Jestem w prawie 10-letnim związku. Dwa lata temu nasz związek stał się bardzo rutynowy. Mój partner

2 odpowiedzi
Jestem w prawie 10-letnim związku. Dwa lata temu nasz związek stał się bardzo rutynowy. Mój partner przestał mnie komplementować, dużo krytykował, nasz seks stał się mechaniczny, nie zwracał uwagi na moje potrzeby, a u mnie pojawił się kryzys - stany depresyjne i niskie poczucie wartości. W tym czasie w pracy zaczął mnie mocno adorować kolega. Chciał być ze mną. Będąc w związku zawsze chciałam być wierna, dlatego powiedziałam mu, że podoba mi się ale jestem zajęta. Mimo wszystko pozwoliłam na rozwój przyjaźni. Mimo tego mnie adorował, a ja się dawałam adorować i zdarzał się lekki flirt oraz miałam i fascynacja. Nasza znajomości się zakończyła, a ja byłam dumna że do niczego nie doszło mimo dużej pokusy. Po czasie dotarło do mnie, że to zdrada emocjonalna. W między czasie byłam na terapii i pracowałam nad sobą. Moja relacja z partnerem nadal była zła i zaczynałam się zastanawiać nad rozstaniem. W tym czasie pojawił się inny kolega i tutaj niestety doszło do krótkiego romansu (nie było seksu, ale była fizyczność). W trakcie i po zakończeniu romansu czułam się tragicznie. Zrozumiałam, że kocham mojego partnera i to co robię jest bardzo złe i niedojrzałe. Mój partner nagle zaczął sie mocno zmieniać i to mi otworzyło oczy. Nie powiedziałam mu o niczym. Bo wiem jak go to zniszczy! Strasznie żałuję swojego czynu, mam strasznie wyrzuty sumienia, czuję wstręt do siebie i swoich czynów. Wiem, że nigdy tego nie powtórzę. Zrozumiałam swoje motywy, że brakowało mi bliskości ze strony partnera, nauczyłam się rozmawiać o problemach i potrzebach w związku. Staram się i chce zadośćuczynić partnerowi. Zakochałam się w nim na nowo. Ale nie radzę sobie, gdyż zdradziłam i czyje się podwójnym zdrajcą. Niszczy mnie to i nie wiem co dalej. Chce nad sobą pracować i nad związkiem ale jestem złym człowiekiem i czuję się niegodna.
Nie ma ludzi dobrych i złych. To bajkowy podział dla dzieci... wiekszość z nas jest zdolnych do bardzo charytatywnych i empatycznych zachowań jak i ma w sobie tzw cień czyli to co jest społecznie nieakceptowalne. To dobry moment na terapię indywidualna i lepsze zrozumienie siebie. Pozdawiam serdecznie.

Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online

Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.

Pokaż specjalistów Jak to działa?
Dzień dobry,
z Pani listu wynika, że to jest dobry moment na podjęcie psychoterapii własnej lub, jeśli nadal Pani w niej jest, wniesienie własnego poczucia winy na sesję, jako temat rozmowy z terapeutą. Sposób, w jaki Pani pisze o sobie i jak Pani siebie ocenia, wskazuje na obniżenie nastroju. Może warto skonsultować się z lekarzem, psychiatrą?
Proszę o siebie zadbać.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!

Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie

  • Twoje pytanie zostanie opublikowane anonimowo.
  • Pamiętaj, by zadać jedno konkretne pytanie, opisując problem zwięźle.
  • Pytanie trafi do specjalistów korzystających z serwisu, nie do konkretnego lekarza.
  • Pamiętaj, że zadanie pytania nie zastąpi konsultacji z lekarzem czy specjalistą.
  • Miejsce to nie służy do uzyskania diagnozy czy potwierdzenia tej już wystawionej przez lekarza. W tym celu umów się na wizytę do lekarza.
  • Z troski o Wasze zdrowie nie publikujemy informacji o dawkowaniu leków.

Ta wartość jest za krótka. Powinna mieć __LIMIT__ lub więcej znaków.


Wybierz specjalizację lekarza, do którego chcesz skierować pytanie
Użyjemy go tylko do powiadomienia Cię o odpowiedzi lekarza. Nie będzie widoczny publicznie.
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.