formie treningowej, popracować nad autoprezentacją, kreacją swojego wizerunku.
Zapraszam i pozdrawiam
Wirginia Laskowska
jeżeli czuje Pani, że to dobry czas na pracę nad sobą, rozwój to zachęcam do podjęcia psychoterapii. Z jednej strony otrzyma Pani pomoc w pracy nad modyfikacją przekonań, które powstały już w dzieciństwie i nadal żywo wpływają na Pani spostrzeganie siebie. Z drugiej strony może Pani wspólnie z terapeutą, w formie treningowej, popracować nad autoprezentacją, kreacją swojego wizerunku.
Zapraszam i pozdrawiam
Wirginia Laskowska
Dzień dobry, na początek zachęcam Panią do lektury książek, w których znajdzie Pani konkretne wskazówki, jak poradzić sobie z nieśmiałością, a także jak dobrze wypadać w sytuacjach zawodowych takich, jak np. rozmowa kwalifikacyjna, relacje z przełożonymi, negocjacje itp. Przydatne informacje znajdzie Pani m.in. w "Nieśmiałości" Zimbardo, "Pokochaj siebie" Dyer'a, "6 filarów poczucia własnej wartości" Brandena czy "Asertywności w ćwiczeniach" mojego autorstwa. Poza tym proponuję, by poszukała Pani w swojej okolicy warsztatów rozwoju osobistego nastawionych na wzmacnianie pewności siebie, asertywności i skutecznej autoprezentacji. Jeśli to wszystko okaże się niewystarczające - radzę podjąć psychoterapię. Pisze Pani, że podłożem Pani kompleksów są doświadczenia z dzieciństwa, a dokładnie sposób, w jaki traktowali Panią rodzice. W terapii będzie mogła Pani dokładniej zgłębić ten okres swojego życia i pozbyć się pochodzącego stamtąd negatywnego bagażu. Powodzenia. Pozdrawiam serdecznie, Aleksandra Hulewska
Witam, jest dużo pozycji literackich / poradników na rynku dotyczących budowania wizerunku, wywierania pożądanego pierwszego wrażenia. Zachęcam do zapoznania się z nimi. Odnosząc się do pracy nad kompleksami to najskuteczniejszą metodą będzie terapia poznawczo-behawioralna związana z pracą nad samooceną. Pozdrawiam K.P.
Eksperci
Podobne pytania
- Dzień dobry ostatnio bardzo szybko denerwuje się . Mam napady agresji i smutku . Często mam myśli samobójcze . Pare razy nawet miałam ochotę wziąć byle jakie tabletki tylko po to by odciąć się od świata . Pare razy nawet odważyłam się wsiąść nóż i lekko przycinać części ciała najczęściej uda albo ramie…
- Mąż ma urojenia ,uważa że go zdradziłam Wymyślał nie prawdzie sytuacje. Córka była z nim u lekarza(1 wizyta) nie przyjmuje leków zleconych .Mąż jest na emeryturze,ja też ,ale pracuję. Trwa to już 2 rok, nie wiem jak długo to wytrzymam . Co robić jak żyć z tym ciężarem
- Dzień dobry, córka od dwóch miesięcy przyjmuje Asertin na tą chwilę 100mg raz dziennie do tego lamotrix 25mg dwa razy dziennie i wieczorem kwetaplex 25mg. Ma problemy ze snem do tego przestała odczuwać emocje ogólnie nie czuję poprawy no może pozatym, że lęki trochę ustąpiły czy to są wystarczające podstawy…
- Od 20 lat leczę epizody depresyjne i lęki. Aktualnie mam depresję poporodową i dostałam sertralinę która nie pomaga. Leki które mi pomagały wcześniej to trittico cr, xr, wellbutrin i mirtor. Jak sprawa wygląda podczas karmienia piersią? Po mirtorze i tittico spalam bardzo mocno więc nie wchodzą w grę…
- Witam, rok temu dopadł mnie stan nie chcenia z niczego, nie bylo konkretnego powodu aby moj organizm jak i glowa tak zareagowały. Czulam sie bezradnie, nieszczęśliwa i pozbawiona wszystkich checi życia, pojawialy sie mysli samobojcze. Ten stan trwal jakiś czas. Potem gdy sie minimalnie polepszyło zauwazylam…
- Witam. Bardzo prosze o pomoc i poradę . Matka mojego partnera zostawała wysłana przez sad na przymusowe leczenie do szpitala. Ma zdiagnozowane zaburzenia paranoidalne z urojeniami prześladowczymi . Po 4 miesiącach pobytu zostaliśmy wezwani na spotkanie gdzie poinformowano nas,że będzie wypisana bo…
- Dzień dobry, mam nietypowe pytanie, czy osoba z adhd może zostać psychiatrą?
- Dzień dobry Od 2 tyg przyjmuje Paroxinor , na początku pół tabletki 10mg i pierwszy tydzień to był koszmar jeżeli chodzi o skutki uboczne , natomiast po zażyciu pełnej tabletki 20mg ( z zaleceniem lekarza ) pojawiło się totalne otępienie emocjonalne. Szybko informując o tym lekarza wróciłem do połówki…
- Dzień dobry Mąż spotyka się po kryjomu z koleżanka a mnie wyzywa od psychopatki kłamie. Definitywnie widać że nasze małżeństwo się rozpada a on twierdzi że nic złego nie robi. Czy bym mogła prosić o jakąś pomoc?
- Witam, od pewnego czasu się bardzo zmieniłam nie potrafię kontrolować swojej huśtawki nastrojów oraz emocji i często wybucham złością na drobne problemy lub sprawy czym ranie siebie i swojego partnera, po czym mam wyrzuty sumienia że powiedziałam parę słów za dużo. Nie wiem co mam zrobić, mam dużo różnych…
Masz pytania?
Nasi lekarze i specjaliści odpowiedzieli na 173 pytań dotyczących usługi: zaburzenia psychiczne
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.