Jestem osobą "wysoko wrazliwą"/kochająca za bardzo, dzieckiem alkoholika, a obecnie tez żoną seksoho

1 odpowiedzi
Jestem osobą "wysoko wrazliwą"/kochająca za bardzo, dzieckiem alkoholika, a obecnie tez żoną seksoholika (pornomana).


Osobiscie uzaleznienie od seksu jest dla mnie o niebo gorsze od uzaleznienia od alkoholu czy narkotykow...

Czuję się jakbym "wpadla z deszczu pod rynnę" i to z podwójną siłą...

Nie potrafię zaakceptowac rzeczywistosci, potrzebuję pomocy w zrozumieniu samej siebie i podjęciu zdrowych działań.


Maz jest moim drugim mężczyzną.
Pierwszy partner byl uzalezniony od marihuany, niestety nie wytrwal w terapii pomino wielu prob leczenia. Bylam przy nim, wspieralam go lecz finalnie odeszlam gdyz klamal mi w twarz, przysiegajac. Nie przyjelam tez jego oswiadczyn z powodu braku zaufania.

Maz o wszystkim doskonale wiedzial dlatego nie jestem w stanie pozostac w zwiazku z mezem - osobą ktora cale zycie mnie oklamywała.
Kilka lat temu dowiedzialam sie ze oglada porno. Powiedzial wtedy ze one tak bardzo go podniecają ze "uuuuh!" i ze wtedy ma jeszcze wiekszą ochotę na mnie - co w mojej opinii jest zwyczajnie chore! To byl poczatek naszego wspolzycia - Mowil, ze mam rację, zapewnial ze zaprzestał. Wierzylam.

Im bardziej sie staralam w kazdej kwestii to on zaniedbywal nas i dom, a sex w 99.9% ograniczal sie do jego potrzeb, trwał doslownie chwileczkę (jakby przyszedl tylko dokonczyc) lub go nie bylo wcale... Mimo iz go inicjowalam i mowilam mu wielokrotnie o swoich potrzebach, jak bardzo brakuje mi jego bliskosci oraz jakie mam potrzeby seksualne.
Tak oto mając prawie 30 lat mam wrazenie jakbym dopiero zaczynała wspolzycie seksualne... Współczuję samej sobie.

Pomimo, iz posiadam jakąś wiedzę na temat uzaleznien behawioralnych/porno to nie radzę juz sobie emocjonalnie i uczuciowo - kompletnie nie ufam juz mężowi, oklamal mnie wielokrotnie choc wiedzial ze ufalam mu bezgranicznie, ze jest moja miloscia i najwiekszym przyjacielem. Klamal i zapewnial mnie ze tego nie robi patrzac czule prosto w oczy, mowiac jaka jestem cudowna, seksowna i jak bardzo mnie kocha. Mam wrazenie ze Go wcale nie znam, jest mi bliski a zarazem bardzo obcy...

Najbardziej chyba "boli mnie" to, ze maz od samego poczatku naszej znajomosci wiedzial gdzie są moje granice, znał moją przeszlosc i moją seksualnosc oraz wiedzial, ze nigdy nie będę z osobą ktora kłamie... Ze jestem w stanie dac wszystko albo nic - i tego tez oczekuję.

Nadużył mojego zaufania rowniez w innej bardzo waznej i delikatnej kwestii, raniąc mnie tym dotkliwie.

Partner niby zakonczyl wszystko 3 miesiace temu, ale nie chce podjac terapii gdyz uwaza ze zaprzestał nalogowi i ze jej nie potrzebuje.

Mamy malenkie dzieci, lecz czuję ze gdyby nie one to juz dawno nie byloby "nas" przez te wszystkie świństwa i klamstwa. Z drugiej strony - mimo ze mamy dzieci, nie potrafię mu zaufac po raz kolejny, wychodzę z zalozenia ze kazdy ma swoj rozum i albo jest lojalny albo nie. To wszystko co zrobil, bylo kwestią podjetych przez niego wyborow. Jak się kocha to się nie rani... i niby kazdy zasluguje na drugą szansę, ale niekoniecznie na piątą... Sam przyznal, ze gdyby mial doradzic w przyszlosci naszej Coreczce lub Synkowi w podobnej kwestii- powiedziałby im obojgu, ze nie warto... Sam jednak raz mowi ze kazdy chlopak oglada porno a raz mowi ze tak- brzydzę się tym ze to robilem, Tak - to rodzaj zdrady, zdradzalem Cię emocjonalnie, bardzo tego żałuję itd. Dodam tylko ze do porno doszlo porno life i przegladanie kont pieknych dziewczat na facebooku, chowanie sie po toalecie itd... Bog jeden wie czy cos wiecej... Robil to kiedy ja walczylam o nas, prosilam o jego obecnosc, leczylam stare rany i ośmielę się na stwierdzenie Samotnie wychowywalam nasze dzieci... brzydzę się tym co mi zrobił... Chcialabym byc dla meza wsparciem, nawet po rozstaniu, lecz obawiam się ze sama potrzebuję pomocy.
Dzień dobry,

Zauważa Pani, że sama ma dużo trudnych doświadczeń i może warto nad tym pracować we własnej psychoterapii ?

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest zbyt krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.