Jestem w rozterce. Jestem w stałym związku od 8lat. Nie mamy ślubu ani dzieci (wybór partnera). Od k
2
odpowiedzi
Jestem w rozterce. Jestem w stałym związku od 8lat. Nie mamy ślubu ani dzieci (wybór partnera). Od kilku miesięcy jestem zauroczona kimś w pracy. Jest to zupełnie "śmieszne" ponieważ nigdy z nim nie rozmawiałam. Ewidentnie chemia jest bardzo mocna między nami mimi braku kontaktu. Problemy, które urosły w moim związku są ewidentne. Czy sympatia, którą czuję do tego nieznajomego jest czymś więcej niż ucieczką od monotonii i czy powinnam posłuchać mojego instynktu? Jestem w rozterce. Patrzę na nieznajomego i czuję, że ten człowiek mógłby coś znaczyć w moim życiu i patrzę na partnera, który zawsze mnie wspierał i widzę tylko spokój i stabilizację.
Droga Pani, zachęcam do zastanowienia się nad pytaniem "czego szukam u innego mężczyzny i dlaczego tak bardzo mi się podoba?". Jeśli trudno Pani zrobić to samej, proszę pomyśleć o pomocy psychologa. Pozdrawiam, Radosław Krąpiec, psycholog
Uzyskaj odpowiedzi dzięki konsultacji online
Jeśli potrzebujesz specjalistycznej porady, umów konsultację online. Otrzymasz wszystkie odpowiedzi bez wychodzenia z domu.
Pokaż specjalistów Jak to działa?
Witam serdecznie,
Pisze Pani o rozterce między związkiem z Partnerem, a "kimś z pracy". Pisze Pani o chemii, sympatii, o zmianie czegoś, że ten człowiek mógłby coś znaczyć w Pani życiu, a z drugiej strony o 8 - letnim związku stabilizacji, wsparciu i spokoju, ale i o decyzji braku ślubu i dzieci jako decyzji Partnera, nie Pani decyzji. Myślę sobie, że "rozterka" jest tu słowem kluczem zupełnie zrozumiałym i adekwatnym. Sytuacja trwa już kilka miesięcy, trwanie w niej może okazać się męczace i frustrujące. Zachęcam do zasięgniecia porady. Może uda się zobaczyć inną perspektywę Pani trudności i Pani potrzeb.
Pozdrawiam serdecznie.
Pisze Pani o rozterce między związkiem z Partnerem, a "kimś z pracy". Pisze Pani o chemii, sympatii, o zmianie czegoś, że ten człowiek mógłby coś znaczyć w Pani życiu, a z drugiej strony o 8 - letnim związku stabilizacji, wsparciu i spokoju, ale i o decyzji braku ślubu i dzieci jako decyzji Partnera, nie Pani decyzji. Myślę sobie, że "rozterka" jest tu słowem kluczem zupełnie zrozumiałym i adekwatnym. Sytuacja trwa już kilka miesięcy, trwanie w niej może okazać się męczace i frustrujące. Zachęcam do zasięgniecia porady. Może uda się zobaczyć inną perspektywę Pani trudności i Pani potrzeb.
Pozdrawiam serdecznie.
Wciąż szukasz odpowiedzi? Zadaj nowe pytanie
Wszystkie treści, w szczególności pytania i odpowiedzi, dotyczące tematyki medycznej mają charakter informacyjny i w żadnym wypadku nie mogą zastąpić diagnozy medycznej.