Jestem uzależniony od alkoholu, narkotyków, przez 3,5 roku chodziłem na terapię psycho dynamiczną. U

Rozumiem, że Twoje doświadczenie z poprzednią terapią było trudne i pozostawiło wiele emocji, które nadal Cię obciążają. Jako terapeutka chcę podkreślić, że kluczowe w relacji terapeutycznej są szacunek, zrozumienie i bezpieczna przestrzeń do wyrażania swoich myśli oraz emocji. Jeśli poczułeś, że Twoje granice były naruszane lub nie czułeś się wysłuchany, mogło to wpłynąć na Twoją zdolność do budowania zaufania, zarówno w terapii, jak i w innych relacjach.

Twoje pytanie pokazuje, że wciąż nosisz w sobie te doświadczenia, co może być sygnałem, że warto przyjrzeć się temu, jak je przepracować. Można się przyjrzeć i zastanowić się, jak uwolnić się od trudnych emocji związanych z tą relacją i jak pracować nad budowaniem zdrowych, opartych na wzajemnym szacunku relacji w przyszłości. Ważne jest, abyś czuł się w terapii bezpiecznie, a Twoje doświadczenia i potrzeby były traktowane z najwyższą starannością. Jeśli rozmowa z obecną psychoterapeutką nie będzie dla Ciebie wystarczająca i wyjaśniająca tą sytuacje, to wówczas warto pomyśleć o zmianie. Najpierw bym spróbowała to wyjaśnić.

Jeśli ma Pan wątpliwości co do procesu terapeutycznego, to najlepiej spróbować wyjaśnić je z danym terapeutą.
Jeśli jest Pan w aktywnym uzależnieniu, najpierw należy zająć się tym problemem, czyli odbyć terapię uzależnień. W następnej kolejności można zająć się terapią innych obszarów.
W rozmowie ze wskazaną terapeutką możecie Państwo ustalić co byłoby dla Pana najbardziej korzystnym rozwiązaniem w obecnej sytuacji. Można się też zastanawiać czy następnym razem warto byłoby skorzystać ze spotkań z innym terapeutą/w innym nurcie.
Mam nadzieję, że ta odpowiedź będzie dla Pana pomocna.

W terapii w relacji z terapeuta często odgrywa sie dynamika innych relacji, najczęściej tych z przeszlości... trudności o jakich Pan pisze, przekonania wyobrażenia są zawsze do wniesienia na terapię... pisze Pan że Pan to zrobil, ale tamta relacja nie daje Panu spokoju. Terapia bywa trudnym procesem. Jakoś bardziej bym się przyjrzala wzorcowej relacji z kobieta czyli z matka jeśli nie potrafi Pan zbudować relacji z kobietą. Być moze w relacji z terapeutka cos z tamtej relacji się odegralo... Zyczę powodzenia. Pozdrawiam.