Jestem "mezczyzną" 30 lat. Aktualnie na skraju wyczerpania nerwowego. W wielkim skrócie odinstalował
1
odpowiedzi
Jestem "mezczyzną" 30 lat. Aktualnie na skraju wyczerpania nerwowego. W wielkim skrócie odinstalował mi się program pożądania seksualnego. Spadek libido, brak odczuwania jakiejkolwiek przyjemności, słaba erekcja, paraliż. Miałem długoletnią partnerkę z którą w tej kwestii nie było problemów, uwielbiałam seks do przesady nawet, na sam widok, gesty, smsa z podteksem robiło mi się gorąco, dostałem erekcji. Owszem miałem problem bo nie nalezalem do dlugodystansowcow, jednak jakoś udawało mi się zadowolić panterkę. Po alkoholu praktycznie czas stosunku był długi, w zasadzie raz było krócej, raz dłużej ale nikt z nas nie narzekał. Ogólnie miałem bardzo wysokie libido, porządnie i chęci. Po kilku dniach przerwy trzeslem się z podniecenia, tak mi było dobrze. Po zerwaniu bardzo mi tego brakowało, szukałem nawet kontaktu i sposobności by jeszcze raz spróbować naprawić ten związek, kilka razy sie schodzilismy lecz tylko seks praktycznie nas łączył. Nie chcieliśmy tego kontynuować. Po definitywnym rozstaniu, bardzo mi brakowało bliskości, często się masturbowałem jednak skończyłem z tym, bo uważałem to za chore. Było kilka miesięcy całkowitej abstynencji. Potem poznałem miłość swojego życia. Bylem najszcześliwszy na świecie, miałem tyle energii i sily, było cudwnie. Bałem się trochę zbliżenia, bo jest bardzo atrakcyjna nie chciałem ją niczym rozczarować. Wspołzyliśmy na początku tylko po alkoholu z mojej strony, wszystko działało jednak z biegiem czasu, bałem się seksu, że nie będę miał erekcji albo, że będzie za szybko. Podpadlem w depresję ogólną, brałem Citronil 3 miesiące. Potem odkryłem że praktyczne jestem sparaliżowany, jak mam erekcję to słabą, w ogóle jestem oziebly seksualnie, nie czuję pożądania, przyjemności, radości, całkowity brak czucia seksualnego. Masturbuje się teraz ale na siłę, orgazm słaby. Jestem załamany, byłem u 2 seksuologow lekarzy, zalecili badania i tabletki na potencję. Wszystkie badania w normie, hormony również. Tabletkę jak wziąłem to owszem był efekt ale sztuczny, serce mi chciało wylecieć, bolało mnie gorąco, ale i tak nie czułem podniecenia takiego jak zawsze... Nie wiem już co jej mam powiedzieć, tak mi wstyd, jestem wykończony. Próbuje udawać że jest ok, jednak czuję też presję. Czuję się strasznie, zero pewnosci siebie, załamanie, smutek, strach, stres, tragedia życiowa.... Błagam o jakąś pomoc. Czy to da się wyleczyć?
Na podstawie opisu uważam, że przyczyną problemów seksualnych z pierwszą partnerką był tzw przedwczesny wytrysk. Należało się wtedy skonsultować z seksuologiem, który zaleciłby . Czasami włącza się też leki na potencję, np sildenafil. Depresja, powstała przy nowej partnerce, lęk przed jej utratą , leki p/depresyjne nasiliły wytrysk przedwczesny, a nawet spowodowały spadek libidi i zaburzenia wzwodu. Radziłabym razem z partnerką skonsultować się u lekarza seksuologa , ktory odpowiednio ustawi terapię.
Jest pan zdrowym mężczyzną, który ma przejściowe problemy, ale trzeba dać sobie pomóc.
Jest pan zdrowym mężczyzną, który ma przejściowe problemy, ale trzeba dać sobie pomóc.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.