Jestem młodą kobietą (25 lat). Zawsze byłam towarzyska, aktywna, lubiłam podejmować now
4
odpowiedzi
Jestem młodą kobietą (25 lat). Zawsze byłam towarzyska, aktywna, lubiłam podejmować nowe wyzwania. Jestem też jednak osobą lękową, cierpię na fobię związaną ze zdrowiem swoim i bliskich, która nasila się w trudnych sytuacjach. Taka dla mnie jest sytuacja pandemii koronawirusa. Od ponad pół roku moje życie jak i życie wszystkich wygląda inaczej - dystans, maski, strach o siebie i bliskich. Jednak na mnie wyjątkowo to wpłynęło. Od 7 miesięcy nie spotykam się z nikim poza rodziną, byłam tylko na wakacjach nad morzem (2 tygodnie) i 2 razy na spacerze z koleżanką. Wszystkie aktywności, które lubiłam przed pandemią, wymagają kontaktu z ludźmi, nierzadko w zamkniętym pomieszczeniu. Nie boję się wejść np. do sklepu czy urzędu w masce, ale bez niej boję się panicznie zamkniętych pomieszczeń i innych ludzi. Jednak nie mogę już tak żyć, wpadam przez to w depresję, potrzebuję ludzi (mam pracę zdalną, obecnie mieszkam sama). Chętnie poszłabym np. na fitness, basen, do znajomych, restauracji czy zaprosiła kogoś do domu, ale strach przed chorobą mnie paraliżuje. Zauważyłam, że nikt wokół nie ma tych problemów. Ludzie chodzą na koncerty, do pubów, pracują z biura, jeżdżą na wycieczki, organizują wesela. Jak przestać się aż tak bać? A może taki strach jest rozsądny, a inni postępują nieodpowiedzialnie? Jak się oswoić z myślą o pandemii i zacząć żyć normalnie? Boję się ciężkiej depresji.
Okres pandemii należy potraktować jak ciężki egzamin z radzenia sobie ze stresem. Wiele osób w tym okresie doświadczyło lub nadal doświadcza lęków, obniżonego nastroju, poczucia izolacji. Niektórzy uporali się z początkowym niepokojem i funkcjonują aktualnie względnie "normalnie", jak zazwyczaj. Jeśli Pani aktualne samopoczucie utrudnia codzienne funkcjonowanie, podejmowanie decyzji, dbanie o relacje, warto zgłosić się do specjalisty, aby określić przyczynę i odpowiednie leczenie. Przy zaburzeniach nastroju może Pani skorzystać z pomocy psychiatry lub/i psychoterapii.
pozdrawiam
Aleksandra Zaród
pozdrawiam
Aleksandra Zaród
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam, czas pandemii budzi lęk z którym każdy z nas radzi sobie jak umie. Warto porozmawiać ze specjalistą psychologiem lub terapeutą i oswoić codzienność w nowym wymiarze. Pozdrawiam Jolanta Suchłabowicz
Szanowna Pani, wlasciwie takie zdroworozsadkowe podejscie do nietypowej i globalnej sytuacji jest w porzadku i na pewno niesie ze soba takze pozytywy, mowi wiele o Pani dojrzalosci. Z kolei, sama Pani zauwaza, iz jest to dzialanie nie do konca adekwatne i nadmiarowe. Pandemia, niestety bywa i tak-uwypukla nasze problemy psychiczne sprzed jej wystapienia. Warto byloby pomyslec o diagnostyce zaburzen obsesyjno-kompulsyjnych i fobii spolecznej. Obnizony nastroj bylby wtorny do wymienionych jednostek+indukowany nowa, nieznana, potencjalnie zagrazajaca sytuacja spoleczna. Warto skorzystac takze z psychoedukacji i dowiedziec sie o rzeczywistych zagrozeniach pandemicznych ze sprawdzonych zrodel.
Dzień dobry,
Z tego co Pani opisuje, to jednak mam przekonanie, że poziom Pani lęku przed chorobą jest nadmierny. Zagrożenie istnieje owszem i pewien poziom lęku jest zasadny, prawdą jest również, że wiele osób zachowuje się w sposób nieodpowiedzialny, jednak jak mówię - Pani poziom niepokoju i związane z tym zachowania są nadmiarowe.
Na początek polecałbym psychoedukacji w zakresie samego wirusa i jego profilaktyki ze sprawdzonych, rzetelnych źródeł. Równolegle pracę poznawczą nad swoim sposobem myślenia o sytuacji.
Zapraszam do siebie na konsultację wstępną on-line podczas, której będziemy mogli rozpocząć oba te procesy i zobaczyć jak to na Panią wpłynie, a przy okazji ocenić bliżej Pani potrzeby o zastanowić się czy będziemy mogli owocnie współpracować czy też potrzebuje Pani inne formy pomocy.
Z tego co Pani opisuje, to jednak mam przekonanie, że poziom Pani lęku przed chorobą jest nadmierny. Zagrożenie istnieje owszem i pewien poziom lęku jest zasadny, prawdą jest również, że wiele osób zachowuje się w sposób nieodpowiedzialny, jednak jak mówię - Pani poziom niepokoju i związane z tym zachowania są nadmiarowe.
Na początek polecałbym psychoedukacji w zakresie samego wirusa i jego profilaktyki ze sprawdzonych, rzetelnych źródeł. Równolegle pracę poznawczą nad swoim sposobem myślenia o sytuacji.
Zapraszam do siebie na konsultację wstępną on-line podczas, której będziemy mogli rozpocząć oba te procesy i zobaczyć jak to na Panią wpłynie, a przy okazji ocenić bliżej Pani potrzeby o zastanowić się czy będziemy mogli owocnie współpracować czy też potrzebuje Pani inne formy pomocy.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.