Jestem w bardzo trudnej sytuacji. Mam wspanialego meza i synka oraz trudna mame. Mieszkamy razem, on
5
odpowiedzi
Jestem w bardzo trudnej sytuacji. Mam wspanialego meza i synka oraz trudna mame. Mieszkamy razem, ona jest osoba po 60 roku zycia, ja mam 28 lat. Od 4 lat od smierci mojego taty mamy w domu pieklo. Ciagle wyzwiska (przeplatane etapami spokoju), ponizanie mnie, itd. Z jednej strony ja kocham a z drugiej nienawidze. Mam wrazenie ze to tokstyczna relacja, zawsze ja jestem ta zla a ona niewinna. Tak bylo odkad panietam. Zawsze to ja wyciagalam reke do zgody. Tym razem milcze od tygodnia. I nie widujemy sie. Ale zaczyna mnie to meczyc szczegolnie ze synek chce do babci... Co ja mam robic? Glowa mi eksploduje niedlugo ...
Szanowna Pani,
W mojej ocenie najlepiej jest wraz z rodziną wyprowadzić się od mamy. Izolacja to dobry sposób na rozładowanie napięcia oraz zmianę charakteru relacji. Być może Pani mama robi to, co robi, bo uważa, że może. Wspomniała Pani, że tak było odkąd Pani pamięta. Czas na zamiany. Co trzyma Panią w domu mamy?
W mojej ocenie najlepiej jest wraz z rodziną wyprowadzić się od mamy. Izolacja to dobry sposób na rozładowanie napięcia oraz zmianę charakteru relacji. Być może Pani mama robi to, co robi, bo uważa, że może. Wspomniała Pani, że tak było odkąd Pani pamięta. Czas na zamiany. Co trzyma Panią w domu mamy?
Sugeruję wizytę: Interwencja kryzysowa na skype 50-90 min. - 120 zł
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Na wizytę można umówić się przez serwis ZnanyLekarz, klikając w przycisk Umów wizytę.
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Mieszkanie z mamą to, jak Pani pisze - piekło, z drugiej strony brak kontaktu z mamą męczy. Z tego, co Pani pisze można przypuszczać, że trudność polega właśnie na tych sprzecznych uczuciach. Warto się im bliżej przyjrzeć, by lepiej zrozumieć swoją sytuację. Jeśli zdecyduje się Pani podjąć jakieś kroki, jak np. przeprowadzka, dobrze byłoby to spokojnie przemyśleć i podjąć decyzję ze świadomością potencjalnych zysków i strat.
Szanowna Pani,
z opisu sytuacji wynika, że zarówno Pani, jak i mama, a przypuszczam, że i mąż oraz na swój sposób synek mierzą się z trudną sytuacją, u podstaw której znajdują się skomplikowane relację Pani z mamą. Dodatkowo dotknęło Państwa smutne wydarzenie, które – jak przypuszczam – w różny sposób wpłynęło na każdego z Was. Pani ambiwalentne odczucia są zrozumiałe i wpływają na Pani zachowanie. Jednakże takie zawieszenie między skrajnymi odczuciami i zachowaniem nie sprzyja Pani i Państwa zdrowiu psychicznemu. Zresztą sama o tym Pani wspomina. Co można rozbić? Warto rozważyć terapię rodzinną, a gdyby z jakiś względów poszczególne osoby nie wyrażały motywacji do podjęcia takiej współpracy, warto zadbać o siebie i skorzystać z pomocy terapeuty, by poradzić sobie z emocjami, nauczyć się stawiać granice i egzekwować ich respektowanie. Takie kroki wspomagają proces zdrowienia.
Z uszanowaniem,
dr Monika Gmurek
z opisu sytuacji wynika, że zarówno Pani, jak i mama, a przypuszczam, że i mąż oraz na swój sposób synek mierzą się z trudną sytuacją, u podstaw której znajdują się skomplikowane relację Pani z mamą. Dodatkowo dotknęło Państwa smutne wydarzenie, które – jak przypuszczam – w różny sposób wpłynęło na każdego z Was. Pani ambiwalentne odczucia są zrozumiałe i wpływają na Pani zachowanie. Jednakże takie zawieszenie między skrajnymi odczuciami i zachowaniem nie sprzyja Pani i Państwa zdrowiu psychicznemu. Zresztą sama o tym Pani wspomina. Co można rozbić? Warto rozważyć terapię rodzinną, a gdyby z jakiś względów poszczególne osoby nie wyrażały motywacji do podjęcia takiej współpracy, warto zadbać o siebie i skorzystać z pomocy terapeuty, by poradzić sobie z emocjami, nauczyć się stawiać granice i egzekwować ich respektowanie. Takie kroki wspomagają proces zdrowienia.
Z uszanowaniem,
dr Monika Gmurek
Może Pani zadbać o siebie i udać się na konsultacje do psychoterapeuty. Z nim będzie miała Pani możliwość rozładowania uczuć, lepszego radzenia sobie z nimi i może zobaczy Pani rozwiązanie tej sytuacji. Pozdrawiam Piotr Włodarczyk
Dzień dobry, znajduje się Pani w bardzo trudnym położeniu – matka, która dała Pani życie i wychowała Panią, którą Pani kocha, a z drugiej strony osoba bardzo raniąca, która przysparza cierpienia. Do tego wszystkiego dochodzi wspólne miejsce zamieszkania i śmierć Pani taty, która zapewne miała wpływ na całą rodzinę. Nazywa Pani relacje z mamą „relacją toksyczną”, zachowanie Pani mamy wpływa na Pani samopoczucie i funkcjonowanie, męczy się Pani. Jak rozumiem trudno jest znieść tego typu napięcie, dlatego za każdym razem wyciąga Pani rękę do zgody. Z tego typu relacji bardzo trudno jest się samemu wyrwać. Pomóc w tym może udział w psychoterapii, dlatego zachęcałabym do udania się na wizytę psychologa, psychoterapeuty. Pozdrawiam i życzę powodzenia
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.