Jestem studentką, mam 23 lata. Około rok temu udałam się na konsultację psychiatryczną, gdyż miałam
1
odpowiedzi
Jestem studentką, mam 23 lata. Około rok temu udałam się na konsultację psychiatryczną, gdyż miałam problemy ze snem i ogólnie złe samopoczucie od pewnego czasu i chciałam się skonsultować ze specjalistą.
Lekarz stwierdził, że mam objawy depresyjno-lękowe i zapisał mi leki na receptę. Po wizycie zakupiłam leki w aptece. Jednak po przeczytaniu ulotki, gdzie było wymienionych bardzo wiele poważnych skutków ubocznych, stwierdziłam że nie podejmę się leczenia tym bardziej, że według mnie mój stan nie był na tyle poważny, by te leki zażywać. W ciągu dwóch miesięcy od wizyty, mój stan się samoistnie poprawił i wszystko wróciło do normy, przypuszczam że był to stres związany z nauką. Minął już rok, a ja nadal czuje się dobrze i nic mi nie dolega. Chciałam się zapytać, czy w związku z tym, że byłam na jednej wizycie u psychiatry, gdzie przepisano mi leki, lecz nigdy ich nie zażywałam, mogę mieć jakieś problemy lub pewnego rodzaju "wątpliwości", jeżeli chodzi o pracę?
Czy ta jedna wizyta, może być przeszkodą w podjęciu pewnego rodzaju zawodów, jak na przykład zawód nauczyciela,, czy zawód lekarza?
Czy w przypadku pytań na rozmowach o pracę o to, czy cierpię na jakieś schorzenia psychiczne lub czy w przeszłości leczyłam się psychiatrycznie, ta jednorazowa wizyta i cała ta sytuacja, która jest wynikiem mojej nadgorliwości, będzie się do tego zaliczała? Czy po prostu jest to traktowane jako "zwykła" wizyta lekarska i nie stwarza to żadnego problemu, ani innych podobnych "wątpliwości"?
Bardzo proszę o rzetelną i szczegółową odpowiedź...
Pozdrawiam.
Lekarz stwierdził, że mam objawy depresyjno-lękowe i zapisał mi leki na receptę. Po wizycie zakupiłam leki w aptece. Jednak po przeczytaniu ulotki, gdzie było wymienionych bardzo wiele poważnych skutków ubocznych, stwierdziłam że nie podejmę się leczenia tym bardziej, że według mnie mój stan nie był na tyle poważny, by te leki zażywać. W ciągu dwóch miesięcy od wizyty, mój stan się samoistnie poprawił i wszystko wróciło do normy, przypuszczam że był to stres związany z nauką. Minął już rok, a ja nadal czuje się dobrze i nic mi nie dolega. Chciałam się zapytać, czy w związku z tym, że byłam na jednej wizycie u psychiatry, gdzie przepisano mi leki, lecz nigdy ich nie zażywałam, mogę mieć jakieś problemy lub pewnego rodzaju "wątpliwości", jeżeli chodzi o pracę?
Czy ta jedna wizyta, może być przeszkodą w podjęciu pewnego rodzaju zawodów, jak na przykład zawód nauczyciela,, czy zawód lekarza?
Czy w przypadku pytań na rozmowach o pracę o to, czy cierpię na jakieś schorzenia psychiczne lub czy w przeszłości leczyłam się psychiatrycznie, ta jednorazowa wizyta i cała ta sytuacja, która jest wynikiem mojej nadgorliwości, będzie się do tego zaliczała? Czy po prostu jest to traktowane jako "zwykła" wizyta lekarska i nie stwarza to żadnego problemu, ani innych podobnych "wątpliwości"?
Bardzo proszę o rzetelną i szczegółową odpowiedź...
Pozdrawiam.
Odpowiadając na Pani pytanie w pierwszej kolejności chciałabym zaznaczyć, że nikomu oprócz lekarza nie musi Pani odpowiadać na takie pytania, a nawet takich pytań pracodawca nie ma prawa Pani zadawać podczas rekrutacji. Stan Pani zdrowia jest oceniany przez lekarza orzecznika podczas badań profilaktycznych i wówczas zbierany jest wywiad w kierunku zaburzeń psychicznych. W mojej ocenie nie ma wpływu fakt, że była Pani na wizycie u lekarza psychiatry jeśli czuje się Pani dobrze i leczenie farmakologiczne okazało nie niepotrzebne.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.