Jak poradzić sobie z niepewnością w związku?
6
odpowiedzi
Witam, mam 25 lat i za sobą rozwód. Od roku jestem w nowym związku – jednak czuje niepewność, że i to mi się zniszczy. Staram się kontrolować mojego partnera, nie czuję się pewnie jak nie odbiera telefonu, gdy go przy mnie nie ma lub gdy wychodzi sam np. na miasto. Wiem, że nie mogę nikogo trzymać w złotej klatce i że każdy potrzebuje swobody – naprawdę bardzo to dobrze rozumiem jednak nie potrafię pozbyć się tego lęku i tzw. ściskania w żołądku”. Boję się, że jest za pięknie, aby mogło być prawdziwie, ciągle mam lęk, że mnie zostawi, że nie jestem wystarczająco dobra. Czasami mam wrażenie, że staram się za dwoje w tym związku. Boje się kolejnej porażki. Rozum mówi ufam mu”, jednak emocje szaleją. Boję się, że swoim zachowaniem zniszczę to, co udało mi się zbudować sercem. Proszę o poradę, jakiś sposób na zwalczenie czarnych” myśli.
Wysoka jakość związku gwarantuje jego trwałość i stanowi najsilniejszą tarcze przed pokusami relacji z innymi partnerami z prostej przyczyny straty psychiczne przewyższałyby ewentualne zyski psychiczne płynące z kilku chwil zapomnienia.
Zawsze powtarzam moim pacjentom że najważniejsze co mogą zrobić dla swojego związku to dbać o jego wysoką jakość i stosować zdroworozsądkową umiarkowaną kontrolę. Z kontrola należy uważać bo może ona wyrządzić więcej szkód niż dać korzyści.
Pani objawy są jak najbardziej naturalne. Doświadczanie silnie pozytywnych stanów emocjonalnych jest dla nas źródłem szczęścia ale i obawy, lęku o to że to utracimy. Zazdrość wbrew potocznej opinii jest również zdrowym symptomem, do momentu gdy nie staje się destrukcyjna. Zazdrość jest ewolucyjnie wypracowaną emocją, mechanizmem który ma chronić integralność związku co więcej jest wyznacznikiem wysokiego poziomu namiętności w relacji. Co do problemu z nadmierną kontrolą względem partnera należy zdać sobie sprawę że specyfika silnych związków emocjonalnych jest taka, że nasz kontrola z oczywistych względów jest ograniczona, nie jesteśmy w stanie w pełni kontrolować i sterować partnerem co więcej takie zachowanie jest destrukcyjne, rodzi u naszego partnera tak zwaną reaktancję czyli opór i chęć postawienia na swoim a nawet może paradoksalnie podnosić subiektywnie odczuwaną atrakcyjność potencjalnej zdrady na zasadzie mechanizmu zakazanego owocu.
Pozdrawiam :)
Zawsze powtarzam moim pacjentom że najważniejsze co mogą zrobić dla swojego związku to dbać o jego wysoką jakość i stosować zdroworozsądkową umiarkowaną kontrolę. Z kontrola należy uważać bo może ona wyrządzić więcej szkód niż dać korzyści.
Pani objawy są jak najbardziej naturalne. Doświadczanie silnie pozytywnych stanów emocjonalnych jest dla nas źródłem szczęścia ale i obawy, lęku o to że to utracimy. Zazdrość wbrew potocznej opinii jest również zdrowym symptomem, do momentu gdy nie staje się destrukcyjna. Zazdrość jest ewolucyjnie wypracowaną emocją, mechanizmem który ma chronić integralność związku co więcej jest wyznacznikiem wysokiego poziomu namiętności w relacji. Co do problemu z nadmierną kontrolą względem partnera należy zdać sobie sprawę że specyfika silnych związków emocjonalnych jest taka, że nasz kontrola z oczywistych względów jest ograniczona, nie jesteśmy w stanie w pełni kontrolować i sterować partnerem co więcej takie zachowanie jest destrukcyjne, rodzi u naszego partnera tak zwaną reaktancję czyli opór i chęć postawienia na swoim a nawet może paradoksalnie podnosić subiektywnie odczuwaną atrakcyjność potencjalnej zdrady na zasadzie mechanizmu zakazanego owocu.
Pozdrawiam :)
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Problem, który Pani obejmuje wiele obszarów. Rozumiem, że po niepowodzeniu w poprzednim związku, obecnie trudno jest zawierzyć partnerowi. Z tego Co Pani pisze, rozumiem, że czasami trudno się samej zorientować, jak bardzo realne są Pani obawy (a raczej na ile mają pokrycie w rzeczywistości). Bardzo często zdarza się, że to co myślimy o sobie przekłada się na to, do czego dajemy sobie prawo, na co dajemy sobie przyzwolenie. Tylko bywa, że w tym wszystkim zapętlamy się tak bardzo, że trudno odróżnić to co się faktycznie dzieje od tego, co nam się wydaje (jak interpretujemy pewne wydarzenia). Tak na prawdę praktycznie każda sytuacja może mieć wiele alternatywnych wyjaśnień. Natomiast nam do głowy w pierwszym momencie przychodzi ta automatyczna (m.in. będąca konsekwencją tego, co o sobie myślimy, jakie prawa i obowiązki na siebie i innych nakładamy). Dlatego zawsze warto traktować takie sytuacje (jak np. nieodbieranie przez partnera telefonu) jako hipotezę do sprawdzenia (tzn.np "czy to że nie odbiera telefonu oznacza tylko to, że mnie zdradza?", a może są inne możliwe wyjaśnienia dla niemożności porozmawiania z nim?). W sytuacji jaką Pani opisuje ważne jest by szczególnie mocno szukać faktów - spróbować zobaczyć co tak na prawdę się dzieje (co byłoby uwiecznione, gdyby nakręcić niemy film o tym wydarzeniu?). Wtedy łatwiej odróżnić fakty od naszej emocjonalnej na nie reakcji. A poza tym w ciągu roku Państwa związku na pewno ma Pani wiele wspomnień, dowodów wskazujących na stopień zaangażowania Partnera w relację.
Gorąco zachęcam również do podjęcia próby przedyskutowania tego z terapeutą.
Gorąco zachęcam również do podjęcia próby przedyskutowania tego z terapeutą.
Dzień dobry,
nie ma jednego sposobu, jednej porady. Proponuję przeczytać ten wpis z mojego bloga: (www).psychoterapiazmienia.pl/samonapedzajacy-sie-mechanizm-depresji/ Na końcu jest ćwiczenie, które pozwala sobie radzić z negatywnymi, depresyjnymi lub napawającymi lękiem myślami.
To o czym Pani pisze - poczucie, że musi się Pani starać za dwoje, że zostanie Pani opuszczona może mieć różnorakie podłoże: wynikać zarówno z historii Pani poprzedniego związku jak i z innych doświadczeń. Jeżeli myślała Pani kiedykolwiek o skorzystaniu z profesjonalnej pomocy to zapewne warto. Ta droga nie musi być wcale tak długa jak nam się wydaje ;-)
pozdrawiam serdecznie
nie ma jednego sposobu, jednej porady. Proponuję przeczytać ten wpis z mojego bloga: (www).psychoterapiazmienia.pl/samonapedzajacy-sie-mechanizm-depresji/ Na końcu jest ćwiczenie, które pozwala sobie radzić z negatywnymi, depresyjnymi lub napawającymi lękiem myślami.
To o czym Pani pisze - poczucie, że musi się Pani starać za dwoje, że zostanie Pani opuszczona może mieć różnorakie podłoże: wynikać zarówno z historii Pani poprzedniego związku jak i z innych doświadczeń. Jeżeli myślała Pani kiedykolwiek o skorzystaniu z profesjonalnej pomocy to zapewne warto. Ta droga nie musi być wcale tak długa jak nam się wydaje ;-)
pozdrawiam serdecznie
Witam serdecznie,
Problem, o którym Pani pisze często dotyka osób po ciężkich przeżyciach związanych z rozpadem związku bądź problemami z jakimi pary się spotykają. Brak zaufania po uprzednim jego naruszeniu pojawia się całkiem naturalnie. Nie potrafię dać jednego przepisu, nie posiadam także idealnej pigułki. Zmiana myśli to proces, czasem długi, jednak często bardzo skuteczny. Rozmowa ze specjalistą, praca terapeutyczne jest często dużą podporą.
Pozdrawiam i zapraszam do kontaktu - Dagmara Pietruszewska
Problem, o którym Pani pisze często dotyka osób po ciężkich przeżyciach związanych z rozpadem związku bądź problemami z jakimi pary się spotykają. Brak zaufania po uprzednim jego naruszeniu pojawia się całkiem naturalnie. Nie potrafię dać jednego przepisu, nie posiadam także idealnej pigułki. Zmiana myśli to proces, czasem długi, jednak często bardzo skuteczny. Rozmowa ze specjalistą, praca terapeutyczne jest często dużą podporą.
Pozdrawiam i zapraszam do kontaktu - Dagmara Pietruszewska
Witam Panią, myślę, że podstawą budowania związku jest wzajemne zaufanie, które tworzy się między dwiema bliskimi osobami, godzinami, dniami, miesiącami, latami. Nie ma jednej jedynej recepty jak być szczęśliwym w związku. Rozumiem Pani obawy ale warto zdać sobie sprawę, że jest Pani teraz z inną osobą, a to znaczy, że wasze relacje też są całkiem inne. Im więcej czasu będziecie poświęcać na budowanie waszego związku, tym mniej będzie obaw o przyszłość.
Sugeruję wizytę:
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Witam. Taki lęk często zdarza się po przykrych doświadczeniach takich jak rozwód. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby przyjrzenie się bliżej Pani emocjom, czego Pani się boi, jak Pani zachowanie wpływa na związek i co sprawia, że nie czuje się Pani "wystarczająco dobra" aby być kochaną przez partnera. Przeanalizowanie tych tematów mogłoby Pani pomóc wyzbyć się lęku, wzmocnić poczucie własnej wartości i jednocześnie zwiększyć Pani zadowolenie ze związku. Pozdrawiam serdecznie Anna Szabłowska
Podobne pytania
- Od prawie roku miewam bóle w pachwinach. Na początku objawiały się okresowo, a od paru miesięcy (3-4), jest to stały ból, najbardziej nasilający się w nocy, do tego stopnia, że nie mogę spać. Wielokrotnie byłam u lekarza internisty, ginekologa, urologa, wykonałam badania krwi, moczu, wymazy itp. wszystko…
- Mam 60 lat. Mam straszne bóle w lewym boku (pod żebrami). Ból uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie (przy chodzeniu, wykonywaniu najprostszych czynności). Ból jest raczej klujący – miałem robione wszystkie badania, krem, mocz, kał, USG, pasaż jelit, gastroskopie kolonoskopie. Wszystkie wyniki są ok.…
- Witam,Gdzie odbywaja sie konsultacje z Pania w Warszawie? Tu jest adres z madalinskiego - czy to prawidlowy adres?
- Dzień dobry, Mam problem z dorastającą córką. Stała się zamknięta w sobie i nie radzi sobie w szkole. Kiedy nauczyciele wywołują ja do odpowiedzi nic nie odpowiada. Ale poza szkołą w domu jest zupełnie inna. Nie ma przyjaciół i nigdzie nie chce wychodzić. Jest bardzo nieśmiała, ale tylko do rówieśników.…
- Witam, piszę w sprawie mojego związku. Nie wiem już co robić i czy to faktycznie ja mam problem, czy da się to zmienić aby normalnie żyć za pomocą psychoterapii czy spotkań z psychologiem? Otóż, mam problem z zaufaniem-chyba. Tak twierdzi moj chlopak. ja nie wiem czy to na pewno to bo na pewne sytuacje…
- Mojego męża nic nie obchodzi co dzieje się w domu. Czy trzeba coś zrobić, czy też naprawić. On uważa, że po pracy jak przychodzi to jest bardzo zmęczony i musi odpoczywać: leżeć, spać, oglądać telewizję. Nie obchodzą go nawet zakupy. Zakupy to tylko robi swojej siostrze (bo ona jest chora – ma rozrusznik…
- U mojej matki zdiagnozowano chorobę psychiczną. Obwiniam się, ponieważ od dawna widziałam, że nie jest z nią dobrze, a wszystko bagatelizowałam. Nie wiem, jak radzić sobie z chorobą psychiczną bliskiej osoby. Przerasta mnie to. A wiem, że to dopiero początek. Prawdopodobnie to schizofrenia. Mama została…
- Moje dwie młodsze córki poszły w tym roku do przedszkola. O ile jedna nie miała problemów z zaaklimatyzowaniem się, to druga wykazuje wszystkie objawy tego, czym jest stres adaptacyjny u dzieci. Nie chce chodzić do przedszkola, wymyśla powody, dla których woli zostać w domu, wpada nawet w histerię. Pojawiły…
- Odkąd przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania, to mojemu dziecku ciągle śnią się koszmary, więc chciałabym dowiedzieć się, co się dzieje. Widzę, że mały nie czuje się komfortowo w nowym miejscu. Z mężem poświęciliśmy wiele czasu, żeby z nim o tym rozmawiać. Mimo to koszmary nie ustają. Paweł jest…
- Dzień dobry, od roku pracuję w nowej firmie. I od roku molestuje mnie syn szefa. Pracuję z nim w jednym biurze. Jesteśmy praktycznie zawsze sami. Wtedy on mnie dotyka, daje śmiałe propozycje. Na początku się sprzeciwiałam, jednak zagroził mi zwolnieniem. Dlatego szukam pomocy, jak radzić sobie z molestowaniem.…
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.