Jestem kobietą, mam 44lata. Od jakichś dwóch lat obserwuję coraz bardziej skąpe krwawienia miesięczn
4
odpowiedzi
Jestem kobietą, mam 44lata. Od jakichś dwóch lat obserwuję coraz bardziej skąpe krwawienia miesięczne, trwające ostatnio dwa – trzy dni. Z uwagi na sporadyczne problemy typu kołatanie serca, duszności, ginekolog rok temu dał mi do wypełnienia ankietę, z której wyszło mu, że mam początek klimakterium. W międzyczasie w tej samej sprawie skonsultowałam się z endokrynologiem, który stwierdził w tarczycy niespełna 1cm guzek oraz TSH około 7, lekarz zdiagnozował na tej podstawie Hashimoto i biorę Letrox pół 50-ki (obecne wyniki TSH około 2). W tym roku od września ww objawy zaostrzyły się, doszły bezsenne noce, poty w nocy, zmęczenie. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów cykl trwał nie 28 dni, ale 31, potem 23. Trzy kolejne morfologie i ogólne badanie moczu w normie, proteinogram w normie, USG serca doskonałe, RTK klp w normie, RTG dolnego kręgosłupa – niewielkie zwyrodnienia właściwe dla wieku, densytometria 100%, reumatologicznie ok. Ginekolog po badaniu USG ocenił, że wszystko jest bez zmian, ale zapisał Femoston 2/10 „żeby się Pani nie męczyła” (bez badań hormonalnych). W ciągu dwóch tygodni przyjmowania htz duszności, kołatania serca i pocenie stały się „nieprzeszkadzające”, ale z dnia na dzień męczę się coraz bardziej, w zasadzie budzę się zmęczona, a sięgnięcie po kubek z herbatą staje się coraz większym wyzwaniem. Ponadto doszły bóle rąk i nóg oraz odczuwałam w nich mrowienie. Jakby od czasu rozpoczęcia białych tabletek Femostonu. Dwa miesiące temu wyszła mi wit. D na poziomie 7 i suplementuję ją na poziomie 4000 jednostek na dobę. Biorę też K2 (mk7), Mg+B6, B12, kwas foliowy, wit. C i Pramolan (bez tego nie zasnę, albo budzę się po godzinie). Z uwagi na bóle chciałam skontaktować się z ginekologiem (jak każe ulotka), ale okazało się, że jest niedostępny, kontakt z jakimkolwiek innym ginekologiem w okolicy jest również niemożliwy w najbliższym czasie. Lekarze z mojej poradni POZ nie potrafią mi pomóc. W tej sytuacji samodzielnie zrezygnowałam z htz i na własną rękę wykonałam badanie hormonów w 22 dniu cyklu, kilka dni po odstawieniu Femostonu. Zakładam, że to faza lutealna, dla niej mam estrogen na max dla zakresu referencyjnego, progesteron w środku, ale FSH i LH zaledwie około 0,5. Sprawdziłam też wapń (środek zakresu referencyjnego) i magnez (minimalnie ponad zakres referencyjny). Po odstawieniu htz zwiększyły się ponownie duszności, kołatania serca i pocenie, zelżały, niemal znikły bóle i mrowienia kończyn, ale pojawiły się bóle głowy i mrowienia pod prawą łopatką. Skoro nie dokucza mi klimakterium (bo tak rozumiem swoje wyniki), to co mi dolega? Co należy sprawdzić? Jakiego (jeszcze) lekarza odwiedzić?
Myślę, że to jednak jest klimakterium w otoczce zaburzeń neurowegetatywnych. Wynikami hormonów proszę się zanadto nie sugerować. Jeśli Femoston źle Pani toleruje - są też inne leki z zakresu htz. Nie da się na Pani pytanie odpowiedzieć drogą korespondencyjną. Pozdrawiam.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Wygląda na to, że ma Pani po prostu ordynarne klimakterium i niezbyt dobrze toleruje Pani dotychczasowe preparaty hormonalne, należy się zgłosić do ginekologa i omówić problem, jest wiele dostępnych leków o różnym składzie hormonalnym i drodze podania. Wyniki badań hormonalnych nie muszą być od razu poniżej normy, klinicznie przebieg klimakterium jest różny i proces wygasania czynności hormonalnej trwa jakiś czas.
Witam.Objawy klimakterium czaami wyprzedzają na kilka lat ustamie miesiączkowania.dopóki jednak Pani ma menstruację nie ma potrzeby stosowania pełnej htz.Natomiast wiele wskazuje na możliwość tężyczki objawowej. Proszę odwiedzić neurologa .,wykonać próbę tężyczkową i ew. uzupełniać magnez 8 mg na kg wagi ciała, aż ustąpią objawy.Pozdrawiam
Ile czasu od zaprzestania przyjmowania Femostonu robiła Pani badania hormonalne? Jeśli ma Pani ostatnio nieregularne, to prawdę mówiąc najrzetelniej byłoby przez cały miesiąc pobierać hormony przysadkowe oraz jajnikowe (codziennie) aby być pewnym, jak wygląda u Pani cały cykl. Byłoby to niestety kosztowne. Stężenia hormonów mogą zmienić się drastycznie nawet w ciągu 12h, dlatego trudne i wątpliwe jest interpretowanie raz pobranych hormonów. Są sposoby, aby lepiej rozeznać się we własnym cyklu mimo nieregularności - ale wymagają rzetelnego przyglądania się sobie - wszystko na pewno wytłumaczy ginekolog lub endokrynolog, jeśli będzie Pani miała chęć pogłębiać diagnostykę. Pytanie brzmi, czy warto się trudzić, gdyż objawy raczej sugerują menopauzę, zwłaszcza, że objawy nasiliły się po odstawieniu leku. Ponadto - aby choć zbliżyć się do właściwej interpretacji poziomu hormonów- przydałaby się przerwa w pobieraniu leku trwająca przynajmniej dwa pełne cykle. Czy wie Pani kiedy - i czy w ogóle - była owulacja. Być może FSH i LH były jeszcze zahamowane lekiem. Co do bezsenności- nerwy, stres? Czy TSH cały czas w normie? Bliższe spotkanie i rozmowa jest jednak niezastąpiona. Pozdrawiam!
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.