Jestem 38-letnim mężczyzną, który odczuwa ogromny ból emocjonalny wynikający z tzw. *trauma bond* po
3
odpowiedzi
Jestem 38-letnim mężczyzną, który odczuwa ogromny ból emocjonalny wynikający z tzw. *trauma bond* po 13-letnim małżeństwie z kobietą narcystyczną. Choć rozwód miał miejsce półtora roku temu, a moje życie toczy się dalej, nie potrafię się uwolnić od przeszłości. Cierpię na wewnętrzną sprzeczność: z jednej strony wiem, że związek był toksyczny, z drugiej zaś, mimo zakończenia tej relacji, ciągle noszę ją w sobie – we wspomnieniach, w uczuciach, w myślach. Mimo że mam teraz nowy związek, wciąż wzdycham do byłej żony i nie umiem się pogodzić z jej utratą. Wydaje mi się, że jestem wewnętrznie sparaliżowany tym uczuciem, jakby przeszłość wciąż miała kontrolę nad moim życiem, nie pozwalając mi ruszyć do przodu.
Przez ostatnie półtora roku odbyłem wiele sesji terapeutycznych, próbując znaleźć sposób na uwolnienie się od tego emocjonalnego ciężaru. Próbowałem różnych metod, jednak żadna z nich nie przyniosła oczekiwanego efektu. Uczę się, że proces leczenia jest trudny, ale coraz bardziej odczuwam, jak ważne jest, by trafić na terapeutę, który będzie w stanie rozpoznać specyficzną dynamikę *trauma bond*, którą doświadczam. Wiem, że moje cierpienie jest wynikiem długotrwałej, toksycznej więzi, która nie tylko zdominowała mój związek, ale teraz także wpływa na moją zdolność do pełnego zaangażowania się w nową relację. Moim marzeniem jest wreszcie pozbyć się tej więzi, ostatecznie zapomnieć o niej i odnaleźć wewnętrzny spokój, który pozwoli mi żyć w pełni, bez tego nieustannego powrotu do przeszłości.
Zdaję sobie sprawę, że w tej chwili kluczowe jest znalezienie specjalisty, który będzie miał doświadczenie w pracy z osobami, które przeszły przez relację z osobą narcystyczną i cierpią na *trauma bond*. Szukam terapeuty, który specjalizuje się w pracy z tą specyficzną formą traumy – który rozumie, jak silna jest ta więź, jak głęboko sięga, i jak trudno ją rozbić. Mam nadzieję, że spotkam kogoś, kto pomoże mi uwolnić się od tego, co trzymam w sercu i w umyśle, i pozwoli mi w końcu zacząć leczyć się z tej niełatwej przeszłości.
Przez ostatnie półtora roku odbyłem wiele sesji terapeutycznych, próbując znaleźć sposób na uwolnienie się od tego emocjonalnego ciężaru. Próbowałem różnych metod, jednak żadna z nich nie przyniosła oczekiwanego efektu. Uczę się, że proces leczenia jest trudny, ale coraz bardziej odczuwam, jak ważne jest, by trafić na terapeutę, który będzie w stanie rozpoznać specyficzną dynamikę *trauma bond*, którą doświadczam. Wiem, że moje cierpienie jest wynikiem długotrwałej, toksycznej więzi, która nie tylko zdominowała mój związek, ale teraz także wpływa na moją zdolność do pełnego zaangażowania się w nową relację. Moim marzeniem jest wreszcie pozbyć się tej więzi, ostatecznie zapomnieć o niej i odnaleźć wewnętrzny spokój, który pozwoli mi żyć w pełni, bez tego nieustannego powrotu do przeszłości.
Zdaję sobie sprawę, że w tej chwili kluczowe jest znalezienie specjalisty, który będzie miał doświadczenie w pracy z osobami, które przeszły przez relację z osobą narcystyczną i cierpią na *trauma bond*. Szukam terapeuty, który specjalizuje się w pracy z tą specyficzną formą traumy – który rozumie, jak silna jest ta więź, jak głęboko sięga, i jak trudno ją rozbić. Mam nadzieję, że spotkam kogoś, kto pomoże mi uwolnić się od tego, co trzymam w sercu i w umyśle, i pozwoli mi w końcu zacząć leczyć się z tej niełatwej przeszłości.
Szanowny Panie,
Nie wiem czego już Pan próbował, ale polecałabym przyjrzenie się sytuacji, która Pana spotkała i stale wywołuje tak dużo emocji w kategoriach zaburzeń więzi, ale nie tylko z Pana byłą żona, ale także z innymi ważnymi osobami w Pana życiu, rodzicami, opiekunami. Należałoby skorzystać z psychoterapii psychodynamicznej lub psychoanalitycznej, opartej o tzw. Teorię relacji z obiektem. Życzę jednak przede wszystkim cierpliwości i wyrozumiałości dla samego siebie.
Nie wiem czego już Pan próbował, ale polecałabym przyjrzenie się sytuacji, która Pana spotkała i stale wywołuje tak dużo emocji w kategoriach zaburzeń więzi, ale nie tylko z Pana byłą żona, ale także z innymi ważnymi osobami w Pana życiu, rodzicami, opiekunami. Należałoby skorzystać z psychoterapii psychodynamicznej lub psychoanalitycznej, opartej o tzw. Teorię relacji z obiektem. Życzę jednak przede wszystkim cierpliwości i wyrozumiałości dla samego siebie.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Pisze Pan o "wielu sesjach terapeutycznych" oraz o "próbowaniu różnych metod". Nie wiem, czy słusznie, ale odczytuję z tego dużą zmienność prób poradzenia sobie z problemem. Warto wziąć pod uwagę, że proces terapeutyczny wymaga stałości, choćby po to, aby zbudować bezpieczną relację terapeutyczną, aby terapeuta poznał dobrze swojego pacjenta itp.
Dzień dobry. Z opisu, który Pan przedstawił wynika, że odczuwa Pan ogromny ból emocjonalny i konflikt wewnętrzny dotyczący relacji z byłą małżonką. Pana doświadczenie, wspomnienia, uczucia i myśli o byłej żonie wciąż są obecne w Pana życiu, co utrudnia pełne zaangażowanie w nową relację.
Pana pragnienie uwolnienia się od tego emocjonalnego ciężaru jest oczywiście bardzo ważne nie tylko ze względu na Pana, ale również z uwagi na osobę, z którą chce Pan dzielić dalsze swoje życie. Nie mam wątpliwości, że opisując swój problem konieczna jest długoterminowa psychoterapia, w której nawiąże Pan bliską i bezpieczną relację z terapeutą/-tką. Jest to konieczne, aby przyjrzeć się bliżej temu co dzieje się w Pana świecie (tym widocznym i tym nieświadomym). Pytania otwarte na które warto znaleźć odpowiedź to: Co się stało, że wszedł Pan w relację z osobą, z którą ciężko było wytrzymać? Dlaczego był Pan w tej relacji tak długo? Co można zrobić aby nie powtórzył się taki schemat? Co w tej relacji było, że ciągnie Pana nadal do niej? Takie i wiele innych pytań powinno pojawić się w trakcie pracy terapeutycznej aby lepiej mógł się Pan poznać i zrozumieć. Zachęcam szczerze Pana do dalszego szukania właściwego dla siebie terapeuty/tki z którym/rą będzie Pan w stanie nawiązać nić porozumienia i z czasem zbudować zaufanie.
Proszę pamiętać, że proces leczenia jest indywidualny i wymaga czasu. Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, a Pana zaangażowanie i determinacja są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.
Elżbieta Sitko
Pana pragnienie uwolnienia się od tego emocjonalnego ciężaru jest oczywiście bardzo ważne nie tylko ze względu na Pana, ale również z uwagi na osobę, z którą chce Pan dzielić dalsze swoje życie. Nie mam wątpliwości, że opisując swój problem konieczna jest długoterminowa psychoterapia, w której nawiąże Pan bliską i bezpieczną relację z terapeutą/-tką. Jest to konieczne, aby przyjrzeć się bliżej temu co dzieje się w Pana świecie (tym widocznym i tym nieświadomym). Pytania otwarte na które warto znaleźć odpowiedź to: Co się stało, że wszedł Pan w relację z osobą, z którą ciężko było wytrzymać? Dlaczego był Pan w tej relacji tak długo? Co można zrobić aby nie powtórzył się taki schemat? Co w tej relacji było, że ciągnie Pana nadal do niej? Takie i wiele innych pytań powinno pojawić się w trakcie pracy terapeutycznej aby lepiej mógł się Pan poznać i zrozumieć. Zachęcam szczerze Pana do dalszego szukania właściwego dla siebie terapeuty/tki z którym/rą będzie Pan w stanie nawiązać nić porozumienia i z czasem zbudować zaufanie.
Proszę pamiętać, że proces leczenia jest indywidualny i wymaga czasu. Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania, a Pana zaangażowanie i determinacja są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.
Elżbieta Sitko
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.