Jak zatrzymać lawinę złych myśli
4
odpowiedzi
Dopadło mnie załamanie wiary w siebie. Nie radzę sobie w pracy, słabo też jest w relacjach z rodziną.
Każda kolejna myśl jest przygnębiająca, nakręcam się negatywnie coraz bardziej, że do niczego się nie nadaję.
Powoduje to że nie chcę podjąć żadnych działań aby coś zmienić. Najchętniej został bym w łóżku cały dzień a w pracy wziął urlop na jak długo się da. Jak powstrzymać tę lawinę przygnębienia.
Każda kolejna myśl jest przygnębiająca, nakręcam się negatywnie coraz bardziej, że do niczego się nie nadaję.
Powoduje to że nie chcę podjąć żadnych działań aby coś zmienić. Najchętniej został bym w łóżku cały dzień a w pracy wziął urlop na jak długo się da. Jak powstrzymać tę lawinę przygnębienia.
Witam Pana, objawy które Pan opisuje są charakterystyczne dla okresowego kryzysu, jednak jeśli nie zaczniemy nad nim pracować to z pewnością urosną do rangi objawów depresyjnych. Terapia w której nurcie pracuję a więc poznawczo-behawioralna skupia się na zmianie nieprzystosowawczych, negatywnych myśli, w przystosowawcze pozytywne aby w ten sposób pobudzić pozytywne emocje i odpowiednie zachowania, a więc doprowadzić do zmiany na lepsze. Zapraszam do swojego Gabinetu ul: Azaliowa 7 wcześniej zachęcam do zapoznania się z naszą ofertą adrianszafranski.pl Pozdrawiam Psycholog Adrian Szafrański
Sugeruję wizytę: - 100 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Proszę sobie przypomnieć, co się wydarzyło w Pana życiu przed "załamaniem wiary w siebie". Coś musiało to uruchomić. Bardzo ważne jest Pana myślenie w obecnej sytuacji ("nakręcam się coraz bardziej, że do niczego się nie nadaję"), po których pojawiają się emocje - prawdopodobnie smutek, przygnębienie, niepokój i w konsekwencji brak lub niechęć do działania. Proszę próbować zmienić swój sposób myślenia na bardziej wspierający siebie samego niż dołujący (psycholog może w tym pomóc).
Witam Pana,
Stan w którym Pan jest niepokoi Pana i mnie również. Coś się wydarzyło w Pana świecie wewnętrznym a możliwe że też zewnętrznym, co doprowadziło do przygnębienia, niechęci, zamykania w sobie i domu jak ślimak w skorupie. Warto zastanowić się co to takiego? Co Pana dręczy, gdzie podziała się wiara w siebie? Czasem jest to efekt spiętrzenia problemów, niektórych trudnych czy niemożliwych do rozwiązania. Nie wiem jak wcześniej postrzegał Pan siebie, list sugeruje jakby teraz było gorzej a wcześniej lepiej.
Pan chce coś zmienić, świadczy o tym choćby napisanie tego listu. To pierwszy krok do wyjścia-znalezienie pomocy i wsparcia.
Jeśli sytuacja trwa już jakiś czas a Pan wyczerpał własne pomysły na powstrzymanie tej 'lawiny przygnębienia' to polecam udać się do psychoterapeuty, porozmawiać o tym co się z Panem dzieje. Możliwe że dotyczą Pana zaburzenia depresyjne, należy to sprawdzić u specjalisty psychoterapeuty lub psychiatry. Nie ignorowałabym obecnej sytuacji gdyż ma tendencję do błędnego koła: nie działam -> źle się oceniam -> nie działam bo uważam że nie umiem...
Pozdrawiam i zapraszam Pana na wizytę w Gdańsku,
Agnieszka Złotowska
Stan w którym Pan jest niepokoi Pana i mnie również. Coś się wydarzyło w Pana świecie wewnętrznym a możliwe że też zewnętrznym, co doprowadziło do przygnębienia, niechęci, zamykania w sobie i domu jak ślimak w skorupie. Warto zastanowić się co to takiego? Co Pana dręczy, gdzie podziała się wiara w siebie? Czasem jest to efekt spiętrzenia problemów, niektórych trudnych czy niemożliwych do rozwiązania. Nie wiem jak wcześniej postrzegał Pan siebie, list sugeruje jakby teraz było gorzej a wcześniej lepiej.
Pan chce coś zmienić, świadczy o tym choćby napisanie tego listu. To pierwszy krok do wyjścia-znalezienie pomocy i wsparcia.
Jeśli sytuacja trwa już jakiś czas a Pan wyczerpał własne pomysły na powstrzymanie tej 'lawiny przygnębienia' to polecam udać się do psychoterapeuty, porozmawiać o tym co się z Panem dzieje. Możliwe że dotyczą Pana zaburzenia depresyjne, należy to sprawdzić u specjalisty psychoterapeuty lub psychiatry. Nie ignorowałabym obecnej sytuacji gdyż ma tendencję do błędnego koła: nie działam -> źle się oceniam -> nie działam bo uważam że nie umiem...
Pozdrawiam i zapraszam Pana na wizytę w Gdańsku,
Agnieszka Złotowska
Witam. Stan emocjonalny opisany powyżej w mojej ocenie jasno wskazuje na depresję. W zależności od siły nasilenia zaburzeń depresyjnych, od czasu ich trwania można zastosować kilka dróg pomocy. W mojej ocenie najlepiej jest zastosować pomoc dwutorową - udać się po pomoc do psychologa/psychoterapeuty oraz skorzystać z pomocy psychiatry. W niektórych przypadkach konieczne jest stosowanie leków łagodzących odczuwanie silnych negatywnych emocji. Pozdrawiam serdecznie.
Sugeruję wizytę: - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.